Modelarstwo z pasją

Posklejane, trzeba się zabrać za malowanie.

Muszę kupić większy karton...

Wewnętrzne powierzchnie klap pomalowałem tym samym kolorem co wnętrze kadłuba (verde anticorozione). Następnie naniosłem farbę na dolne powierzchnie płatowca (grigio azurro chiaro).


Biały krzyż na sterze kierunku i pas dookoła kadłuba postanowiłem pomalować, mimo iż są obecne w zestawie jako kalkomanie. Zdjęcie poniżej obrazuje, iż sztuki preshadingu jeszcze nie opanowałem.

Teraz pozostało nanieść kamuflaż na górne powierzchnie. Właśnie się zastanawiam jak to zrobić.

Zdjęcie poniżej obrazuje, iż sztuki preshadingu jeszcze nie opanowałem.

Tym się nie ma co przejmować za bardzo. To ile zostanie z preshadingu widoczne, zależy od tego jak sobie poradzisz z malowaniem górnych powierzchni. Na dole wyszło fajnie.

Teraz pozostało nanieść kamuflaż na górne powierzchnie. Właśnie się zastanawiam jak to zrobić.

Myślę, że jednym z rozwiązań może być użycie papierowych szablonów po malowaniu jaśniejszego koloru bazowego.

Cichociemny napisał(a):pozostało nanieść kamuflaż na górne powierzchnie. Właśnie się zastanawiam jak to zrobić.

A jakie masz aero? Ja zawsze jestem za malowaniem z ręki.

Z ręki coś takiego średnio mi się widzi... Ja bym spróbował namalować (z ręki albo od szablonów) plamy mniej więcej odpowiadające ogólnym kształtem tym ze schematu a potem pędzelkiem je wyostrzyć i "poszarpać"

O! Ale się ruch zrobił

Arkady72 napisał(a):Tym się nie ma co przejmować za bardzo. To ile zostanie z preshadingu widoczne, zależy od tego jak sobie poradzisz z malowaniem górnych powierzchni.

Coś w ten deseń właśnie sobie powtarzam.

Arkady72 napisał(a):Na dole wyszło fajnie.

Dzięki.

Arkady72 napisał(a):Myślę, że jednym z rozwiązań może być użycie papierowych szablonów po malowaniu jaśniejszego koloru bazowego.

To jedna z możliwości. Druga jaką rozpatruje to negatyw powyższej- ciemny, szablony, jasny. Łatwiej będzie przygotować szablony, ale obawiam się problemów z kryciem.

tomek_chacewicz napisał(a):A jakie masz aero? Ja zawsze jestem za malowaniem z ręki.

Piwata. Ale malowanie "z ręki" odrzucam- nie z powodów sprzętowych, a braku umiejętności.

Speedking napisał(a):Ja bym spróbował namalować (z ręki albo od szablonów) plamy mniej więcej odpowiadające ogólnym kształtem tym ze schematu a potem pędzelkiem je wyostrzyć i "poszarpać"

Pędzelkiem to ja jeszcze gorzej maluję niż aero...


W ogóle to próbuję ustalić, czy w tym kamuflażu powinny być łagodne przejścia kolorów czy ostre, ktoś pomoże?

Naniosłem na górne powierzchnie płatowca pierwszy kolor kamuflażu (Nocciola Chiaro 4).

Nadal zastanawiam się, jakie plamy kamuflażu namalować. Skłaniam się ku spróbowaniu z płynnymi przejściami barw (wałeczki z masy takiej jak "blue tack" bym chyba w tym przypadku przetestował), ale przekonany nie jestem.

Jak byś się zdecydował na wałeczki z blue tack'a/pata fixa, sprawdź czy nie zostawiają śladu na Nocciola Chiaro 4,
albo połóż najpierw cienką warstwę lakieru bezbarwnego. Nie zauważyłem czy już gdzieś pisałeś - jakich farb używasz?

Jasne- spróbuję najpierw gdzieś "na boku". Niemniej dzięki za przypomnienie. O użytych farbach faktycznie nie pisałem- emalie Model Master.

Zdecydowałem się spróbować z wałeczkami.

W lokalnym sklepie dla plastyków kupiłem masę "Tack It". Przetestowałem "na boku"- tłustych śladów nie zostawia. Zamaskowałem więc model za pomocą wałeczków z rzeczonej masy i maskolu. Układ plam kamuflażu jest raczej "wariacją na temat"- na każdej sylwetce bocznej jaką znalazłem, wyglądają one inaczej. Następnie nałożyłem ciemniejszy brąz (Bruno Mimetico). Przy ściąganiu maskowania odkleiło się parę masek z oszklenia- trzeba będzie uzupełnić. Poza tym, w kilku miejscach zostały drobiny użytej masy (może za mocno docisnąłem). Początkowo ściągałem je za pomocą wykałaczki, potem jednak wpadłem na lepszy pomysł i usunąłem resztę taśmą maskująca. Model wygląda aktualnie tak.

Mogło być lepiej, ale szczerze mówiąc spodziewałem się, że będzie o wiele gorzej.

Eeee ładnie! Jak nie lubię maskowania tymi plastelinami tak Twoja praca mi się podoba

Plamki ładne.

Ogólnie ciekawie to wygląda, choć plamy troszkę za mało "strzępiaste". Wiem, pisałeś, malowanie SF (a szkoda), ale takie wrażenie.

Cichociemny napisał(a):Początkowo ściągałem je za pomocą wykałaczki, potem jednak wpadłem na lepszy pomysł i usunąłem resztę taśmą maskująca. Model wygląda aktualnie tak.

Naklejając i zrywając taśmę zawsze jest tam jakieś ryzyko zerwania farby. Najlepszym sposobem jest przetoczenie kulki z Tack itu (czy kto tam czego używa), wszystkie resztki przyklejają się do niej i bezproblemowo odchodzą.

Ogólnie całkiem fajnie to wyszło, choć faktycznie zbyt mało strzępiaste. Ale jest OK.

Mi się ogromnie podoba efekt! Piękne malowanie, chciałbym tak umieć malować.
Pozdrawiam!