jako że F-15 pozostaje w naprawie (koty nauczyły się otwierać szafkę...) postanowiłem zrobić przerwę i zacząć kolejny warsztat. Liczę na bezlitosne wypunktowanie błędów i niewielkie porady z racji na mój mizerny (zerowy
Modelem, który wpadł mi w oko jest F-4B wypuszczony przez firmę ACADEMY. No to jedziemy:
Krok pierwszy: kokpit

Oczywiście o malowaniu tablicy czy paneli według instrukcji można zapomnieć. Na szczęście w sieci można znaleźć wiele ładnych zdjęć. Po wykonaniu tego co powyżej na skanie uzyskałem coś takiego:




Pozdrawiam,
Rafał.





