Witam wszystkich bardzo serdecznie
Na wstępie może coś o sobie. Z modelarstwem miałem do czynienia tylko jako dzieciak 6-8 letni, pamiętam że bardzo się niecierpliwiłem i denerwowałem sklejaniem i małymi częściami teraz jako człowiek z bagażem doświadczeń któregoś dnia przeczytałem jakiś artykuł o modelarstwie "redukcyjnym" więc postanowiłem i ja spróbować swych sił. Jestem zupełnym amatorem, a modele są dla mnie odskocznią, czymś co pozwala się wyciszyć i uspokoić poza tym spędzam czas z moim najlepszym pomocnikiem, moją 3,5 roczną córcią :] tak więc ja amator, ale z wielkimi chęciami wspierany moim najwierniejszym fanem jakim jest Wiktoria chciałbym wam zaprezentować nasza dioramę, może jest niedoskonała i ma wady, ale szczera chęć pomogła nam ją stworzyć. Tu więc proszę o wytkniecie mi błędów oraz poradę co można zmienić, co dodać, albo co przestawić oraz jak wprowadzić w nią więcej ruchu i dynamiki ;)
Wstęp do zdjęć :
jest ciepłe południe, Maj 1938r. Lotnisko polowe niedaleko poligonu. Gdzieś w centrum II RP trwa właśnie ćwiczenie dyżurnego środka ogniowego sekcji działa 40mm bofors tak zwane "strzelanie na sucho" połączone z ćwiczeniem w obserwacji przy stanowisku artylerii opl. Mechanik usilnie stara się naprawić uszkodzony reflektor ciągnika artyleryjskiego, w tym samym czasie na pasie startowym trwa start myśliwca PLZ P11c. Nieopodal pasa na stanowisku trwa gorączkowe przygotowanie lekkiego bombowca PLZ 23B "Karaś ", obsługa prowadzi ostatnie dozbrajanie mechanik, kompetentnie sprawdza dokręcenie świec zapłonowych, a kierowca pragi po dowiezieniu zaopatrzenia jedzie dalej w trasę
wszystko to jest moją inwencją twórczą skala 1/72 mam nadzieje że się spodoba ;)