MiG-21PFM Eduard 1:48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

MiG-21PFM Eduard 1:48

Postprzez schibur » niedziela, 11 września 2016, 18:27

WItam!
na forum jestem już od pewnego czasu, jednakże dopiero po tych kilku miesiącach postanowiłem podzielić się z Wami moją relacją z budowy. Zanim jednak zacznę, to chciałbym napisać kilka słów o sobie :)

Mam 23 lata, na co dzień studiuję matematykę w Krakowie, a w wolnym czasie staram się nauczać jej innych :) Ten rok był dla mnie wyjątkowy, zaczął się od bardzo poważnych problemów ze zdrowiem. Dwumiesięczny pobyt w szpitalu i jeszcze dłuższe dochodzenie do siebie w domu zaowocowały odrodzeniem hobby z czasów gimnazjum, a aktualnie mogę to śmiało nazwać PASJĄ- oczywiście chodzi o Modelarstwo :) Następnym przełomowym momentem było spełnienie marzeń z młodości- warsztat wyposażony w sprzęt, który dotychczas widziałem tylko w relacjach innych, a niedawno udało mi się nawet wywalczyć mój własny kąt, przeznaczony tylko na modelarstwo! (i całą szafkę na ukończone modele 8-) ). To ostatnie to efekt najważniejszego momentu jaki miał miejsce w moim życiu- na początku sierpnia zmieniłem swój stan cywilny :->

Mój dotychczasowy dorobek modelarski (poza kilkoma marnie sklejonymi i częściowo pomalowanymi modelami z gimnazjum) to 5 myśliwców z okresu II Wojny Światowej w skali 1:72. Od tej skali zacząłem na poważnie swą przygodę z tym cudownym hobby z prostego powodu- chciałem się nauczyć obsługi aerografu, poznać techniki malarskie i opanować obróbkę części. Kupowanie drogich zestawów w większej skali do tego celu było dla mnie bez sensu :)
Następnie przyszedł czas na mój pierwszy poważny model- Messerschmitt Bf-109E7 Trop od Eduarda. Jestem z niego całkiem zadowolony, jednak już w trakcie budowy naszła mnie pewna myśl... samoloty z okresu II WŚ to jednak nie to co mnie najbardziej interesuje. Otóż okazało się, że najbliższe memu modelarskiemu sercu są samoloty odrzutowe. :D I aby dłużej Was nie zanudzać, przejdźmy do budowy! :)

Jako pierwszy z Jetów wybrałem bardzo popularną "Rurę" z okresu zimnej wojny. Wybór zestawu był prosty- Eduard w wersji Profi-Pack. Jako iż w pudełku było polskie malowanie, do którego znalazłem trochę dokumentacji to model będzie w wersji niemalże prosto z pudła. Niemalże, ponieważ:
a) postanowiłem dorobić swoje pierwsze kable
b) czekam na sugestie osób bardziej obytych z tym tematem, aby coś dodać/odjąć/poprawić w zestawie :)
In-box oraz opis zestawu: http://www.hyperscale.com/2013/reviews/kits/eduard8237reviewbg_1.htm
Z powodu weekendu i braku farb do kokpitu, prace rozpocząłem od wycięcia głównych elementów, wstępnego pasowania i wyboru uzbrojenia. Zgodnie z dokumentacją wybór padł na 4 rakiety R-3S na wyrzutni Monsun.
Obrazek

A tu moja wersja
Obrazek

Skleiłem również statecznik pionowy, który w zestawie jest połaczony z garbem. Jeśli chodzi o pasowanie, to jest praktycznie idealne- zarówno na łączeniu obu połówek jak i przy łaczeniu gotowego elementu z całym kadłubem.
Obrazek

Na zdjęciu zobaczyłem, że ta owalna linia niezbyt mi wyszła przy odtwarzaniu, zatem poprawiłem:

Obrazek

Udało mi się uzyskać najładniejszą z moich dotychczasowych owalnych linii :D
Chciałem skleić i pomalować cały silnik, ale okazało się, że nie mam odpowiedniej farby na wnętrze :( (jaskrawy zielony kolor! :shock: ) zatem sobota skończyła się na wstępnym pasowaniu i przygotowaniu pod przyszłe prace z aerografem :)
Obrazek

