potez napisał(a):Edek przeskalował detale. Jak we wszystkich swoich szmatopłatach. W fokkerach trzeba robić stateczniki od zera bo zrobiuł deski a powinien być profil w każdym modelu cos jest zwalone. Norma. Takiego cieńkiego usterzenia nie dałoby sie pewnie odlac - pogrubili.
Życie
Ale najśmieszniejsze jest, że w poprzedniej, starej (z 97 roku) wersji modelu tych błędów nie ma - świetnie oddali facture eindekerów... Byłem pewien, że poprawiając model dostaniemy coś lepszego, ale nie w tym przypadku. Dziwne. Dlatego przesiadłem się na WingNuta nie żałuję!
A wracając do modelu - świetnie zrobiony, fajnie utytłany. Mnie w modelu nic nie razi
Pozdrawiam, Łukasz