Modelarstwo z pasją

Daniel iceman Gronowski napisał(a):Niestety na łączeniu jednostki pływającej z kadłubem jest milimetrowa szpara. Lipa w tym, że trzeba będzie szpachlować na pomalowanych już elementach, ...

Oklejenie taśmą maskującą okolic szpachlowania powinno zmniejszyć ryzyko uszkodzenia pomalowanych powierzchni...

Reklama

Ten "patent" z żółtym jako płowieniem czy wycieraniem się zieleni to jakieś nieporozumienie. Widziałem wiele powierzchni pomalowanych na zielono po wielu latach eksploatacji i nigdy nie widziałem aby ten kolor zamieniał się w żółty a bardziej w odcień pastelowy. Podejrzewam, że geniusz, który na to pierwszy wpadł zauważył ten efekt w słoiczku odstanej farby gdzie żółty wytrąca się koloru docelowego. Wiadomo, że zielony jest kolorem pochodnym i powstaje z mieszania barwy niebieskiej i żółtej. W.g. tej "logiki" to każdy fiolet powinien zamieniać się w czerwień itp. Praca na poziomie ale odbiegająca od odwzorowania autentycznej maszyny.

Chyba że spod wierzchniej farby wygląda Ci żółty, chromianowy podkład.

przez **marco2607** » niedziela, 23 grudnia 2012, 09:32

piotr dmitruk napisał(a):Chyba że spod wierzchniej farby wygląda Ci żółty, chromianowy podkład.

Jak podkład to czerwonobrązowy , żółty :shock:

. Szkoda , bo możliwości są duże , ale pomysł nie dopisał. Na odrapania można było znaleźć jakieś zdjęcie i było by ok. ;o)

Michał Janik napisał(a):Oklejenie taśmą maskującą okolic szpachlowania powinno zmniejszyć ryzyko uszkodzenia pomalowanych powierzchni...

Tak zrobię, bardziej marudzę bo to przecież TAMIYA

Mariusz Jarzyna ze Szczec napisał(a):Ten "patent" z żółtym jako płowieniem czy wycieraniem się zieleni to jakieś nieporozumienie. Widziałem wiele powierzchni pomalowanych na zielono po wielu latach eksploatacji i nigdy nie widziałem aby ten kolor zamieniał się w żółty a bardziej w odcień pastelowy. Podejrzewam, że geniusz, który na to pierwszy wpadł zauważył ten efekt w słoiczku odstanej farby gdzie żółty wytrąca się koloru docelowego. Wiadomo, że zielony jest kolorem pochodnym i powstaje z mieszania barwy niebieskiej i żółtej. W.g. tej "logiki" to każdy fiolet powinien zamieniać się w czerwień itp. Praca na poziomie ale odbiegająca od odwzorowania autentycznej maszyny.

marco2607 napisał(a):Jak podkład to czerwonobrązowy , żółty . Szkoda , bo możliwości są duże , ale pomysł nie dopisał. Na odrapania można było znaleźć jakieś zdjęcie i było by ok.

Panowie rozumiem, że to przedświąteczna gorączka wpłynęła na to, że jesteście tacy spięci

Po prostu krytyka tego co pokazałeś. Poszedłeś w efekt i przekombinowałeś a to mi się nie podoba. Tylko nie broń sie tym, że luźno podchodzisz do tematu bo zadam Ci pytanie po co przybrudzenia wnętrza czy obicia? Taka krytyka raczej powinna Ci pomóc przy doborze technik do kolejnych miniatur, które wykonujesz aby imitowały wygląd pierwowzoru (inaczej psu na budę te wszystkie forumowe dyskusje o złych liniach podziałowych, nieprawidłowych kształtach owiewek, kołpaków itp). Mam wrażenie, że źle odbierasz krytykę skoro zarzucasz przedświąteczne spięcie. Wolisz alternatywy pochwała geniuszu i warsztatu lub milczenie? Wesołych Świąt Danielu

przez **marco2607** » niedziela, 23 grudnia 2012, 10:35

Daniel iceman Gronowski napisał(a):Panowie rozumiem, że to przedświąteczna gorączka wpłynęła na to, że jesteście tacy spięci

Źle to zrozumiałeś, mi nie chodziło o krytykę. To była mała podpowiedź.
Może jednak przemalujesz na inny kolorek ten żółty, 1 obrazek mocno przetartego i wybarwionego REXA

Obrazek

przez **Jacek Bzunek** » niedziela, 23 grudnia 2012, 10:37

Dwie uwagi odnośnie brązowego brudzenia na spodzie. Oczywiście uwagi totalnie na luzie z okazji świątęcznego klimatu ;o)

Po pierwsze skąd pomysł na brąz w sprzęcie pływająco-latającym? Jakoś na mój gust i tylko na mój gust nie bardzo to pasuje. Druga sprawa to kolejność brązu i obić. Widziałbym ją dokladnie odwrotną ewentualnie.