P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » czwartek, 12 lutego 2009, 00:58

Na próby poszło pół buteleczki rozpuszczalnika Wamodu:
Obrazek

No, niech będzie, że razem z tym ale tu wystarczyły dwa naparstki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Reklama

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » środa, 4 marca 2009, 01:19

Kilka godzin z aerografem ,urozmaiconych zmianami ciśnienia i gęstości farby, doprowadziło do tego, że sprzęt zaczął wykonywać rzeczy mniej więcej zgodne z moimi oczekiwaniami:
Obrazek

Pozwoliłem więc sobie na naniesienie zarysu kamuflażu na model:
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » czwartek, 5 marca 2009, 01:37

Kilkoma wpadkami nie przejąłem się. Od początku było oczywiste, że nie skończy się na Dark Green i trzeba będzie poprawiać Ocean Grey. A potem znowu DG i do skutku. Błedów nie ma bardzo dużo. Najciekawsze to dwa kleksy z pomyłki koordynacyjnej. Przy malowaniu dość niskim ciśnieniem i małym strumieniem co jakiś czas puszczam w powietrze strzał na pełnym ogniu. Ot tak, na wszelki wypadek dla przeczyszczenia. Po takim eksperymencie pierwsze otwarcie powietrza powoduje efektowny kleks z resztek. Trzeba pamiętać, żeby wysłać go w przestrzeń i dopiero potem zabierać się za model. Z tą pamięcią miałem problem przy próbach i w sumie jestem zadowolony, że przywaliłem tylko dwa razy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » sobota, 7 marca 2009, 02:05

Po nałożeniu zieleni do końca całość lekko przeszlifowałem ( tam gdzie błędy mocniej) i przepolerowałem szmatką VILEDA. Po szarym kamuflaż zaczyna powoli przypominać cel. Tu też trochę wpadek. Szary zachowuje się nieco inaczej niż zielony (nie o kolor chodzi tylko o roztwór farby z rozpuszczalnikiem) i trzeba było się przyzwyczaić do tych zachowań. Przy malowaniu mikrolinii ma to duże znaczenie.
Żałuję, że nie zrobiłem fotek z całkowicie natryśniętą zielenią. Byłoby widać jak drastyczną poprawę dała poprawka szarym. Duża przujemność, kiedy jednoznacznie widać, że rzecz ma sens :D .
W sumie idealnie oddać ten kamuflaż, tak jak bym chciał, to chyba mi się nie uda. Nie potrafię tak operować aerografem. Ale dążę. Teraz podszlifowanie, podpolerowanie i na zielono :D .
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Poprawka. Skończyć szarym, a potem podszlifowanie... itd.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez bartek piękoś » sobota, 7 marca 2009, 16:31

Bardzo fajnie!
Malujesz z ręki? To chylę czoła. Ładne krawędzie/przejścia.
Przypomnij czym malujesz (farby, aerek)).
P.S.
Co się dzieje (o ile coś) z odcieniem szarego na końcówce prawego skrzydła?

Powodzonka!
..."a gdzie będziesz trzymał ten embrion, w pudełku?!"...
Avatar użytkownika
bartek piękoś
 
Posty: 800
Dołączył(a): wtorek, 6 maja 2008, 20:20
Lokalizacja: Radom

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » niedziela, 8 marca 2009, 01:14

Nawet sobie nie wyobrażam jak wymaskować taki kamuflaż. A jak bym już sobie wyobraził to pewnie miałbym koszmary.
Nie wiem czy o to Ci chodzi - ostatni szary pas na prawym skrzydle ma jeszcze kolor pierwszej warstwy, kiedy cały płatowiec był szary. Widać też przebarwienia do poprawki na reszcie OG na tym skrzydle.

Dzięki Bartku. Jednak dopiero teraz przejścia wyglądają wg mnie OK. Wyszło lepiej niż się spodziewałem i jestem na serio zadowolony. Kropki odkurzu są praktycznie niewidoczne w naturze i udało się uzyskać głębokie przenikania barw widoczne na fotkach Bubble Topa Gabreskiego. Niby żadne halo - przenikania zapewne powstały jak w realu, przez nałożenie się transparentnych warstw ale obawiałem się, że nie uda się tego uzyskać. Farba tu i ówdzie nałożyła się ( :oops: ) w półpołysku ale z tym poradzę sobie lekkim szlifopolerem i werniksem.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Aerograf Paashe Millenium z dyszą 1. Olejne Humbrole rozcieńczane Levelling Thinnerem Gunze albo zmywaczem Wamodu gdy pomylą mi się strzykawki :mrgreen:, nakładane wielokrotnie do uzyskania właściwego efektu. Okropnie boli mnie palec :( .

