Dawno nie pokazywałem żadnego modelu więc postanowiłem coś z tym zrobić... Model ICM prawie prosto z pudła. Rozwierciłem rury wydechowe, tablicę przyrządów wykleiłem z kalkomanii, siłowniki składania podwozia poprawiłem z pomocą igły do strzykawki, zrobiłem antenę... Malowany akrylami Tamiyi, Gunze C i Pactry. Wszystkie oznaczenia malowane od szablonów Montexu. Miłego oglądania
przez Murek » poniedziałek, 22 czerwca 2015, 11:10
Dzięki Model budowałem ok. roku temu, z tego co pamiętam to: zielony to Tamiya XF-5, czarny to Gunze łamany dodatkami innych kolorów ale jakich to nie pamiętam, błękit to Pactra odpowiednik RLM 78. Wszystkie były rozjaśniane, czarny po całości a reszta środkami (paneli, przestrzeni). Czerwień w gwiazdach to Tamiya XF-7 jeśli dobrze pamiętam...
przez HK1885 » poniedziałek, 22 czerwca 2015, 18:21
Bardzo fajna rzecz, tradycyjnie z wyczuciem i nienachalnie. Źrenicy nie drażni, ale widać, ze coś się dzieje na powierzchni. Jak ze składalnością ŁaGGa?
Stanowczo zdjęcia do dopracowania.
Darek Trzeciak napisał(a): troszkę rozjaśniłem sobie
Też bym sobie rozjaśnił, ale mówiO, że to nie forum fotograficzne.
przez Murek » poniedziałek, 22 czerwca 2015, 20:50
HK1886 napisał(a):Jak ze składalnością ŁaGGa?
Tragedii nie było, powierzchnia nieco chropowata, to nie Tamiya, trochę problemów spotkało mnie przy pasowaniu kadłuba z płatem (z przodu). Chwyt powietrza pod silnikiem też wymagał uwagi i wymyślenia patentu na ładne wpasowanie. Siłowniki składania podwozia nie za bardzo chciały wejść (dość głęboko) w swoje miejsca w skrzydłach. Przód kadłuba jest podzielony na kilka elementów (różne wersje) i też trzeba uważać. Generalnie za niewielkie pieniądze można mieć fajny model.