Dłubie Corvette, dłubie i Buse.
Progresu dużego nie ma, chlapnąłem trochę farbą, i tyle w sumie Nawnerwiałem się z naklejkami na lagi (te chromowane). Naklejenie - pestka. Ale, trzeba je samemu wyciąć. No kurcze, really? Te kwadratowe to jeszcze, ale jajowate na lusterka to chyba sobie odpuszcze. Są one z czegoś w rodzaju folii, i są strasznie delikatne. Plus przeraża mnie perspektywa wycinania maskownic. Dobrze że kalki są odzielnie Lubię Tamiyę, ale w kilku sprawach ich polityka jest dla mnie dziwna.
Tak więc, kilka fotek z tego co było ostatnio.
Bez owiewek taki golas to też w sumie fajnie wygląda. Ale jak raz ją złoże to pewnie już ich nie bedę zdejmować