Długo nie pisałem albowiem bynajmniej dlatego że po wywierceniu OTworu w fotelu emila zadumałem się i zapatrzyłem na plastik ktory z taka łatwością oddaje się mocy i woli sprawczej modelarza...
Miałem tez duzo rpacy co nikogo nie interesuje i na pewno nie stanowi wymówki ale cytując księdza Oko "gdy bóg zamyka okno świat zsyła nam dżendera" pochorowałem się i pomodelowałem


i taaadaaam sklejony prawie w całości:

Ja wiem ze powinienem zakupic produkcje ZTS plastyk albo innego mastercrafta i z niego za pomocą kart telefonicznych (najlepiej złotych kart Owsiaka) wydłubać coś LEPSZEGo ale póki co model eduarda to jeden z najlepiej wykonanych spasowanych i klejących się zabawek z plastiku jakie miałem w reku.
Ale ale
kwestia zgodności z planami...
otóż czekałem na materiał źródłowy prosto wielkiej Brytanii z Imperialnego muzeum wojny dostałem kopie ORgynialnych planów szpitfajera gdzie sam winston Ch. potwierdzizł skale:

Przyłożyłem model eduarda i OTOT EFEKT!!
100%%%%% ZGODNOSCI Z PLANAMI COŚ NIESAMOWITEGO!!

mając już pełną dokumentacje i kompletna pewność że to z czym się próbuje zmierzyć jest modelem ze wszech miar doskonałym niewymagającym poprawek wróciłem do lektury Aeroplanu a szczególnie serii artykułów poświęconych tak ZASADNICZEJ dla każdego modelarza kwestii jaka jest WYGRYWANIEKONKURSY
Co prawda zawody modelarskie kojarzą mi się z przepocona salą gimnastyczna w szkole podstawowej w Izdebniku ale te skojarzenia to oczywista luka w modelarskiej samoświadomości
W każdym razie autor Teorii wygrywania zwraca szczególna uwagę na formę prezentacji modelu, przemyślałem sprawę.
Wiem obserwując fora że absolutnym klasykiem jest już forma szklanej piramidy z pleksiglasu, do tego konieczne lusterko "pod" (choć przyznam do tej pory kojarzyłem to raczej cepeliowato - rustykalnie (rusticus z łac. wieśniak)) i seria oznaczeń państwowych wykonana ze sreberek po cukierkach. Mając to na uwadze oraz temat "Niemiec zjada polaka" skojarzenia kulinarne wyznaczyły mi kierunek nie tylko prezentacji ale także ekspansji z moja pracą na inne kontynenty ( antypody zostały zdobyty więc postanowiłem uderzyć na Czarny Ląd.
Zakupiłem kilka przyrządów w pobliskim sklepie sieci Lewiatan ( wiem że powinienem najpierw spytać współmodelarzy o to jakie naczynia zakupić a potem zrobić po swojemu ale chciałem skrócić proces )
WERSJA nr 1

Mamy lustro więc kierunek jest dobry ale brak tu tzw zamknięcia...
WERSJA NR 2

Zdecydowanie lepiej ale wiem że coś jest nie tak... nie do konca wiem co...
WERSJA NR 3

Po dwóch dniach zadumy wpadłem na to że ta prezentacja jest zbyt płaska!!! ale nadal CZEGOŚ tu brakuje... tylko czego?
MAM !!!
WERSJA nr 54

Tak to to!! brak transparentności!!!
Ta forma bardziej mi sie podoba bo Z DALEKA WIDAC ze nie ma nic wspolnego ze sławną piramidą!!!
No to do następnego