Dzisiejszy dzień zacząłem ambitnie- mimo iż wnęki podwozia głównego są bogate w detale, po raz pierwszy w życiu postanowiłem dodać coś od siebie. Materiały: drut ołowiany 0.4mm oraz cieniutkie druty miedziane z kabla od starej lampki :)
Obrazek
Obrazek

Dla porównania oryginał
Obrazek

Na tych kablach zeszło mi dłużej niż bym się spodziewał, także zdążyłem już tylko trochę podłubać przy kokpicie. W trakcie sprzątania, przypomniałem sobie o bardzo ważnej rzeczy, której dotychczas nie musiałem robić- dociążenie nosa! :) Tak więc do środka powędrowało 10g ołowiu, całość zalałem klejem PVA. Jak wszystko dobrze wyschnie to zakleję całość płytką z polistyrenu, aby mieć pewność, że nic mi nie wypadnie.

Obrazek

Obrazek

Dopiero na zdjęciach zobaczyłem jak okropnie wygląda to łączenie na panelu bocznym- jutro to poprawię
Na zakończenie jeszcze zdjęcie mojego warsztatu! :)

Obrazek

Jeśli ktoś dotrwał do końca tego wpisu to serdecznie dziękuję i zapraszam na kolejne. Liczę na szczerą i konstruktywną krytykę, zdaję sobie sprawę, że jeszcze wiele muszę się nauczyć. Między innymi po to powstał ten warsztat- samemu ciężej się mobilizować, a Wasze uwagi na pewno pomogą mi osiągnąć lepszy efekt! :D
schibur
 
Posty: 29
Dołączył(a): poniedziałek, 15 lutego 2016, 08:19

Reklama

modele polskich samolotów

Re: MiG-21PFM Eduard 1:48

Postprzez schibur » wtorek, 13 września 2016, 23:15

Cześć!
Korzystając z tego, że wczoraj zaczął się nowy tydzień, dokupiłem brakujące farby. Od początku przygody z aero, używam farb Mr. Color i nigdy nie miałem z nimi żadnego problemu- są rewelacyjne!. Również tym razem nie chciałem tego zmieniać i jako kolor wnętrza wybrałem mieszankę jaką podaje Edek w instrukcji, czyli 60% C34+ 20% C66+ 20% C80. Zdaję sobie sprawę, że istnieją farby bardziej zgodne z oryginalnym kolorem, ale ja nie chciałem różnicy z tym co jest na blaszkach. Jak się okazało różnica była... i to dość widoczna. Zapomniałem wcześniej wspomnieć- zdjęcia robię telefonem i nie mam możliwości tego zmienić, za jakiś czas zapewne nabędę namiot bezcieniowy, aby chociaż w ten sposób poprawić jakość fotografii.
Kokpit po malowaniu prezentuje się tak:
Obrazek
Obrazek
Widać, również moje poprawki na panelach bocznych, o których pisałem, że zrobię :) Idealnie nie jest, zwłaszcza zwłaszcza bliżej nosa. Popełniłem błąd wklejając je w kadłub zbyt wcześnie. Bardzo utrudniło to obróbkę. Za błędy się płaci- mam nauczkę na przyszłość! :)
Następnie przyszłą kolej na to co lubię najbardziej we wnętrzach- tablica przyrządów! :D Tutaj również postanowiłem dodać coś od siebie- imitację szkieł zegarów. Mała rzecz a cieszy, zwłaszcza, że wykonałęm ją po raz pierwszy 8-) Do tego celu użyłem lakieru gloss od Vallejo. Wybrałem go z dwóch powodów- po pierwsze jest gęsty, a po drugie jest wodorozcieńczalny. Ułatwiło mi to usunięcie nadmiarów spomiędzy zegarów, wystarczyła zwykła woda i ostra penseta. Dzięki temu nic nie odstawało po sklejeniu z dolnym elementem. Z efektu jestem bardzo zadowolony, a podziw Żony, "że też mi się chciało" jeszcze potęguje ten efekt :P
Obrazek
Obrazek
A tak tablica wygląda w całości.
Obrazek

