przez PrzemoL » piątek, 28 września 2007, 09:01
Ale dyskusja sie zrobiła... Miło mi.
Co do malowania "moich" Spadów to jest tak.
Baracca latał na produkcie Bleriota. I mój model jest pomalowany według schematu używanego w tej fabryce, zaczerpniętego z książki Goworka. Z jednym wyjątkiem - znane zdjęcie majora przy swojej maszynie ukazuje tez układ plam na lewym dolnym skrzydle i widać tam nie trzy, ale cztery kolory, ktore rozszyfrowano jako: (od końca płata) jasna zieleń, czarny, jasna zieleń i brąz, który łączy się z brązem na kadłubie. I taką modyfikację schematu Bleriota zastosowałem.
O malowaniu polskiego Spada już napisałem wcześniej - jest to moja interpretacja, hipotetyczna i nie będę się przy niej upierał, ani nikogo przekonywał. Za dużo jest w tym temacie niewiadomych. Myślę jednak, że ciężko będzie mnie przekonać, że tak nie mogło być.
A jeśli chodzi o naciągi, to po moich doświadczeniach żyłką wędkarską wiem, że na pewno do niej nie wrócę, nawet 0,08mm była dla mni zbyt sztywna. A nitka nylonowa, mimo swej mniejszej sztywności też nieźle usztywnia kratownicę przestrzenną, w każdym razie czuje się różnicę przed i po napięciu naciągów. Natomiast chętnie wypróbuję nitkę poliamidową, gdyż chętnie odszedłbym od przewiercania płatów na wylot i naprawiania tego po naciągnięciu nitek. Może termokurczliwość rozwiąże ten problem, ale na pewno nie użyję tego patentu za cenę zbyt dużej sztywności.
Namarie...