Zaczynamy nowy temat.
Potrzebuje czegos co da sie zlozyc w pare dni. Dlatego nie bede narazie kontynuowal mojej Sierry bo za duzo trzeba przerabiac. Bel Air czeka, a do skonczenia Warszawy niemam natchnienia...
Mialem kiedys to:
Kupilem Revella bo pasuje rocznikiem. Rozpakowalem, zapakowalem, zamowilem (leciwy) zestaw TAMIYA.
Teraz tak. Revella pewnie dalo by sie zlozyc bez jakichs strasznych historii, ale oprocz kilku lepszych detali, jak np. tylne okno ktore w Revellu jest osobnym elementem, Revell po prostu kuleje. Chce zrobic hybyrde, mysle ze uzyje lepszych elementow z obu zestawow, ale sa tez zonki np. grill ktory u Revella jest odlany o wiele delikatniej ma zly ksztalt. Bede musial troche pokombinowac... Ale jako baze wybralem wlasnie Tamiye ktora tylko upstrocze potrzebnymi mi detalami Revella.
Patrzac na zdjecia zbudowanych modeli wydaje mi sie ze Tamiya ma lepsze proporcje (ze o mozliwosci "ustawienia" zawieszenie nie wspomne), wiele rzeczy jest lepiej przemyslane (np. oslona wiatraka to u Revella "pelny element z przezroczystego tworzywa, na to ma przyjsc kalkomania siatki), i duzo gratow jest po prostu lepsze (np. gaznik, rury ogrzewania)... Pozatym, co sie bedziemy czarowac, Tamiya to jednak Tamiya. Odczepiasz element, strugasz gdzie bylo przyczepione, przyklejasz...
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Na razie zlozylem podwozie, oczyscilem karoserie, i zaczalem strugac dziury i rdze...
Tak bedzie, mam nadzieje, wygladac... W ten stan bede celowal, i o ile nie popsuje czegos, to taki bedzie. A jak nie to bedzie bardziej pordzewialy i juz.
Naklejke z oczkami mam...