Problem z Mr.White Surfacer w spray'u

Inkubator, tutaj rodzą się tematy godne przesunięcia do FAQ - prawd objawionych. Dyskutujemy na temat technik, narzędzi i chemii modelarskiej.

Re: Problem z Mr.White Surfacer w spray'u

Postprzez Łukasz_K » czwartek, 4 maja 2017, 22:05

Atlis napisał(a):Ponieważ dysza 0.2 jest fajna do malowania detali. Do podkładów jest ok 0.35, 0.4, 0.5...

Mam tylko dyszę 0,2 prawdopodobnie kupię większą lub całego chińczyka do podkładów i większych powierzchni ale póki co kładę1200 bez problemu po rozcieńczeniu około 1:1 i nie miałem nigdy problemu z zapchaniem. Co do czasu potrzebnego do nałożenia to fakt pewnie zajmuje więcej niż dyszą 3,5 ale w 1/72 tragedii nie ma, ręka nie boli. Z myciem też nie miałem specjalnych problemów, aceton daje rade.
Obrazek Obrazek Obrazek
..bo zawsze są i głupsi w społeczności...
Avatar użytkownika
Łukasz_K

Zimna Wojna 1
 
Posty: 4778
Dołączył(a): piątek, 29 kwietnia 2016, 12:58
Lokalizacja: Bstok

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Problem z Mr.White Surfacer w spray'u

Postprzez Neri » piątek, 19 maja 2017, 19:54

Niestety złapała mnie choroba i miałam małą nieobecność w temacie :) . Dyszę przetarłam i z tego co zauważyłam dużo mniej pluje. Najbardziej optymalną odległością rozpylania (nie powstawały wtedy duże i gęsto rozmieszczone bąbelki na powierzchni) było około 50-60cm, co jednak stanowi trochę problem ze względu na rozrzut farby. Przy malowaniu większych elementów z dość dużą ilością detali poszło mu bardzo dobrze - nie powstały żadne zacieki, podkład był rozłożony równomiernie i nie zatykał detali. Niestety nawet przy cieniutkiej warstwie tworzyły się (chociaż już dużo mniej) pęcherzyki powietrza co wciąż odbiło się na gładkości uzyskiwanej powierzchni... Z pojedynczymi, obłymi gładkimi częściami (na nich początkowo testowałam spray) niestety poszło mu gorzej - tam bąbelki tworzyły się gęściej a podkład potrafił nawet lekko "spłynąć" w dół przez co dolna część była trochę mocniej pokryta (może zbyt się go czepiam, ale męczą mnie takie niedoskonałości...). Technika psikania także dużo zmieniła, wcześniej oczywiście nie psikałam od razu "na żywioł" na model tylko testowałam na innej powierzchni tak, aby uzyskać równomierne pokrycie - niemniej jednak przesuwanie spray'u podczas malowania uchroniło mnie przed przypadkowym "naciśnięciem" zbyt długo / mocno spustu - który w porównaniu do innych spray'ów jakich używałam chodzi czasem dość topornie. Może i nakładanie podkładu dyszą 0.2 zajmuje trochę więcej czasu, ale chyba do puszki się nie przekonam :(
Neri
 
Posty: 30
Dołączył(a): sobota, 31 października 2015, 22:30

Poprzednia strona

Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości