
Tak to wygląda po jednym dniu dłubania - u góry kadłub w trakcie modyfikacji, na dole przed (mam dwie

:) 7). Kolorki różne, jak i różne specyfiki którymi go traktuję, głównie szpachla samochodowa, papier ścierny, cjanoakryl, surfacer i takie tam. Jak na razie zaślepiony otwór pod karabin i mam nadzieję zaszpachlowane nity. Dawno miałem go zrobić, ale tyle roboty, na dodatek kadłub owalno/kołowy który zniechęcał do dłubania od podstaw. Zacząłem nawet ciąć kadłub P.11, ale spie...łem. Jak zrobię tą szóstkę, to i później można będzie zrobić prototypy P.7. A poza tym będzie srebrny. A ja nigdy jeszcze nie zrobiłem srebrnego samolotu.