SUPERMARINE SPITFIRE Mk.Vb 1/48 TAMIYA

[Grzegorz2107]

Dopiero teraz dojrzałem-ale dasz radę to tylko jeden kolor.

Jak się już weźmiesz za tę linię, to popraw też jeszcze raz żółte krawędzie natarcia, zdjęcie, które wkleiłem w poprzednim poscie pokazuje, że żółty sięga nie tak daleko w stronę kadłuba , a z drugiej strony wchodzi dalej na końcówkę skrzydła.

To tylko trzy kolory

[Wojciech Perkowski]

... a przy okazji można odtworzyć dwie 'dziurki" za korkiem:

Brakuje też chwyciku powietrza z lewej strony wiatrochronu - jedna z osobliwości tego Spita.

[Jacek Bzunek]

Zrób kolejnego

[ROMAN]

Troszkę się już kurzem okrył ten model więc pomyślałem, że warto go dalej pomęczyć.
Przemalowałem kołpak na kolor właściwy:





W PS mogło by to być znacznie szybciej by skasować tę linię ale utrudniłem sobie i postanowiłem zaflancować ją w bardziej konwencjonalny sposób. Najpierw ograniczenie przestrzeni.



Teraz zeszlifowanie



I glut



Następnie szlifowanie gluta



I odtworzenie warstw by kolorystycznie nie odbiegał ten element od pozostałych



Żółte pasy też zostaną przesunięte

[Jacek Bzunek]

Do podobnych podmalowań ograniczam powierzchnie wałkiem Blue Tacka. Po taśmie na 100% zostanie schodek.

[ROMAN]

Zobaczymy. Taśme przykleiłem równo na łączeniu blach.

[Jaho63]

Takie podmalówki ograniczane ostrą krawędzią przeważnie potem widać, ale jeśli faktycznie zrobiłeś równo po liniach podziału to nie powinno być widoczne. Gratuluję samozaparcia i zazdraszczam bo u mnie, na święta warsztacik został spakowany.

[K.Y.Czart]

Do takich poprawek, jak to usuwanie linii, dobrze jest użyć tamijskiej szpachlówki światłoutwardzalnej. Nie trzeba niczego szlifować. Wystarczy zaszpachlować, wygładzić i wystawć na słoneczko na dwie minuty (może być lampa UV). Potem wystarczy lekko prysnąć miejscowo kolorem i po sprawie. Ja tego używałem w małych modelach np. do uszczelniania spoin po przyklejeniu i pomalowaniu wiatrochronów kabin, ale też wszędzie tam, gdzie zachodziła potrzeba zaszpachlowania szczelin czy ubytków na pomalowanym już modelu.

[ROMAN]

Dzięki Krzysiek za sugestię. Niestety tak jak zwykle dostęp do takich specyfików jak i miejsce ograniczone. Ale dziękuje. Pomyśle o tym zwłaszcza w kontekscie wiatrochronów. Niemniej mój "pacjent" przeżył choć delikatne powikłania są. Dolną linię muszę przyczernić i minimalne odprysła naklejka, naszczęście w miejscu bieli. Na fotkach poniżej jeszcze na błyszcząco w omawianym miejscu. W międzyczasie pomalowałem też figurki z zestawu lotniskowego podobnie jak pewien pojazd.

[alphard]

Pięknie to wygląda
Faktycznie trochę tam jeszcze widać poprawki, ale i tak gratuluję odwagi - ja bym się czegoś takiego nie podjął.

Jedno koło pojazdu wisi w powietrzu (ew. krzywe tło)

[Jaho63]

Ej, ja tu widzę potencjał!

[ROMAN]

Ej, ja tu widzę potencjał!

Tego jeszcze nie wiem Jaho ale dzięki. Ostatnio było mało czasu więc dziś to nadrabiam

Jedno koło pojazdu wisi w powietrzu (ew. krzywe tło)

Pojazd to tak naprawdę składany po części na sucho i w trakcie budowy. A poniżej jego poczęcie.

To co marketing lubi najbardziej



Zawartość



I pierwsze składanko-sklejanki





W środku ascetycznie troszkę













Kolorki trzeba sobie dobrać. W instrukcji były chyba z cztery kombinacje. W tym samym czasie przeglądałem instrukcje od tego pojazdu w skali 1/35 i tam były jeszcze inne malowania.



To taka fotka poglądowa z książki o Zumbachu



I malowanie













Wszystko jak na razie pomalowane i poskładane na sucho bez szyb i wykończenia. W środku ma być jeszcze "pajacyk straszny" ale niewiele go będzie widać, więc nie wnikam w urodę.

[portalus]

dobrze jest użyć tamijskiej szpachlówki światłoutwardzalnej. Nie trzeba niczego szlifować. Wystarczy zaszpachlować, wygładzić i wystawć na słoneczko na dwie minuty (może być lampa UV).

Mały OT
U mnie ta szpachlówka się jakby rozwarstwiła. Mam taką żółtą klarowną frakcję i coś co przypomina zgrupioną mąkę w niej. Wyciskam porcję obu - zazwyczaj tak samo z siebie wychodzi. Mieszam to na podkładce i tym szpachluję. Po utwardzeniu na słońcu zostaje mi na powierzchnii taka "tłusta" warstwa pod którą jest już utwardzona szpachla. Też tak masz czy moja jest stara albo coś robię nie tak?

[K.Y.Czart]

To taka fotka poglądowa z książki o Zumbachu.

Akurat w ksiące wózek nie ten. To Hillman Tilly (na zdj. poniżej) Do kompletu Tillys był jeszcze Morris (jeszcze niżej). Wszystkie trzy miały charkterystyczne dla marki "maski" i "grile".



Ale ten Austin też jest fajny. Szkoda że nie ma 1/32. Najbliższy tylko 1/35.

U mnie ta szpachlówka się jakby rozwarstwiła. Mam taką żółtą klarowną frakcję i coś co przypomina zgrupioną mąkę w niej. Wyciskam porcję obu - zazwyczaj tak samo z siebie wychodzi. Mieszam to na podkładce i tym szpachluję. Po utwardzeniu na słońcu zostaje mi na powierzchnii taka "tłusta" warstwa pod którą jest już utwardzona szpachla. Też tak masz czy moja jest stara albo coś robię nie tak?

Ona tak ma. Ja zanim wycisnę porcję z tuby trochę ją "gniotę", żeby trochę "wymieszać". A później już wyciśniętą też mieszam patyczkiem do uzyskania normalnej konsystencji. W raczej "ciemnawych" warunkach