Oj jak mi wstyd
,że tutaj nic nie wrzucałem choć prace przy modelu trwały cały czas. Przyczyn było jak zwykle kilka
. Trochę rodzinnych, zdrowotnych ale NAJWIĘKSZA to to, że jak brałem się za kolejny etap to trafiłem na pola minowe, po ich rozminowaniu nie miałem siły na opracowaniem zdjęć by je tutaj wrzucić.
przepraszam.
A teraz pora pokazać co tutaj się działo.
Właściwie większość prac dotyczyła gondoli silnikowych.
Wnętrze robiłem na podstawie różnych zdjęć.
Silniki robiłem bez napinki, bo były umieszczone w tunelu i były tyłem zwrócone do patrzącego.
Jak widać na powyższym zdjęciu słony silnika wymagały sporo szpachlowania i były przy tym niemiłosiernie pogięte.
Kolejnym problemem do pokonania były siatki osłonowe silników.
Tutaj nieoceniona i chyba ratująca ten model przed wyrzuceniem za okno pomoc kolegi Tomka, po prostu zrobił mi blachy.
Teraz zaczęło się profilowanie blaszek a potem podklejenie siatki od herbaty. Podklejenie siatek nie było też łatwe, bo były naklejane na obłą powierzchnię, dodatkową trudnością była mała łezka i moim zdaniem całość wyszła w miarę dobrze.
Po zrobieniu gondoli zabrałem się za wirniki.
Piasta wirnika głównego jest z żywicy to postanowiłem dać druty wzmacniające jej połączenie z łopatami wirnika. Do tego celu, aby to zrobić precyzyjnie wyciągnąłem ciężki sprzęt w postaci podzielnicy i pewien rozjaśniacz umysłu
Tak to wyszło.
Kolejnym schodkiem było zamontowanie statecznika poziomego, który właściwie wisiał w powietrzu.
Producent oczywiście dał cieniutkie plastikowe wsporniki. Postanowiłem dorobić nowe z metalowych rurek, które wymagały lutowania.
Lutowania też wymagało zawieszenie mocowania zbiorników paliwa.
Prowadnice bocznych drzwi ładunkowych dałem oryginalne z żywicy, i schodek zamontowany na końcu też jest żywiczny, będzie go widać na dalszych zdjęciach.
Na koniec poszło wklejenie kabiny i wycięcie do nich masek.
Potem nastąpiło zrobienie podwodzia i innych dupereli.
Całość została pokryta podkładem.
To już jest stan aktualny, następna relacja może, też nie nastąpi prędko, bo przyjeżdżają do dziadka Adama wnuki ( starszy 4 lata, młodszy 4 miesiące) na wakacje i prace przy modelu mogą być prowadzone ukradkiem jak ta czeredka pójdzie spać i oczywiście dziadek będzie miał jeszcze siłę na dalsze prace.
Adam.