Jako iż przez te dwa dni czasu na modelowanie nie miałem zbyt dużo, ostatnim co udało mi się zrobić było nadanie temu wszystkiemu trochę życia :) Czyli wash i pigmenty. Samoloty te były raczej mocno eksploatowane, trochę więc poszalałem z brudzeniem jego wnętrza. Do tego celu użyłem ciemnego washa i dość dużo ziemistych pigmentów na podłodze. Produkty jakich używam do weatheringu są mojej "produkcji". Czyli po prostu farby olejne dla artystów, dobre suche pastele i trochę benzyny do zapalniczek. Dzięki temu mogę uzyskać dowolny kolor i gęstość produktu w zależności od potrzeb, a przede wszystkim zaoszczędzić pieniądze na bardziej potrzebne przedmioty. Odcieni i rodzajów gotowych produktów jest tak dużo, że zakup sensownego zestawu washy, pigmentów i zacieków kosztowałby połowę mojego warsztatu...
To co udało mi się uzyskać prezentuje się następująco:
Obrazek
Obrazek
Chyba jednak trochę przetrę podłogę z nadmiaru... i dodam więcej ciemnego koloru.
A tutaj całość złożona na sucho
Obrazek
Dzisiejszy dzień miał być w większości spędzony w Krakowskim Muzeum. Chciałem trochę poznać ten samolot i dokładnie go obfotografować (W zbiorach muzeum Dwudziestych pierwszych nie brakuje, a wtym są 2 egzemplarze wersji PFM), jednakże wypadł mi ważny wyjazd i kilka najbliższych dni nie spędzę ani z prawdziwymi MiGami, ani nawet z tym plastikowym :(
Po powrocie, gdy znajdę wolny czas to pierwszym miejscem, do którego pojadę to będzie muzeum. Mam w tym jeszcze jeden cel- zdjęcia wykonywanego przeze mnie egzemplarza pokazują (niedokładnie, ale wystarczająco), że 6910 miał wnęki podwozia w wersji zielonej. Chcę znaleźć dopasowanie jakiegoś koloru z tego co mam do oryginału, muszę jedynie wykonać mały próbnik.
Tutaj kieruję również prośbę do Was- czy ktoś wie jakiego koloru z palety Gunza można w tym celu użyć? Modelarstwo zaczynałem od samolotów z drugiej wojny, więc większość z moich zieleni to kolory RAF i Luftwaffe.
Pozdrawiam!
Mateusz
schibur
 
Posty: 29
Dołączył(a): poniedziałek, 15 lutego 2016, 08:19

Re: MiG-21PFM Eduard 1:48

Postprzez schibur » czwartek, 22 września 2016, 18:08

Witam ponownie :)
Prace nad MiGiem ponownie ruszyły naprzód, a korzystając ze słonecznego wtorku udało mi się odwiedzić muzeum. Udało mi się tam podpatrzeć kilka ciekawych rzeczy, między innymi, że mam źle pomalowany nos :( Kolor C66 jest zbyt jaskrawy no i pomalowałem zbyt duży fragment nosa- poprawię to w późniejszej fazie.
Na kolor wnęk podwozia wybrałem kolor C27 Interior Green, nie za sprawą egzemplarzy muzealnych, bo te miały farbę wybitnie mocno wytarta, a za sprawą warsztatu Bobby`ego Waldron`a z http://www.genessis-models.co.uk. Bardzo fajna strona dla początkujących modelarzy, mogłem tu krok po kroku zobaczyć techniki, narzędzia i chemię o których wielokrotnie czytałem tu na forum :) . Na malowanie detali zeszło mi więcej czasu niż bym oczekiwał. Pierwszy raz malowałem tak cieniutkie kable jakie są w zestawie. Dodatkowo utrudniła mi to wklejona wnęka podwozia głównego- mój kolejny błąd :oops: . Po czwartym zamalowaniu wszystkiego kolorem bazowym, wyrwałem ją w cho..rę, zmyłem grubą już warstwę farby i pomalowałem wszystko raz jeszcze.
Obrazek
Obrazek
Tutaj Elementy wewnątrz szkydła (wraz ze śładem po wyrwaniu wnęki)
Obrazek
A tutaj wklejona na nowo (widać tutaj nowy kolor tego dużego kolistego elementu we wnęce, nie wiem czemu wcześniej pomalowałem go na niebiesko :shock: )
Obrazek

Kolejnym korkiem był silnik-tutaj bez szału. do wykorzystania miałem 2 metalizery: aluminium i dark iron. Nic tam nie kombinowałem jako, że i tak nic nie widać. Spróbuję pobawić się trochę z przepaleniami na zewnętrznych osłonach, bo te na żywo bardzo mi się spodobały :P
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Następnie zamknąłem kadłub, poprawiłem miejsca łączenia połówek, przeryłem wytarte linie i nity. Niestety było tam sporo owalnych otworów, wlewów itp... po tych wszystkich nerwach jakie na tym zjadłem, na listę zakupów modelarskich trafił dobry szablon do takich rzeczy... Zakupię go niezwłocznie po alcladach. Spasowanie części było jak zwykle idealne. Kadłub zawsze kleję fragmentami za pomocą Tamiya Extra Thin Cement, pomaga mi to wszystko dokładnie dopasować. Chwilę zdziwienia przeżyłem przy pasowaniu głównego elementu skrzydeł z kadłubem, zawsze z części zeszlifowuję tylko fragment po wlewie, aby nie zeszlifować zbytnio elementów, ale mimo to moim oczom ukazała się spora szpara na łączeniu za skrzydłami :-| Na szczęście idealnie pasował tam kawałek polistyrenu 0.25mm, co zaoszczędziło mi sporo szpachlowania, piłowania i poprawiania! :D
Obrazek
A tutaj po wyrównaniu wszystkiego
Obrazek

Na styku górnej powierzchni skrzydeł z kadłubem pojawiły się tylko niewielkie szpary, wypełniłem Mr. Surfacerem 1200. Prawie zawsze używam go do wypełnienia ubytków w zakamarkach i miejscach trudnych do piłowania. Daje mu tylko trochę podeschnąć a następnie nadmiar wymywam leveling thinnerem na patyczku kosmetycznym albo na wykałaczce. Całość w zależności od sytuacji powtarzam 2-3 razy. ewentualne zalane w ten sposób linie podziału, "maziam" levelingiem i przejeżdżam delikatnie igłą.
Obrazek
Obrazek
Na koniec dodałem "irokeza" na usterzeniu pionowym, wyciąłem w tym miejscu rowek pod blaszkę, aby schować jej poziomy fragment. w rzeczywistości wystają tylko te pionowe elementy.
Opisywany element na egzemplarzu o n.b. 01 w Krakowskim muzeum:
Obrazek
I u mnie
Obrazek

Aktualnie pracuję nad wykończeniem kokpitu. Ostatecznie postanowiłem go zamknąć, zatem fotel pilota muszę wykonać teraz, choć początkowo planowałem go wykonać jako ostatni element.

Pozdrawiam,
Mateusz.
schibur
 
Posty: 29
Dołączył(a): poniedziałek, 15 lutego 2016, 08:19

Re: MiG-21PFM Eduard 1:48

Postprzez RAV » czwartek, 22 września 2016, 18:28

Zmniejszaj zdjęcia przed wysłaniem!
Pozdrawiam
RAV
Obrazek
Avatar użytkownika
RAV
 
Posty: 3313
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 22:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: MiG-21PFM Eduard 1:48

Postprzez Georg01 » czwartek, 22 września 2016, 19:23

Całkiem ładnie to wygląda. Jakie malowanie wybrałeś ?
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 12:03

Re: MiG-21PFM Eduard 1:48

Postprzez schibur » piątek, 23 września 2016, 08:04

Przepraszam za rozmiar zdjęć- sugerowałem się rozmiarem innych zdjęć jakie ostatnio są dodawane na forum, ale nie sprawdziłem dokładnie: tamte faktycznie są duże, ale nie aż tak jak moje :oops:

