Witam po małej przerwie.
Zgodnie z obietnicą - troszeczkę o płatach.
Skrzydła, jak to skrzydła - nie oczekiwałem cudu, więc i go nie znalazłem.
Po wycięciu, oszlifowaniu, delikatnym poszpachlowaniu niedolewek potraktowałem skrzydła i stateczniki Mr Surfacarem 1200.
I tu pozwoliłem sobie na cieniowanie ołówkiem i odrobiną kredki brązowej i białej.
Tu uwaga - ołówek warto, żeby nie był bardziej miękki, niż H, bo od HB w górę niesamowicie smoli powierzchnię. A w każdym razie mnie tak wychodziło
i myłem a potem rysowałem na nowo.
No dobra, na to płótno Agamy
i tak to po dorobieniu popychaczy sterów i zbiornika wyglądało z góry.
Wielka włoska flaga z dołu (w miarę dobrana do kolorów na kokardach z fabrycznej kalkomanii)
i z grubsza mamy ogólny zarys płatów.
Pokazana technika wstępnego cieniowania ma to do siebie, że można zaznaczyć stosunkowo ostro drobne detale, w tym przypadku ożebrowanie góry płata. Markerem próbowałem przy eindekkerze ICM i okazało się, że cudownie rozpuszcza się pod akrylem, dając ...fioletowe smugi. Dopiero za trzecią warstwą jako tako toto pokryło. Stąd powrót do ołówka. Na ile wyszło - oceńcie sami.
Modelarstwo to nie tylko wieczorne dłubanie - to zabawa z historią.