Jest już po południu, nad Kielcami warstwa chmur, słońce było do 10:00... o właśnie przebija.
Jest postęp, choć zdjęcia robiłem pod koniec pracy.
Inaczej niż u Mikołaja75 i jego Guizhou FT-7, moja tablica przyrządów nie jest wielkim osiągnięciem techniki modelarskiej, niemniej jest postęp. Myślę, że kolejny egzemplarz byłby lepszy, ale na razie wystarczy.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/245/38b9f9e1bef9b288med.jpg)
Większość tego co dzieli i wystaje jest już zamontowana.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/246/babd53ab7e1d6b9dmed.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/245/ad44dcc2892d664dmed.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/246/3a6fd2ff26a2dc1dmed.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/246/ddafbdd3bcf66c1cmed.jpg)
Na prawej połówce zatkałem niepotrzebny wlew paliwa. Zaszpachluję go przed dodaniem drążka sterowego i malowaniem kokpitu. Jeśli pomalowany kokpit będzie wyglądał choć odrobinę dobrze, pomyślę nad otwarciem owiewki na stałe.
Ostatnią rzeczą jaką zrobiłem były niby-nity na prawej ściance od góry. Są wklęsłe, ale na następnych modelach zamierzam je, oraz pokrętła robić poprzez nakłuwanie cyrklem od tylnej strony. Zobaczymy czy metoda zda egzamin.
No. To teraz może wyjdę do ogrodu, pooddychać powietrzem, sprawdzić czy nocny alert RCB był zasadny.