Do humbroli kup sobie White Spirit z Duluxa. Za kilka złotych w Markecie budowlanym puszka 0,5L starczy CI na kuuuupę czasu.
Co do malowania drewna to wszystko robisz źle.
Zasada jest taka:
podkład z akrylu - ja używam białej matowej Tamiyi z dodatkiem kilku kropel żółtego, tylko po to , żeby złamać kolor i mieć taki bladopiaskowy ale można eksperymentować z podkładami, będziesz miał różne odcienie drewna.
Jak wyschnie (jakieś 5-6h musi być dobrze wyschnięte bo inaczej zetrzesz podkład w następnym etapie) , nakładam mieszankę z olejnych artystyczneych o drobnym ziarnie, zazwyczaj van gogh albo winsor&newton. W większości sklepów z artykułami dla plastyków dostepne za kilka złotych kolor. Mieszam z 3 kolorów: yellow ochre, raw umber i burnt sienna, mniej więcej 1:1:1. Bierzesz DWA miękkie!!! małe pędzelki płaskie i pierwszym nakładasz CIENIUTKĄ warstwe farby, drugim czystym delikatnie przecierasz robiąc delikatnie rysunek słojów. Jesli chcesz zrobić sęki to czubkiem wykałaczki nanosisz malenką kropeczkę raw umber i tym czystym pędzelkiem dokoła robisz słoje omijające sęk. Potem zostawiasz na tydzień do wyschnięcia i nakładasz na to cieńka warstwę akrylu bezbarwnego, bardzo dobrze na tym wygląda semigloss z Lifecolora. Jak to zrobisz dobrze to dostaniesz coś takiego:


Zawodowcy nakładają dwie cieniutkie warstwy co daje głębszy kolor i bardzo delikatną strukturę słojów.
Podstawowa zasada: cieniutka warstwa i żadnego drapania, gąbek i tego typu wynalazków.
Recepta poparta ponad 10letnia praktyką w malowaniu drewna

i na koniec:
Corsair napisał(a):O jedną sekcję za dużo z tym drewnem. Reszta to płótno.
o dwie sekcje za dużo. W kolorze drwna jest tylko pierwszy kwadrat za silnikiem, dalej już jest płótno. Olej ci jeszcze na pewno nie wysechł, zmyj to może szybko i pomaluj jeszcze raz mieszanka kolorów...