Jako że brzydkich samolotów nigdy za mało, dorzucam swoją cegiełkę. Podobnie jak kilka innych, samolotek budowany był w ramach grupowego projektu. Modelik bardzo przyjemny, ładnie spasowany i wdzięczny w malowaniu. Jako że na samolotach znam się o tyle o ile, wiadome błędy i wypaczenia zestawu wisiały mi swobodnym leszczem i nie poprawiłem ich. Leń ze mnie.
Idealna zabawka do zredukowania poziomu frustracji (niezależnie od jej podłoża). Mnie zachęciła chyba do kolejnego samolotu...
Jeśli ktoś jest szczególnie zainteresowany niepoważnym wątkiem warsztatowym, znajdzie go niechybnie na wiadomym wstrętnym forum.