Tu dygresja:
Ja to wszystko robię pierwszy raz i być może napiszę rzeczy oczywiste. Znudzonych zapraszam do pominięcia niebieskiego tekstu ;o) :

Wspomnianych wczesniej różnic w połysku da się uniknąć. Nie jest to nawet trudne, tylko strasznie upierdliwe. Pojawiają się one szczególnie w miejscach gdzie robi się poprawki na bieżąco po nadmiernym tryśnięciu farby w punkt, lub po tryśnięciu z nadmiarem rozpuszczalnika.
Udało mi się uzyskac ustawienia zespołu reduktor - palec pozwalajace na kontrolę natrysku przy gęstości farby od przebarwionego rozpuszczalnika do normalnej gęstości do malowania, z tym że najlepiej maluje się normalną mieszanką rozrzedzoną jeszcze bardziej. Wystarczy skala na oko. Najlepiej znaczy najłatwiej, znaczy z największą tolerancją błędnych ruchów palca na spuście. Niestety mieszanka w zbiorniczku nie zachowuje stałej gęstosci przy takim malowaniu ( mowa o pryskaniu linii grubości rzędu 0,5 mm z odkurzem i długości też tego rzędu, a dwumilimetrowe kreski przez cięciwę płata trzaska się z przytupem i orkiestrą dętą). Pół centymetra sześciennego schodzi w trzy kwadranse. Wystarczy tylko zadbać o miarowe uzupełnianie rozrzedzonej farby i o przeczyszczenie aerografu na czas. O ile ten ostatni fukał naprawdę długo bez widocznych objawów zapaćkania dyszy to działo się tak tylko dopóki farba nie gęstniała. Wtedy robiło się trudniej.
W praktyce taka dbałość o idealną gęstość oznacza wykonywanie dodatkowych czynności, wymaga dyscypliny i według mnie znacznie wydłuża proces malowania. Co najważniejsze, zabrałoby mi to wszelką radość aerografowania. Nigdy nie miałem melodii do takiej postawy. Zatem wolałem postawić na zaradzenie problemowi wg modelu jak wyżej.
Jak wspomniałem, jestem z efektu zadowolony, choćby w porównaniu do innych modeli tego samolotu, które widziałem. Gdyby okazało się, że ktoś podziela moje zdanie i chciałby dowiedzieć się czegoś o technicznej stronie prowadzenia aerografu to oczywiście poopowiadam. Ale może to tylko mnie się wydaje OK. Zresztą, do diaska, tu na tym forum to trudno znaleźć balans bo jak tylko ktoś model skończy i w galerii pokaże to człowiek się zastanawia czy w ogóle się odzywać, bo jeszcze poczuje się jakby rozmawiał z Maurerem: "Co ty, k...a, wiesz o modelowaniu?!"



O powierzchniach sterowych przypomniałem sobie w ostatniej chwili, oszczędzając sobie tym samym dodatkowego mycia sprzętu :D .
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez Kuba P. » niedziela, 8 marca 2009, 10:00

Humbrole to teraz tylko legenda samych siebie. Jakość zdecydowanie niższa jak 15 lat temu. Spróbuj je wymieić na chociażby Testorsy a najlepiej na Xtracolory i zobaczysz o ile łatwiej będzie się malować, o ile mniejsza będzie to filozofia, o ile gładsza będzie powierzchnia i o ile ładniej będzie wyglądało wszystko już po pierwszym malowaniu. Przede wszystkim zniknie Ci odkurz, bo to Humbrole tak pylą. Nie będzie tego efektu różnicy w matowości, bo to Humbrole mają tak dziwnie mielony pigment, że nie dość że gruby to jeszcze jakoś dziwacznie reaguje z rozcieńczalnikiem.
Takie malowanie, tego typu, to podstawowa sprawa przy malowaniu modeli niemieckich maszyn. Jak maluje się plamki na kadłubach to muszą wyjść od pierwszego razu, nie można ich potem poprawiać kolorem tła itp. Między innymi dlatego zrezygnowałem z Humbroli.