A malowanie to egzemplarz z pierwszego zdjęcia:
MiG-21PFM, n.b. 6910; 62 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego z Krzesin; wykończenie czysty metal z 1994 roku.
schibur
 
Posty: 29
Dołączył(a): poniedziałek, 15 lutego 2016, 08:19

Re: MiG-21PFM Eduard 1:48

Postprzez schibur » piątek, 23 września 2016, 20:14

Przymierzam się do zakupu Alcladów, nie wiem jednak jaki zestaw kolorów wybrać na początek, aby uzyskać realistyczne zróżnicowanie paneli i równie realistyczne przepalenia na osłonach silników.
Czy używał ktoś z Was tych farb z serii "Hot Metal"? Po nazwie wnioskuję, że służą właśnie do charakterystycznych przepaleń, ale jak to się ma w praktyce?
Wybrany przeze mnie egzemplarz był samolotem okolicznościowym i zdjęcia pokazują, że stan jego powłoki jest całkiem niezły, jednak jakieś zróżnicowanie powierzchni stanowczo się przyda. Dodam, że będzie to mój pierwszy model w wykończeniu naturalnego metalu i trochę się tego obawiam :?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

P.S. Czy rozmiar zdjęć jest już w porządku?
schibur
 
Posty: 29
Dołączył(a): poniedziałek, 15 lutego 2016, 08:19

Re: MiG-21PFM Eduard 1:48

Postprzez Hellcat1983 » wtorek, 27 września 2016, 21:18

Trzymam kciuki za Twój powrót do modelarstwa na stałe. Pamiętaj tylko, że jak poczujesz znużenie odpocznij od prac nie goń. Model nie zając nie ucieknie. Pozdrawiam serdecznie czekając na rezultaty pracy.
Hellcat1983
 
Posty: 192
Dołączył(a): piątek, 16 października 2015, 18:16
Lokalizacja: Lublin

Re: MiG-21PFM Eduard 1:48

Postprzez GrzeM » środa, 28 września 2016, 14:51

Bardzo fajnie Ci idzie. Ten "irokez" to antena systemu IFF (identyfikacja swój-obcy).
Co do farb-metalizerów - Alclady są świetne, ale niedawno pojawiły się akrylowe Vallejo Metal Color które naprawdę wymiatają, a są łatwiejsze w obsłudze (smrody, zmywacze itp). Rozważ, może wypróbuj?
Avatar użytkownika
GrzeM
 
