No wlasnie, jaki to byl kolor
Przymocowalem "lufy" do km-ow i mam nadzieje ze wytrzymaja malowanie (maskowanie) kadluba. Ciekawy jestem jakie triki stosuja inni koledzy rpzy tego typu przypadkach. Ja boje sie ze przy zdejmowaniu masek zniszcze nieco delikatne elementy silnika albo wnetrza kabiny.
Ja planuje zamaskowac silnik oraz kabine przed przyklejeniem gornej pokrywy kadluba.
Prysne kadlub i dopiero wtedy usune maski i bede wykanczac wszystkie okucia itd.
Skrzydla okleje kala przed przyklejeniem do kadluba - dolne na poczatek a potem na pryrzadzie gorne.
Wszystko w rekawiczkach aby nie zostawiac sladow na kalach i farbie. Bedzie tu sporo "dotykania" ze wzgledu na druty.
Jesli ktos ma inne pomysly to prosze o info. Ja nie mam zadnego doswiadczenia przy tak skomplikowanym malowaniu/oklejaniu modelu z WWI.
Pozdr
G
ps. moj ulubiony sklep stracil budynek a konkretnie dach. Snieg spowodowal powazne uszkodzenia konstrukcji budynku.
Wlasciciel nie dostal pozwolenia wejscia do srodka ale to nie zastopowalo zlodzieja ktory "wzial" sobie AB. Mam nadzieje ze uda im sie uratowac caly magazyn i otworzyc nowy sklep.