Modelarstwo z pasją

Zacznę od końca.
@Maciek.
Niestety muszę Cię zmartwić. W tym egzemplarzu śmigło będzie wklejone na stałe - urok żywicy. Oś zostawiłem, ponieważ łatwiej jest później zamocować ten wiatraczek.
@Jaro
Pisząc o Gunze C, że szybko schną, miałem na myśli akurat ich dobrą cechę. jak koło 14 naniosę poprawki to koło 15 będę mógł lakierować. Poza tym używam Żółtego Rozcieńczalnika do malowania aero.
Kuba nie fochować mi się tu :evil:

. Konkretne uwagi są jak najbardziej na miejscu

.

A teraz czas wracać do pracy.

Dominik napisał(a):Niestety muszę Cię zmartwić. W tym egzemplarzu śmigło będzie wklejone na stałe - urok żywicy.

Nawiasem mowiac, akurat ten stan rzeczy da sie latwo zmienic, nawet po pomalowaniu modelu. Dobre lozysko smigielka mozna wykonac z dwoch igiel lekarskich o tak dobranej srednicy, by jedna z minimalnym luzem pasowala w druga.Tak przygotowane smiglo wraz z lozyskiem wkleja sie w otwor uprzednio wywiercony w kadlubie. Jesli lozysko nie jest zbyt krotkie (powiedzmy, o dlugosci rzedu przynajmniej 10-15 mm), smigielko obraca sie super lekko.

Ja lubie od czasu do czasu dmuchnac w smigielko i patrzec, jak sie obraca... :mrgreen:

No to chyba się uda. Poprawki malowania naniesione. Jutro lakierowanie i, jeśli wszystko dobrze pójdzie, nakładanie kalkomanii.

Po dwóch wieczorach i jednym przedpołudniu kalki nałożone. Napisy eksploatacyjne, rondelki oraz finlasze z zestawu pudełkowego made by Cartograph. Serial, literki indywidualne oraz godło z zestawu Freightdog. Wszystko się ładnie położyło...prawie. W niektórych miejscach kalki srebrzą, ale jeszcze będę je traktował Mr Softerem. Jeśli dobrze zauważyłem srebrzenie spowodowane jest tym, że nakładając je zostawiłem trochę powietrza. Plan mój jest taki by kalki lekko ponakłuwać igłą do strzykawek. Mam nadzieję, że wyjdzie.
Oto trzy zdjęcia.

Obrazek

To tyle na teraz.

Wakacje się zaczęły, papierkowa robota zrobiona i w końcu mam trochę więcej czasu na modelistowanie.
Co do Spita, to nałożyłem washa, wyszedł chyba ok. Może trochę za delikatny, ale jest. Nałożyłem też trochę suchych pigmentów okurzając model. Ale nie przesadzałem...to i mało widać. Do poprawy okopcenia z rur wydechowych i wyrzutniki łusek.

Obrazek

Teraz zostały mi tylko pierdółki, które zajmują jednak najwięcej czasu. Ale muszę się zmobilizować i do piątku skończyć bo potem wczasy i nie będzie czasu.

Twój Spit jest coraz piękniejszy.

A co z kalkami? Bo wygląda, że są w porządku.
Zrobiłeś z nimi to, co planowałeś?

Jarek

Jarek Gurgul napisał(a):A co z kalkami? Bo wygląda, że są w porządku.
Zrobiłeś z nimi to, co planowałeś?

Owszem. Wziąłem igłę i bawiłem się w nakłuwanie powierzchni kalek. Zabawa przednia... przez 20 minut wyglądałem jak lekko zdziwaczały zeschizowany modelarz. Ale udało się prawie wszystko. Tylko rondelki nie siadły wszędzie w linie podziału jak chciałem. Poza tym kalki miodzio. Academy mogłoby na stałe już nawiązać współpracę z Cartographem.

Plan na dziś. Skończyć wiercić dziurę w kołpaku śmigła i przeszlifować łopaty gdyż jest trochę nadlewek. Ale co z tego planu wyjdzie...okaże się.

Jarek Gurgul napisał(a):Twój Spit jest coraz piękniejszy.

Prawda, oj prawda; teraz czekam na galerię

Dominik napisał(a):Tylko rondelki nie siadły wszędzie w linie podziału

Przetnij.

No i blada. Nie dam rady skończyć do piątku. Jutro postaram się wrzucić zdjęcia ze stanem obecnym. Na dziś, z durperelków zostało mi do przyklejenia podwozie główne i kółko ogonowe. Do pomalowania łopaty wiatraczka i łoś kołpaka (chyba go jeszcze potraktuję papierem ściernym. Poza tym zapomniałem o DE na osłonie kabiny. Jutro na 100% postawię go na nogach i pomaluję łopaty, jednak w związku z wyjazdem piątkowym, nie złożę śmigła i nie złoszuję go. A osłonka poczeka na mój powrót.

Jak obiecałem poniżej zdjęcia. Pozostało mi tylko dokończyć śmigło (jak wspominałem wcześniej przeszlifować to i owo oraz wkleić łopaty - udało mi się dziś je pomalować), dokleić osłonę kabiny oraz rurkę pitota, pomalować światła. No i to wszystko. Niby niewiele ale czasu brak.
Ok, oto i zdjęcia. Miłego oglądania.

Obrazek