Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Mecenas...Kolekcjoner... » sobota, 23 lipca 2011, 10:13

Pytam bo zakładam, że bedzię doskonały i idealny
Absolut (łac. absolutus – bezwarunkowy, niezwiązany) – osobowy lub bezosobowy pierwotny byt, doskonały, najwyższy, pełny, całkowicie niezależny, nieuwarunkowany i niczym nieograniczony.
Avatar użytkownika
Mecenas...Kolekcjoner...
 
Posty: 784
Dołączył(a): poniedziałek, 19 października 2009, 23:12
Lokalizacja: Łódź

Reklama

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » niedziela, 24 lipca 2011, 10:05

W piątkowy wieczór moje skojarzenia z terminem "zakończyć absoluta" były zgoła niemodelarskie :)
A co do modelu - planuję go zacząć malować w nadchodzącym tygodniu. Jeszcze się na pewno długo zejdzie.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 25 lipca 2011, 23:03

Zacząłem malowanie. Dziś tylko krechy i podkład pod dalsze prace.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Ostach » wtorek, 26 lipca 2011, 06:35

Może spróbujesz też białych kresek w preshadingu?
"Mr. Spock, the women on your planet are logical. That's the only planet in the galaxy that can make that claim."
Avatar użytkownika
Ostach
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek, 8 grudnia 2008, 01:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » wtorek, 26 lipca 2011, 23:34

Nie będzie kresek białych ani innych. Shadowline po całości :)

Kilka fotek z dziś:

Obrazek
Ok, bare metal już jest, co dalej? Jak interpretować wygląd spodu skrzydeł tego samolotu? To jest cholernie trudna zagadka...

Obrazek
Powierzchnie sterowe podmalowane już docelowymi kolorami. Lekko się różnią (choć na zdjęciu tego nie widać) i różnica w odcieniu jest jak najbardziej zamierzona.

Obrazek
Chłodnica pomalowana na kolor stali. Bardzo jasna, docelowo znacznie się zmieni po dalszym malowaniu i washu. Trochę żałuję, że mimo wszystko nie poprawiłem profilu osłony chłodnicy. To taki specjalny punkt każdej 190 D, Edek mimo że fajnie zrobil to nadal ta osłona jest ciut za mało wybrzuszona. Może w następnej D-ileśtam to poprawię?

Tyle na dziś, przy malowaniu uszkodziła mi się mniejsza dysza i zanim kupię nową muszę używać tej większej. Jutro ewentualnie tylko Grunblau po całości. Zresztą, w przypadku D-9 z MMW malowanie kadłuba to też większa filozofia.
Dory są fajne. :mrgreen:
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Slash » wtorek, 26 lipca 2011, 23:37

Łee.. daj jakąś ładną fotkę. Po tej nie jestem pewien czy Ci kasza nie wyszła na tym metalizerze ;o)
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » wtorek, 26 lipca 2011, 23:41

Co to jest kasza na metalizerze?
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez el Rozito » środa, 27 lipca 2011, 00:37

Z tą kaszą chodzi chyba o odkurz ale ja nie o tym ;o) . Jakim nitowadłem nitowałeś? Do taśmy Dymo lub 3M czy najpierw narysowałeś, a potem "z ręki" po liniach? Ładnie wyszło.
P.S. Bardzo mnie cieszy, że jednak modelarstwo z pasją, a nie fotografia (modeli) z pasją... ale nad fotkami (jako główną formą przekazu) coś popracuj :mrgreen:.
Pozdrawiam, Michał.
Avatar użytkownika
el Rozito
 
Posty: 464
Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2010, 17:42
Lokalizacja: Łódź

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » środa, 27 lipca 2011, 00:53

Dementuję.
Odkurzu, kaszy, otrębów czy innych śmieci nie ma. Metalizer jest położony OK, to po prostu mieszany Alclad semi matt aluminium i airframe aluminium.

Obrazek

Efekt miał być inny niż to, co znane jest z Mustangów czy Thunderboltów. Niemieckie samoloty jak już miały powierzchnie niemalowane to był to skutek uproszczeń technologicznych. Blacha była gładka, błyszcząca ale brudna i niepolerowana. Specjalnie w Deutsches Museum wchodziłem pod Schwalbe, żeby to dokładnie pomacać.
Dlatego tak maluję i ten model. Ma być gładko, równo ale to nie ma być platerowane aluminium. Moje zdjęcia są mniej wytworne od wspaniałych fotek Kolegów stąd może wyglądać, że wyszedł knot. Ale akurat tu knota nie ma.

Co natomiast jest jeszcze śmieszniejsze to to, że najprawdopodobniejsza, brana przeze mnie pod uwagę opcja podziału malowania i kolorów spodu tego samolotu jest taka:

Obrazek
uproszczony schematyczny szkic zrobiony w programie graficznym

Wpatruję się już któryś raz w fotografie reprodukowane w dwóch książkach i chyba bliższa prawdzie jest interpretacja autorów książki JAPO niż wersja Jerrego Crandalla. Mniej może efektowna niż typowe malowanie pół na pół aluminium i farba ale cała ta Dorka jest taka nietypowa. W każdym razie tyle zostanie z tego aluminium...choć nudno na spodzie też nie będzie.

el Rozito napisał(a):akim nitowadłem nitowałeś? Do taśmy Dymo lub 3M czy najpierw narysowałeś, a potem "z ręki" po liniach?
Ładnie wyszło.