Sam Thunderbolt w tym kamuflażu wygląda fajnie ale mam wrażenie, że się męczysz przez te antyczne metody i kiepskie farby.
Spróbuj z Testorsami a zdziwisz się, czemu wcześniej nimi nie malowałeś.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » niedziela, 8 marca 2009, 11:43

Dzięki.
Spróbuję. Właściwie to już przechodzę, tyle że stopniowo w miarę wyczerpywania się puszek. 15 lat temu powiadasz? A jak było przed 10 laty bo niektóre farbki tyle gdzieś mają :D .
Jeżeli ma wyjść za pierwszym razem to szczerze podziwiam. Kolejne poprawki mnie są niezbędnenie nie tylko ze względu na odkurz, który mi szczególnie nie doskwierał ale po to by uzyskać właściwy rysunek i przenikanie.
A które to te antyczne metody?

Zapomniałem wczoraj dorzucić to zdjęcie:
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez Kuba P. » niedziela, 8 marca 2009, 12:00

Mam kilkadziesiąt puszek Humbroli, niektóre mają 2-3 lata, niektóre oceniam na jakieś 20 i więcej (dostałem je).
Te stare to zupełnie inne farby.
Pamiętam jak kupowałem Humbrole 9 lat temu i już w 2000r były to zupełnie inne farby jakie pamiętałem z dzieciństwa gdy ciaprałem modele pędzelkami.
Gdy uczyłem się malować aerografem to szybko zmieniłem Humbrole na Testorsy. Teraz mam możliwość porównania tych Humbroli z 2000 r (o ile jeszcze się nie zeschły), tych sprzed 2-3 lat i tych bardzo starych.
Humbrole są obecnie bardzo suche, pylą, pigment jest mielony o wiele gorzej jak w Testorsach (o Xtracolor nie mówię nawet bo to zupełnie inna liga - szkoda że tak trudno je kupić, nawet nie wiem czy są nadal produkowane). Z Humbrolami dzieje się to, co widzę u Ciebie, niejednolita faktura i połysk.
Z Testorsem tego nie ma prawie wcale.
Wydaje mi się, ze Testorsy chyba lepiej kryją tj cieńsza warstwa wystarcza i nie tynkuje się modelu taką warstwą jak przy Humbrolach.
Testorsy także mają ładniejszą fakturę, są satynowe. Humbrol to w zasadzie trupi mat.
Do Humbrola dodawałem coś takiego jak medium terpentynowe, farba traciła ten srogi matowy wygląd ale i kryła gorzej...

Może ludzie którzy od zawsze używali Humbroli jakoś potrafią z nimi sobie radzić, ja przełączyłem się na Testorsy i Xtracolory i nimi maluję samoloty, do pojazdów w zasadzie już wyłącznie akryle.
Tak mi było łatwiej i lepsze osiągałem efekty.

Powodzenia z P-47 :)

edit, ps: zapomniałem o najważniejszym - moim Paasche VSR-90 nigdy nie udało mi się Humbrolem nie wiem jak rozcieńczonym i cudowanym uzyskać tak cieniutkiej i równej kreski jak Testorsem i Xtracolorem.
Humbrolami się trzeba napocić, namordować a innymi farbami po prostu wychodzi jakby samo. ;)
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » niedziela, 8 marca 2009, 12:14

Rozumiem, że antyczne metody = użycie Humbroli.
Testorsa używałem przy malowaniu F6F. Faktycznie było miło, tyle że malowanie było prostym pryskaniem i różnica nie była kosmiczna. Myślę Kuba, że słusznie piszesz. Kiedy przyszedł czas na OG przypomniałęm sobie, że mam taki kolor kupiony z rok temu. Zacząłem nim pracę i zaraz wymyłem aerograf. Namieszałem sobie OG na bazie innej farbki, tak jak to zrobiłem przy pierwszej warstwie szarego na płatowcu. Ta farbka kupiona była w pierwszym rzucie, tak z dziesięć lat temu.Chyba dam się przekonać i przyspieszę tempo przesiadki. Daniel się ucieszy ;o) .
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez Kuba P. » niedziela, 8 marca 2009, 12:24

Ach, mea culpa, nie odpowiedziałem Ci na pytanie:

Napisałem Antyczne Metody a chciałem napisać antyczne farby i metody pracy z nimi (wybacz, tak to jest jak się rano wstaje) - głównie miałem na myśli konieczność polerowania modelu po Humbrolach, żeby doprowadzić wygląd farby do porządku.
Rozcieńczanie Humbroli mnie nieco zszokowało - zmywaczem (!)??
Ja próbowałem olejkiem terpentynowym i rozcieńczalnikiem wamodu albo nawet zwykłym nitro. Nie próbowałem thinnera Gunze, tu nie wiem jak to zadziała...

W każdym razie myślę, że fajnie będzie ten P-47 wyglądał po skończeniu malowania, trzymam kciuki i jak wrócę z wypadu za miasto to z ciekawością zajrzę czy jest jakaś aktualizacja.

Narka!
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » niedziela, 8 marca 2009, 12:50

Nie wstaję rano to nie wiem :).
Nie no, Levelling Thinner. Ten zmywacz to naprawdę jak się pomylę.Ze dwa razy się zdarzyło i to jak dodawałem kropelkę do resztek w zbiorniczku bo tylko dwie kreski mi zostały i przecież nie będę mieszał nowej farby. Pryska się OK ale nie mam pojęcia jak zachowywałoby się to coś 'na dystansach'.

I fakt, że uzyskaniu mikrokresek towarzyszą niebanalne emocje.

O aktualizację Korsarza to już nawet nie żebrzę...
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez bartek piękoś » niedziela, 8 marca 2009, 19:26

greatgonzo napisał(a):Gdyby okazało się, że ktoś podziela moje zdanie i chciałby dowiedzieć się czegoś o technicznej stronie prowadzenia aerografu to oczywiście poopowiadam.

To ja poproszę. I dzięki za niebieski teskst;o) Czasem nie mam śmiałości pytać na forum o "banały". Twoje obserwacje przeczytałem z przyjemnością. Wiele pokrywa się z moimi, część jest dla mnie nauką.
..."a gdzie będziesz trzymał ten embrion, w pudełku?!"...
Avatar użytkownika
bartek piękoś
 
Posty: 800
Dołączył(a): wtorek, 6 maja 2008, 20:20
Lokalizacja: Radom

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez Kuba P. » poniedziałek, 9 marca 2009, 00:17

greatgonzo napisał(a):O aktualizację Korsarza to już nawet nie żebrzę...


Korsarz ma się świetnie, gdyby mógł pisać to by podziękował ale go nie puszczam do kompa. No i wiosna to czas innych, dawniej w dwóch przypadkach zaczętych machin :)

Obrazek
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

Postprzez greatgonzo » poniedziałek, 9 marca 2009, 01:37

Piotrek założył taki wątek o wiośnie i tam wrzuciłem jak ona na razie wygląda. Ech Wy z ciepłych krajów... Pocieszam się tym, że 40 km ode mnie na Pn Wsch zaczyna się kolejna strefa klimatyczna i oni maja jeszcze gorzej ;o) .

O aerografie z przyjemnością ale może już nie dzisiaj.

Rozmaskowałem model i przeszlifopolerowałem kamuflaż. Żadne halo w temacie różnego stopnia połysku Humbrola. Nie musi być idealnie. Wyrówna to werniks. W sumie to był moment :mrgreen: . Nie żebym wycofywał się z Testorsa; zamówienie znikło już w czeluściach internetu.
Kilka miejsc do korekty. Nic wartego wspomnienia. A obawiałem się nieco bo wałeczki plasteliny dostały trochę popalić przy obracaniu modelem i wtopiły się termicznie tu i ówdzie w farbę. Kilka kropek trzeba było zrolować wykałaczką. Żadnych negatywnych skutków nie stwierdzono. Łączenie kolorów spód-góra trzeba będzie przejechać SGM, żeby ujednolicić przejścia ale to było w założeniu.
Obrazek

Potem zająłem się poprawką błędu wychwyconego przez T.Rexa. Zły jestem na siebie bo przecież jeszcze niedawno pisałem w tym wątku, że T.Bolt Gabreskiego miał pasy inwazyjne namalowane inaczej niż standard i co namalowałem?
Maskowanie określone:
Obrazek

Także na maliźnie:
Obrazek

W sumie niewiele zrobiłem. I dobrze bo przy maskowaniu wyczyniałem takie cuda, że całe szczęście, że nie robiłem nic o znaczeniu strategicznym.
Na koniec nie odmówiłem sobie wykonania sesyjki fotograficznej w takiej wersji:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4064
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości