Kadłub sklejony. Poszło nawet dosyć sprawnie choć trzeba było uważać aby wszystko ładnie pasowało. Dokleiłem wcześniej przygotowany układ stateczników. i skrzydło.


W przedniej części kadłuba wypiłowałem miejsce pod reflektor.
Zacząłem malować drobne elementy i śmigła.


Obiecałem wcześniej że pokażę jak robię światełko. Ponieważ nie miałem nic innego pod ręką wykorzystałem starą figurkę z innego modelu. A ponieważ była z przezroczystego tworzywa nadawała się pięknie. Postąpiłem bardzo nieetycznie i obciąłem nogę figurantowi.

Potem zacząłem z fragmentu nogi wypiłowywać pilniczkiem kształt światełka.

Potem przymiarka do modelu.

Jak było prawie gotowe można było zacząć to stopniowo docierać papierkiem ściernym i polerować.

W oryginale jest pod kloszem oprawka i czerwona żarówka. Aby to uzyskać od spodu nawierciłem małym wiertełkiem imitację żarówki, a potem pogłębiłem do połowy większym wiertełkiem i powstała oprawka. W mniejszy otworek zapuściłem kropelkę czerwonej farby transparentnej, a w większy odrobinę srebrnej, i gotowe.

Trzeba to jeszcze trochę przepolerować i powinno być ok.
Właśnie dotarła obiecana przez Firmę BILMODEL przesyłka z kompletem farb do malowania kamuflażu. Mogę działać dalej. Bardzo dziękuję Panie Tomaszu.













