przez adamem » sobota, 29 października 2016, 23:17
Dopiero niedawno zobaczyłem ten wątek. Nie spodziewałem się samolotu. To chyba najbardziej pracochłonny model wykonany przez Ciebie. Obserwuję od jakiegoś czasu i czekam na finał, jak zwykle na wysokim poziomie. Pozdr.
być pancerniakiem to zaszczyt, ...nie być - to szczęście...
Nie zastanawiałem się jeszcze w jaki sposób pomaluje ten model. W sumie nic oryginalnego, chyba, nie da się wymyślić. Dookoła widać niesamowitą powtarzalność. Więc na pewno u mnie będzie podobnie.
Nowy zapas blachy…kupiłem wczoraj na wyprzedaży przedświątecznej. Pani z powagą wytłumaczyła mi, że muszę towar wypić do lutego, bo potem się zepsuje…heh...mnie polakowi Śmieszna cena, bo za kratę dałem tyle co za puszkę podkładu Revell’a.