Posty: 3152
Dołączył(a): poniedziałek, 19 stycznia 2009, 22:39

Re: MiG-21PFM Eduard 1:48

Postprzez schibur » wtorek, 4 października 2016, 11:40

Witam wszystkich po małej przerwie. Przede wszystkim dziękuję za Wasze odpowiedzi i uwagi :) W trakcie przerwy od sklejania trochę poczytałem i udało mi się kilka informacji odszukać. Jedną z nich był wspomniany system swój-obcy! ;o) Dowiedziałem się też skąd w instrukcji tyle wariantów osłony kabiny. Wyczytałem, że różnice dotyczyły peryskopu- jedne egzemplarze go miały, inne nie, a jeszcze inne (tak jak 6910) miały tylko mocowanie pod peryskop, a peryskop był z nich zdjęty. Mogłem więc już ze spokojnym sumieniem dać odpowiednią owiewkę i poprawnie ją zamaskować :)
Ostatnio znowu miałem trochę czasu na modelarstwo, podłubałem więc trochę przy fotelu. Dodatki to jedynie zestawowe blaszki. Pomalowałem go kolorami z instrukcji: C13 i C332, dodałem suchy pędzel na poduszkach z koloru bazowego zmieszanego z białym, aby odwzorować zużycie materiału oraz przetarłem srebrem na częściach metalowych. Na koniec dodałem trochę washa i fotel był skończony. Na marginesie- bardzo mi się te nowoczesne fotele spodobały, w porównaniu z tymi z okresu II Wojny wypadają super! :D
Przygotowałem też wszystkie pozostałe części do malowania, wkleiłem anteny i czujniki, których (mam nadzieję) nie urwę podczas malowania, ugniotłem trochę opony i całość czeka już tylko na swoją kolej.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wczoraj zamknąłem kabinę, zamaskowałem wnęki, dyszę i dałem czarny podkład na cały kadłub i na to co ma być metalowe (klapy podwozia, podwieszenia itp). Wcześniej jednak wszystko dokładnie oszlifowałem ściereczką ścierną 1500, usuwając wszystkie ślady po kleju i inne babole, a następnie powierzchnie wygładziłem magicznym bloczkiem polerskim od Flory Models, aby powierzchnia była jak najrówniejsza pod NMF
Obrazek
Pomalowałem na zielony C6 radary, poprawiłem malowanie nosa (kolor dark iron sięga teraz dalej, a kolor bazowy zmieniłem na C6), na koniec dodam jeszcze srebrny czubek. Całość prezentuje się teraz tak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
A zasadniczo prezentowała- nie podobał mi się pierścień na przodzie (wkleiłem go pomalowanego), więc starłem w tym miejscu farbę, zaszpachlowałem dziury i nierówności, zamaskowałem nos i całość czeka na pomalowanie na nowo :)
Musze jeszcze w kilku miejscach poprawić czarnym, zamaskować radary, wygładzić powierzchnię, nałożyć lakier gloss i czas na amelinium...
Na kolor podstawowy wybrałem aluminium od Alclada, w przyszłości sprawdzę te metalizery od Vallejo. Narazie jednak budżet modelarski jest wypchany po brzegi, jako iż poza modelami i narzędziami muszę uzupełniać na bieżąco paletę Mr. Color o kolory do lotnictwa współczesnego :(
Zrobiłem test Alclada na płytce polistyrenu, której to dodałem jakieś linie podziału i nity. Chciałem sprawdzić czy uda mi się uzyskać przebarwienia na powierzchni za pomocą bardzo zróżnicowanego preshadingu, efekt jednak nie jest wart pokazywania- nie przypomina to nawet koloru metalu :P
Tak więc położę go tak jak wszędzie radzą- na błyszczący czarny i potem będę myślał co dalej :)
schibur
 
Posty: 29
Dołączył(a): poniedziałek, 15 lutego 2016, 08:19

Re: MiG-21PFM Eduard 1:48

Postprzez schibur » niedziela, 9 października 2016, 11:23

Cześć,
pora na kolejna "małą" aktualizację. Model doczekał się powłoki z aluminium Alclada, efekt mnie zaskoczył. Nie wiem jak, ale udało mi się uzyskać efekt podobny do tego na zdjęciach oryginału, czyli nowa powłoka z aluminium, bez różnic między poszczególnymi panelami, ale z wypłowieniami na całej powierzchni. :)
Same farby mocno mnie zaskoczyły, dotychczas używałem tylko Gunze C i XF-1 Tamiya, zatem wszystkie moje malunki były pancerne- mogłem maskować czym się da, łapać bez strachu w dowolnym miejscu bez rękawiczek itp. Przy Alcladach niestety tego komfortu nie miałem... mimo grubej warstwy z lakieru X-22, kilka razy odszedł fragment farby po maskowaniu, co więcej- jeśli po zdjęciu taśmy dotknąłem miejsca, w którym ona była to zostawiałem paskudny odcisk palca, często aż do czarnego podkładu.... Takie miejsca poprawiałem z aero, a te które wymagałyby ponownego maskowania poprawiałem suchym pędzlem z C8. Efekt tych drugich idealny nie jest, ale nie chciałem ryzykować kolejnymi stratami, pociesza fakt, że różnice widać tylko pod pewnym kątem, lub z małej odległości.
Poprawek kolorów miałem sporo- zapominałem czegoś pomalować na zielono, albo pomalowałem za dużo (jak antena na steteczniku pionowym- w malowaniu jubileuszowym, 6910 miał cały statecznik w kolorze jasnoszarym).
Najbardziej zadowolony jestem z osłony silnika. Najpierw pomalowałem tę część kadłuba C8, potem na sam koniec nakładałem MC214 Dark iron cienkimi warstwami, aby uzyskać różnice w nasyceniu przepalenia, na koniec dodałem dla lepszego efektu pigmenty, ale takie dość niezwykłe pigmenty- cienie do powiek Zoeva Cocoa Blend bodajże (zapożyczone od Małżonki). Bardzo spodobały mi się kolory w tej paletce, jasny beż i kilka rudych i brązowych odcieni, również takich z brokatem co dało ciekawy efekt końcowy. Niestety trochę to się zgubiło pod lakierem gloss, ale nadal jestem zadowolony :)
Na koniec położyłem kalki, kładły się świetnie- jak to Cartograph. Póki co mam tylko główne malunki i oznaczenia na rakietach, dzisiejszy dzień spędzę na napisach eksploatacyjnych, których jest mnóstwo....
Teraz trochę zdjęć. Jak zwykle nie są zbyt dobrej jakości i nie udało mi się oddać efektu jaki jest na modelu, ale mam nadzieje, że z czasem się to zmieni :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam! :)
schibur
 
Posty: 29
Dołączył(a): poniedziałek, 15 lutego 2016, 08:19

Re: MiG-21PFM Eduard 1:48

Postprzez schibur » piątek, 14 października 2016, 09:12

No i nadszedł koniec :) Zapraszam do galeri http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=82460&p=966424#p966424. Niestety nie uniknąłem błędów, głownie podczas pracy z Alcladami (a w zasadzie z Alcladem), Jednak jestem zadowolony, ponieważ widzę u siebie spore postępy z modelu na model :)
Teraz czas zebrać trochę informacji na temat kolejnego JETa, lepiej przemyśleć plan budowy i zaczynam kolejny warsztat :) Tym razem jest to coś z Włoch i prawdopodobnie będzie to pierwszy warsztat tego samolotu na tym forum (a przynajmniej ja się z takowym nie spotkałem).
Pozdrawiam i do zobaczenia przy następnej budowie! :)
schibur
 
Posty: 29
Dołączył(a): poniedziałek, 15 lutego 2016, 08:19

Re: MiG-21PFM Eduard 1:48

Postprzez Hellcat1983 » piątek, 14 października 2016, 19:06

Na temat samolotu nie wypowiem się w kontekście realizmu osobiście jestem fanem czystych nie zjechanych i lekko zabrudzonych modeli, ale odnośnie warsztatu myślę że powinieneś dłużej przygotowywać powierzchnię pod metalizery niezależnie od tego jakiego będą rodzaju, metaliki porostu bardzo lubią gładką idealną powierzchnię. Kup sobie szeroki mięciutki pędzel do wizażu i odkurzaj model zawsze przed położeniem kolejnych warstw farby, także przed fotografowaniem. Odnośnie zdjęć to oświetlaj model co najmniej z dwóch stron na krzyż świtałem 5500 lumenów najlepiej w barwie ciepłej ale jak nie ma pod ręką to w zimnej i poustawiaj sobie parametry aparatu. Ja też nie mam namiotu i robię zdjęcia z dupy ale staram się wycisnąć maksa ze sprzętu który mam. Kadruj zdjęcia. Wystarczy program podpięty pod darmowy Libbre office, albo chociaż rób je w taki sposób żeby nie było nic więcej w kadrze poza obiektem. Brać modelarska nie lubi, jak się zorientowałem, oglądać zagięć kartonu czy elementów pracowni. Mi się Twój model podoba. Przy czym ciężko ocenić jakość powłok malarskich i detali przy tych fotografiach. Pozdrawiam.
Hellcat1983
 
Posty: 192
Dołączył(a): piątek, 16 października 2015, 18:16
Lokalizacja: Lublin

Re: MiG-21PFM Eduard 1:48

Postprzez schibur » piątek, 14 października 2016, 19:45

Dziękuję za bardzo konkretną odpowiedź! :) Informacje bardzo mi się przydadzą, mam zamiar to zmieniać, ale wszystko powoli- fotografowanie jest mi jeszcze zupełnie obce (co zresztą widać) i w tej materii mam ogromne zaległości do nadrobienia :)
schibur
 
Posty: 29
Dołączył(a): poniedziałek, 15 lutego 2016, 08:19


Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MarekW i 22 gości