Mam czeskie kółko w obsadce, nie wiem kto jest jego wytwórcą, bo kupiłem od Kolegi.
Kółko jak z zegarka, drewniana obsadka. Dobrze działa i to ważne. Mam dwa, małe i duże, duże dobrze trzyma "kurs" a małym sobie mogę podejść do krawędzi.

Rysowałem ołówkiem linie od linijki i potem wykreślałem po zwykłej taśmie elastycznej i jechałem po wyrysowanych liniach.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » środa, 27 lipca 2011, 22:15

Jedno malutkie zdjęcie, marne* nawet wg moich standardów bo szybciutko cyknięte komórą ale pokazuje twórczy nastrój, w jaki się wprowadziłem. Przedmiocik zamaskowany do malowania, poprawiam miejscami krechy i potem wypowiadając magiczne formuły mieszam ten najfajniejszy lakier, jaki można było zamówić do Fw 190 - Grunblau - i maluję kadłub. Z uwagi na fakt, że to nieczęsty dla mnie moment, podniecenie wydaje się zrozumiałe :mrgreen:

Obrazek

c.d.d.j.n.

*-proszę nie krzyczeć, że jakość niska bo taka jest i taka musi niestety być :)
Mam nadzieję, że wynagradzam te braki innymi aspektami prezentowanej pracy.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » środa, 27 lipca 2011, 23:59

Lala pomalowana, schnie i okropnie śmierdzi. Tamiya + rozcieńczalnik gunze. Miazga.

Obrazek

Przepis na ten Individualfliegerlack 76 taki:

Tamiya XF-2 (biała) 40% + Tamiya XF-23 ligth blue 15% + Tamiya XF-55 deck tan 45% i do tej mikstury dodałem sporo Tamiya gloss (a ze 20-25% nawet), żeby zmniejszyć krycie i zachować satynowy/błyszczący nawet efekt. Na koniec całość psiknąłem mgiełką samego rozcieńczalnika, żeby się ładnie wygładziło. Jak skończy smierdzieć i się kleić to cyknę lepsze (lepsze...he he he) fotki.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » czwartek, 28 lipca 2011, 01:24

Kilka zdjęć z malowania. Najpierw osłony zespołu napędowego.
Tu trzy słowa od ojca prowadzącego na temat koncepcji, jaka stoi za takim a nie innym malowaniem.
Junkers, producent silników dostarczał gotowe, kompletne zespoły napędowe dla producentów Fw 190 D-9. Kompletny zespół napędowy oznaczało cały gotowy "przód" - silnik, agregaty, łoże silnika, osprzęt i osłony. Junkers produkował to "na gotowo". Plug & play jak się dziś mówi na takie rozwiązania. Osłony silnika były również malowane i Junkers stosował swoje farby i swój własny sposób malowania. Spód RLM 76, góra RLM 83. Właściwie dla Fw 190 D, słusznie i poprawnie.

Mitteldeutsche Metallwerke, producent D-9 serii 500xxx, do której należał samolot, którego model tu buduję miał swój własny pogląd na sprawę estetyki produktu i po końcowym montażu Focke-Wulfów malowano również osłony zespołu napędowego (btw. ślicznie to nazywa Crandall - power egg) na swój sposób. Dolne i boczne powierzchnie osłon silnika otrzymywały jasną farbę RLM 76 i na to szła ciemniejsza wersja o żółtawym zabarwieniu.
Taki sposób malowania został udowodniony w literaturze i chciałem, by na modelu jakoś to było widoczne. Dlatego właściwe fragmenty modelu pomalowałem jaśniejszą farbą i na to cieniutko natrysnąłem wymieszany Grunblau RLM 76.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kadłub natomiast otrzymał ciemniejszą, bardziej jednolitą warstwę żółtawo-zielonej farby RLM 76. Zdjęcia, niestety mało wytworne za co po raz kolejny muszę przeprosić pokazują jak wygląda obecnie model już po wyschnięciu farby:


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Seweryn » czwartek, 28 lipca 2011, 01:46

Widzę, że nie tylko ja nie mogę spać ;)
Idzie dobrze, podoba mi się, czekam z niecierpliwością na "górę".
Seweryn
Avatar użytkownika
Seweryn
 
Posty: 2123
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 19:05
Lokalizacja: Ustroń

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez marco2607 » czwartek, 28 lipca 2011, 07:50

Masz niezłą komórkę jak Ci z niej takie zdjęcia wychodzą. :P
Jedna rzecz która mnie zastanawia to kolor dołu stateczników, może powinien być rlm 76 ale ten bardziej niebieski.
Dałeś po robocie, super.
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
marco2607

Animal Planet
 
Posty: 3432
Dołączył(a): piątek, 2 stycznia 2009, 17:25
Lokalizacja: Białystok

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Pawel Burchard » czwartek, 28 lipca 2011, 08:23

A ja ciągle nie mogę Ci darować, że wybrałeś sobie na początek takiego dziwoląga a nie jakiś samolot z normalnym statecznikiem ;) I nie pisz, że dziwolągi są fajne... z drugiej strony w ten sposób mam ciągle szansę zaistnienia na forum :)
Pawel Burchard
 
Posty: 1037
Dołączył(a): wtorek, 7 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości