Postanowiłem dołączyć do konkursu z cudem techniki modelarskiej jakim jest wyrób Smera.
Skłoniły mnie do tego dwa fakty, po pierwsze już od pół roku nie dotykałem plastiku i po drugie, właśnie przeniosłem warsztat do nowego pomieszczenia i wypadałoby przetestować jego funkcjonalność.
Doszedłem też do wniosku, że mogę wygrać tylko w przypadku gdy jako jedyny skończę model w wyznaczonym terminie, dlatego nie mam zamiaru nikogo dopingować, a nawet postaram się zniechęcać do pracy pozostałych uczestników.
A tak poważnie życzę wszystkim uczestnikom miłej zabawy i świetnych galerii końcowych.
Uwaga! Poniższe zdjęcia powinny oglądać tylko osoby o silnych nerwach lub dużym poczuciu humoru.
To było w pudle.

A to po wstępnej segregacji od lewej elementy, które wykorzystam do budowy, po środku wykorzystam być może, po prawej części które znajdą się w składzie rzeczy zbędnych (czytaj kosz na śmieci).

Jak widać zabawy będzie sporo.



















