Modelarstwo z pasją

No i bardzo dobrze. To za nim ruszę dalej, masz jeszcze coś na co zwrócić uwagę?

o kurdeczka obserwuje!

Trudno zgadywać, ale na pewno nic z czym nie da się żyć ;).

Jakieś wycinanki robiłem. Jeszcze dobrze, że istnieje Proxxon...

Lotki zostawisz nieruchome? Leniuuuuuuuch....

Ale cudny GIF!!!

Krocionorzec napisał(a):Lotki zostawisz nieruchome? Leniuuuuuuuch....

lotki lotkami ale hamulec wylotowy skoku smigla jest zly choc dla mnie ma sens!

Spokojnie, wiem, że powinien być drewniany. Kupiłem elektrody bukowe, się zrobi.

Dużo fajnego dzieje się w tym warsztacie! Paczam jak nic!

Miałem nieprzyjemność montować oba te zestawy żywiczne w tym modelu - złożenie płata skrzydła do kupy - męka - trzeba zbierac zarówno w żywicy jaki z części plastiku

Czy ja wiem. Faktycznie trzeba zbierać ze skrzydeł i z żywicy, ale że by to był jakiś dramat? Ściągnięcie nadlewki z komór uzbrojenia proxxonem zajmuje może dwie minuty. Najdłużej mi zeszło na dopasowanie, bo to jak zawsze trzeba robić dokładnie. Później wrzucę foty. Bardziej mnie martwi silnik, bo niektóre żywice będę musiał chyba prostować.

Ja wstawiłem takie wnęki tylko ze do Mustanga D i faktycznie trzeba było zebrać materiał niemalże do grubosci papieru. Poza tym pasowaly ladnie. Dużo trudniej moim zdaniem było ładnie wpasowac komory podwozia F4U, te stare żywice były mniej odporne na skurcze materiału i do tego jak mają juz parę lat to mogą być wyraźnie zdefromowane. Jedna z tych komor Corsair musiałem zwyczajnie wyrzucić, była o kilka mm za krótka.

tombie napisał(a):Miałem nieprzyjemność montować oba te zestawy żywiczne w tym modelu - złożenie płata skrzydła do kupy - męka - trzeba zbierac zarówno w żywicy jaki z części plastiku

Ja żywice tnę na mokro piłką Olfy w uchwycie do nożyków a szlifuję papierem 100 przyklejonym na różnych kawałkach plexi na mokro-idzie szybko- nawet trzeba uważać z naciskiem żeby nie przesadzić . Szlifowanie na sucho to pył wszędzie i większy kłopot z czyszczeniem przed malowaniem...no i nasze zdrowie .
Ciekawie się zapowiada ten warsztat.

Wnęki i komory mam już w klejone, większego problemu nie było.



Testuję też weathering OD:



Co do cięcia żywicy - ja tnę i szlifuję na sucho Proxxonem. Kurz to żaden problem. Na rurę odkurzacza naciągam damskie rajstopy i tnę nad tym. Cały kurz trafia do odkurzacza, rajstopy ratują przed ewentualnym upadkiem ciętej/szlifowanej części.