Modelarstwo z pasją

No i stoje.....
Nie wiem na jaki kolor pomalować pasy pilota, coś tam podobierałem z modelarskiego złomu, pokombinowałem i pasy powinny być w miare OK.

Reklama

Sprawdziłem w instrukcji mojego D-520 1/48 i do pasów jest zalecany kolor khaki. Dla pewności zaglądnąłem do instrukcji Marcel Blocha -151 z "CA" i do pasów podany jest kolor "tan".

przez **Artur Domański** » wtorek, 11 grudnia 2007, 06:26

OK wielkie dzieki

przez **Bond** » czwartek, 13 grudnia 2007, 08:41

Ludzie

skleiłem kadłub w moim MOrane, ale spasowanie skrzydeł z nim to już ekwlibrystyka. Konkretnie: dolny płat ma się do kadłuba jak przysłowiowa "pięść do nosa"

, górny płat ok. połączenie w miejscu dolnej osłony silnika + tył czyli uzyskanie jednej linii w połączeniu profilowania płata z kadłubem tuz przy krawędzi spływu będzie trudne. SPodziewałem się większego profesjonalizmu po Czechach a tu taki kit.
Foty zamieszczę jutro.

przez **c3p0** » czwartek, 13 grudnia 2007, 12:25

Dla tego posiadam coś Dremelopodobnego. Szpachla, CA, "kamyczek" szlifierski i wioooo!
NA zdjęcia czekam bo może coś podpatrzę

i zrobię "ctrl+c, ctrl+v" :twisted:

przez **Jacek Bzunek** » czwartek, 13 grudnia 2007, 13:20

U mnie powoli, w wolnych chwilach szlifuję kawałki żywicy a weekend postaram się poskładać w jedną całość.

przez **c3p0** » piątek, 14 grudnia 2007, 23:45

Bond napisał(a):Ludzie skleiłem kadłub w moim MOrane, ale spasowanie skrzydeł z nim to już ekwlibrystyka. Konkretnie: dolny płat ma się do kadłuba jak przysłowiowa "pięść do nosa" , górny płat ok. połączenie w miejscu dolnej osłony silnika + tył czyli uzyskanie jednej linii w połączeniu profilowania płata z kadłubem tuz przy krawędzi spływu będzie trudne. SPodziewałem się większego profesjonalizmu po Czechach a tu taki kit.
Foty zamieszczę jutro.

Ja też mam kadłub sklejony! Muszę powiedzieć że nie było źle. Owszem lepiłem na raty klejem CA, naciagając na siłę pewne "części" ale dało radę zrobić to prawie z "ręki". Jedna moja uwaga dle lepiących ten model. Nie przejmujcie się liniami podziału tylko dawjcie pozor czy jest równo (czy nie ma schodka i przesunięcia). Linii do poprawy (i to tylko rowki) jest ok. 8miu ("czeską" piłką 2 minuty). Ja już swój kałubek zrobiłem na "le mans" (czyli czarny pasek wzdłuż łączenia połowek celem wychwycenia błędów) i jest GIT! Skrzydła pasowałem na "sucho" i muszę powiedzieć że tragedii nie ma. Owszem "dziury" są przykrawędzi natarcia i przy łączeniu centropłata z kadłubem ale w prosty sposób da się to obrobić. Szpachla wymieszana z CA spokojnie to zalepi. Zdjęcia kadłuba przygotowanego do Surfacera jutro wieczorem.
P.S. Jako iż nie mam "drygu" do oszklenia "Vacu" to czy ktoś mi zapewni wrazie co jakiś support. Przyznam się że jak dam "ciała" przy wycinaniu to pójdzie model na szafę.

przez **Bond** » sobota, 15 grudnia 2007, 19:29

Prawdę mówiąc ja też dałem ciała bo nie zamieściłem fotek ,ale walka z moim kilkumiesięcznym przeciwnikiem czyli Gladiatorem(którego mam nadzieję skończę - zostały szlify po wyciąginętych linkach naciągów , antena i linki sterów) i stąd opóźnienie, a o Morane(enfant terrible :mrgreen:

) powiem, że po sklejonym kadłubie, przy którym nie było żadnych problemów, chyba zdecyduję się na dodatkowe wsporniki wklejone po wewnętrzenj stronie kadłuba. Płat pasowałem na sucho i góra jest ok. - z dołem cóż - faktycznie szpachla i odtwarzanie poszycia.
Hmm co do kabiny w postaci wyraski a raczej foremki vacu powiem tyle że używałem papieru ściernego i nożyczek i jest to oporny materiał w obóbce, może dlatego że to moja dziewicza przygoda z tym typem formowania modelu.
Ale to wszystko czyni modelarza jeszcze bardziej ambitnym

przez **c3p0** » sobota, 15 grudnia 2007, 20:38

U mła też będzie lekki "poślizg". Okazało się bowiem że na "sucho" to se można - chyba brzegiem przejść. Prawa (od ogona ku przodowi) wnęka podwozia okazała się nazbyt gruba. Zeszlifowałem ją na "papier" i ........ ZA MAŁO!!! No to teraz jadę górny płat. Lecz przyznam się iż poszedłem na łatwiznę -> DREMELopodobne ustrojswo robi bzyyyyytttttttttt. Dziura jest już tylko na jakie pół milimetra (a mamy coś kole tego zapasu) na tej %#%#% krawędzi natarcia :twisted:

Dziś go zlepię (bryłę) a jutro od rana szlif skrzydło-kadłub. Jak chceta zdjęcia to mogę dziś takiego goło-dziurawego Wam pokazać :mrgreen:

przez **Jacek Bzunek** » niedziela, 16 grudnia 2007, 00:02

Chceta

Może mnie to w kocu zmotywuje ;o)

przez **c3p0** » niedziela, 16 grudnia 2007, 00:48

To mata

Coby nie było iż gadam a nie robie :mrgreen:

Jutro zrobić trzeba "Le Mans" na skrzydłach i przy łączeniu w/w z kadłubkiem. Już wiem że na dole (przypadłość hurriego) będzie:
"-To co Panie majster?? Szpachla, szpachla, szpachla??
- Panie ale to Polo ma silnik z tyłu!!
- Ale za to jaki !! 2,5 litra w dieslu"

Obrazek