West, powiem Ci, że z mojego doświadczenia wynika, że nie ma co jakoś mocno przeżywać preshadingu. Byle tylko nie zrobić zupełnej kichy. Ważne żeby krawędzie plam były jako tako rozmyte i żeby było konsekwentnie - linie podciągane i te logicznie podkreślające bryłę.
pozdro



