Taka sytuacja - miał być szybki przerywnik od podobnego zawodnika w skali 32 a zeszło prawie równe 12 miesięcy. Za cholerę nie pamiętam jakiego pomysła miałem zaczynając lepienie, co chciałem osiągnąć (albo jakie ułomności ukryć) malując ulepka w lutym. W każdym razie coś tam wyszło. Lepiacz czyli ja się cieszy - niczego więcej mi nie trzeba.
Jakby kogoś interesowało (a nie miał 5 wolnych sekund na szukanie w googlach) to literki WX V po bokach kadłuba opowiadają historię o aeroplanie S/Ldr (po naszemu majora) Bolesława Kaczmarka, który razem z całym 302 sqn okupował germańską ziemię latem 1945.
Jak widać, w młodości (czyli dawno) zlepiłem za dużo Matchboxów i kabina jest zamknięta.
Przepraszam za brak gazet, koców i innych takich na pierwszym zdjęciu.