Boeing B-17G - Academy - 1:72 Standard

[xenomorph]

Kilka chwilek później...

No wiem, nie wyrobię się na czas i to tylko dlatego, że się poddałem
Po pierwsze, podczas budowy zostałem moderatorem, co od razu mnie zdyskwalifikowało w konkursie,
po drugie, mimo szczerych chęci skończenia na czas, uszkodzeniu uległo moje nitowadło. Zamówione
niestety nie przyszło, ponieważ okazało się, iż w sklepie, mimo in stock, towar był out off stock

No i skończyłem tylko jedno skrzydło nitować :



Poza tym mało czasu, rozdłubane inne modele i jakoś tak niewiele do przodu.

Wnętrze całkowicie skończone, czyli podkład, metalizer, kolor ( Mr.color Zinc-Chromate Type I ), odpryski,
lakier ( Gunze C 181 ), kalki, wash ( X-19 Smoke Tamiya + benzyna do zippo ), lakier.




Tu podczas washowania :


Kokpit, a właściwie lipne kalki imitujące przyrządy :


Zmontowane na sucho wnętrze :





I tyle tego będzie widać :




Póki co to koniec, mam jeszcze zrobione śmigła, oraz silniki w podkładzie, ale to na dniach
pokażę. Czekam na jakiekolwiek słowa krytyki, czy też pozytywy wobec moich prac nad bombowcem.

Pozdrawiam serdecznie

[Jendrek]

Witam!
Tablica przyrządów nie wygląda zbyt ciekawie, chyba lepiej było zrobić ją suchym pędzlem. Ale przez osłonę fabryczną zbyt dużo widać nie będzie, więc nie ma co się martwić.
Zastanawia mnie natomiast kolor bomb - w 44 roku, kiedy latały B-17G (mam nadzieję, że trafiłem w mniej więcej dobry okres ) bomby chyba już zmieniły kolor na coś pokroju Olive Drab. Mogę się mylić, więc proszę kolegów o większym zakresie wiedzy o wypowiedź.
A tak ogólnie to podoba mi się Twoja robota

[Speedking]

Wersje G weszły do akcji pod koniec 43 roku
Bomby raczej na pewno nie powinny być żółte
Zwróć uwagę też czy 'twój' egzemplarz rzeczywiście miał asymetryczne okna/dziury bocznych strzelców bo różnie to bywało (wczesne G wciąż miały symetryczne).

Tablica przyrządów jest zupełnie płaska więc suchy pędzel nie wchodzi w grę. Z resztą i tak będzie ją na tyle słabo widać że kalkomania wystarcza

Jak dla mnie fotele wyglądają jakby były zapakowane w folię tudzież pokryte jakimś śluzem No i kolor wnętrza trochę dziwny ale to chyba wina złego balansu bieli zdjęć?

Poza tym cieszę się, że jednak kontynuujesz budowę

[xenomorph]

Dziękuję za jakiś odzew w tym temacie.
Sprawa wygląda następująco. Nad bombami się troszkę zastanawiałem, ale nie znalazłem nic ciekawego na ten temat.
Jedyne zdjęcia bomb, które posiadam, są właśnie w kolorze żółtym, dlatego na tym właśnie się oparłem. Nie muszę też dodawać,
że w instrukcji, kolorem preferowanym, także jest żółciutki .


Odnośnie okien strzeleckich, to również na każdym zdjęciu, chyba z czterech różnych maszyn i zapewne lat, są dokładnie jak u mnie asymetrycznie.


A fotele, no faktycznie na zdjęciach jakiś śluzowaty wyglądają, ale na żywo jest ok. Właściwie zawsze mogę je troszkę zmatowić.

Faktycznie, mam zamiar skończyć ten model, ale zostanę jednak przy opcji standard.

Pozdrawiam

[Speedking]

Troszkę poszukałem, i znalazłem w internecie: Carolina Moon B-17G-75-BO s/n 43-37907
Od wersji G-50 w górę Fortece miały asymetryczne stanowiska strzelców. Wcześniejsze G dodatkowo posiadały wszystkie okienka z przodu płaskie i taką samą klitkę tylnego strzelca jak F-ki.
Nie wiem czy twoja Carolina czegoś takiego nie powinna posiadać - Boeing dopiero od bloku 80, czyli G-80-BO (wg "Squadron-Signal") zaczął montować nową tylną wieżę Cheyenne, a z tego co wiem taką właśnie koreańce wrzucili do swojej G.

Co do bomb:

Zdjęcie "mojego" Knockout Droppera z bombką, która żółta na pewno nie jest. Fotografia pochodzi ze strony www.303rdbg.com - polecam stronę, sporo ciekawych zdjęć B-17 (i nie tylko) można tam znaleźć

[Marcin Starszewski]

Kolego na zdjęciu kolorowym muzealnym, które przytaczasz, jak byk widać, że bomby są w kolorze OD z żółtymi obwódkami, podobnie jak w Skyraiderze u kolegi Timi'ego ... a nie żółte.

Co więcej, zdjęcie z epoki również nie przedstawia bomby w kolorze żółtym ... trzeba się troszku dokładniej przyglądać zdjęciom.

Pozdrawiam.

[xenomorph]

Dziękuję bardzo za pomoc. No nie wiem, czy tam jest bomba z tylko żółtą obwódką, może to lekki daltonizm
Z drugiej jednak strony, faktycznie w tym roczniku bomby powinny być Olive Drab. Ale cóż, są już żółte, przyklejone
i chyba je tak zostawię, powiedzmy, że załoga dostała jeszcze jakiś stary sort z ukrytego magazynu .
Jeśli faktycznie jest to niedopuszczalne, zmienię im kolor.
Jeśli chodzi o tylną wieżę, to już sam nie wiem, niedługo dostanę dwa czasopisma odnośnie B-17-ki, więc mam
nadzieję, że mi co nieco pomogą. Do tego czasu, czekam na ewentualne ciekawe artykuły w necie, więc jeśli
coś macie, to będę wdzięczny.

[xenomorph]

Taki szybki update.

Silniki zostały pomalowane na czarno :


Następnie dostały, po suchym pędzlu :



A następnie delikatnie przejechane metalicznym po rantach :


Dla porównania bez rantów :


I tyle tego będzie widać :


Pozdrawiam