Znowu mała aktualizacja...Dorobiłem magneto, pasy, "blip" na drążku. W środku będzie mapa tak jak na zdjęciu w Windsocku. Pomalowałem na płócienno dolne powierzchnie skrzydeł i kadłub. Efekty takie jak na fotach znowu niestety przy lampce robionych. Mam nadzieję, że jakoś to wygląda, choć zdjęcia bezwzględnie uwidaczniają rzeczy, których ja nie widzę...Czy ktoś może opisać na czym polega technika robienia odprysków przy użyciu lakieru do włosów? Chcę takie coś na osłonie silnika zrobić.
Co do lakierowej techniki - w skrócie malujesz powierzchnię kolorem "odprysków i zadrapań", na to lakier, na lakier kolor "bazowy (kamuflaż)". Bierzesz pędzel, wykałaczkę itd. i drapiesz... Sprawdź tu: viewtopic.php?f=16&t=9748&start=75
Pozdrawiam z mojego brodzika intelektualnego, Paweł Klaja, Fun-sklejacz tworzący rzeczy z gruntu słabe albo przeciętne... http://pawelklaja.blogspot.com Tekst roku: [..] ... więc nie ma go co manieryzmem rodem z "Super modelu" psuć. Modelarstwo redukcyjne to fakty w skali a nie mity i radosna twórczość. ... [...]
klajus napisał(a):Co do lakierowej techniki - w skrócie malujesz powierzchnię kolorem "odprysków i zadrapań", na to lakie
Dzięki, że napisałeś mi jak się te obicia robi.Pancerniacy to jednak mają warsztat!Szacunek! Za chwilę będę testował, jak na razie na małym kawałku wychodzi super. Później wrzucę fotki... Na razie pokazuję górne powierzchnie skrzydeł i kadłub z już pomalowanym dziobem pod warstwą czarnej tak jak kolega pisał jest lakier do włosów.
Działam dalej...Do końca zostało już w sumie niewiele. Zobaczymy jak to wyjdzie mam nadzieję, że koledzy za mocno nie skrytykują mojego polepieńca. Wspomniane wcześniej odrapania moim zdaniem wyglądają całkiem fajnie. Musiałem dorobić dwa wewnętrzne elementy podwozia. Fabryczne były zdecydowanie za krótkie. Zabieram się za silnik i takielunek;) Wspomniane odrapania:
Płótno skrzydeł i kadłuba wyszło moim zdaniem bardzo ładnie. Co do obić to trudno mi się wypowiadać bo nigdy tego nie robiłem. Gdybym jednak się zdecydował na ich wykonanie, to na pierwszy ogień poszły by krawędzie blach, brzegi otworów inspekcyjnych i może gdzie niegdzie powierzchne blach. Adam.
Dzięki za komentarz:) Wezmę pod uwagę to co napisałeś Adamie. Te obicia/ zadrapania spowodowane były słabą jakością emalii, która podobnie jak w japońcach schodziła całymi płatami, nie chciałem przedobrzyć z efektem, choć na fotkach widać albo zupełne nówki albo dużo bardziej pozbawione farby niż mój MS. Drapanie powierzchni z tego co zauważyłem wychodzi lepiej jak farba jest jeszcze w miarę świeża.