Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » piątek, 12 sierpnia 2011, 10:57

O zdjeciu, ktore zinterpretowane posluzylo za wzor do malowania modelu. To, ze wyglad tej maszyny inaczej interpretuja Crandall i Japo ja dobrze wiem. Tak samo nie odrzucam innych ewentualnosci ale za najbardziej mnie przekonujaca przyjalem ta, ktora widzicie na modelu.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Pawel Burchard » piątek, 12 sierpnia 2011, 11:03

Ciekawe, że w instrukcji Eduard proponuje nawet użycie koloru 66 na spód płata
Pawel Burchard
 
Posty: 1037
Dołączył(a): wtorek, 7 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Georg01 » piątek, 12 sierpnia 2011, 11:10

Specjalistów od "widzenia" kolorów na czarno-białych zdjęciach jak widać nie brakuje :D . To jest zawsze temat do niekończących się dyskusji i udowadniania, kto lepiej kolory na czarno-białych zdjęciach widzi. Prawda bywa często zaskakująca. Mówimy o samolotach produkcji 1945, gdzie w konkretnych egzemplarzach samolotów mogło się zdarzyć właściwie wszystko. Dlaczego spody samolotów przestały być malowane na RLM 76 ? Bo pojawiły się niedobory farby. Skoro nie ma RLM 76 no to czym pomalować ? Tym co jest w nadmiarze. Co było w nadmiarze ? Głównie RLM 75, który na skutek nadmiaru ocalał na schematach i nie został zastąpiony przez RLM 82 i na dodatek dla Fw 190 był bardzo jasny - patrz blog Falke eins i oryginalne zdjęcia stateczników poziomych Fw 190, gdzie widać miażdżący wprost kontrast pomiędzy RLM 74 i RLM 75. Ciekawe, że na Bf 109 tenże sam RLM 75 był ciemniejszy. Jednak producenci farb dla poszczególnych wytwórni mieli inne spojrzenie na jasność swoich farb.

Co robiono jak nie było RLM 75 ? Malowano tym, co było, czyli RLM 81, RLM 82 i RLM 83. Dlatego można sobie jedynie gdybać, jaką farbą pomalowano ten czy inny element. Każda interpretacja jest możliwa i chociaż ja bym malował na RLM 75, to nie mam na obronę tego nic, poza przeczuciem i nosem, a to jest bardzo malutko. Dlatego nie da się udowodnić, że ten czy inny samolot pomalowano taką konkretnie farbą. Można sobie pogdybać i tyle. Kuba tak pomalował i tak uważa, tak uważają autorzy z JaPo. I to jest argument. Nie jest możliwa ocena kto ma rację, więc dyskusja nie ma sensu.

Pozdrowienia :)

GC
Avatar użytkownika
Georg01
 
Posty: 1034
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 12:03

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Grzegorz2107 » piątek, 12 sierpnia 2011, 11:29

OK. Kubo, przeglądnąłem wątek i nie znalazłem nigdzie tego co jest tu kluczowe: Co pisze JaPo o tym brązie na spodzie skrzdeł?
Co było w tym najbardziej przekonywujące dla Ciebie? Jest jakieś zdjęcie, które Tobie to udowodniło?
Jak masz czas i ochotę mnie poduczyć, to będę wdzięczny.


Przy okazji wypowiedz się proszę w tych kwestiach
Dlaczego spody samolotów przestały być malowane na RLM 76 ? Bo pojawiły się niedobory farby.

No tak, ale po co malować na brązowo, jak można zostawić w naturalnym kolorze metalu (co też było praktykowane), albo w kolorze szpachli, która była o ile się nie mylę jasna? ( na dyskutowanym zdjęciu mamy chyba ślady, które można interpetować jako szpachlowanie niektórych paneli?)
Czy jakakolwiek inna fabryka malowała na brązowo spody skrzydeł w końcu wojny?
Czy chodzi o niedobory jasnych kolorów, czy raczej o skracanie procesu produkcji?
Czy nie pojawił się jakiś zamiennik RLM 76 bardziej błękitny, mogący w niektórych przypadkach wypadać na zdjęciach jako b.ciemny ( patrz niebieska "6" i jej mylenie z brązowym kolorem w niektórych interpretacjach) ?
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Tomasz Dzieciątkowski » piątek, 12 sierpnia 2011, 11:47

Georg01 napisał(a):Można sobie pogdybać i tyle. Kuba tak pomalował i tak uważa, tak uważają autorzy z JaPo. I to jest argument. Nie jest możliwa ocena kto ma rację, więc dyskusja nie ma sensu.

Dokładnie tak - nasza wiedza jest w najlepszym przypadku wypadkową wiedzy autorów publikacji. Czegoś trzeba się trzymać i komuś wierzyć. Inaczej cała nasza zabawa w modelarstwo ma umiarkowany sens...
If on my journey, should I encounter God, God will be cut...
Avatar użytkownika
Tomasz Dzieciątkowski
 
Posty: 988
Dołączył(a): niedziela, 23 września 2007, 19:53
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Grzegorz2107 » piątek, 12 sierpnia 2011, 12:04

Tomasz Dzieciątkowski napisał(a):
Georg01 napisał(a):Można sobie pogdybać i tyle. Kuba tak pomalował i tak uważa, tak uważają autorzy z JaPo. I to jest argument. Nie jest możliwa ocena kto ma rację, więc dyskusja nie ma sensu.

Dokładnie tak - nasza wiedza jest w najlepszym przypadku wypadkową wiedzy autorów publikacji. Czegoś trzeba się trzymać i komuś wierzyć. Inaczej cała nasza zabawa w modelarstwo ma umiarkowany sens...


Zacytuję post z poprzedniej strony:
Pawel Burchard napisał(a): Niewątpliwie i Crandall i panowie z JAPO mają wiedzę i dysponują dokumentacją pozwalającą wygląd z dużym prawdopodobieństwem odtworzyć. Inna sprawa, że raz na jakiś czas poglądy na pewne sprawy dramatycznie się zmieniają :)

Warto wierzyć bezgranicznie?

Kuba odczuł satysfakcję, gdy jego poglądy okazały się zbieżne z zawartymi w JaPo. Znam to uczucie. Znam też takie i to dużo fajniejsze, jak się znajduje błędy w publikacji zawodowych badaczy. Bo mamy możliwość dochodzenia do pewnych wniosków samodzielnie i nie jest to tylko "wypadkowa wiedzy autorów publikacji".

Co do przekonania, że dyskusja nie ma sensu, to ja się stanowczo nie zgadzam. ;o) Nie ma sensu, kiedy nie ma różnic w poglądach i tylko wtedy.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » piątek, 12 sierpnia 2011, 12:18

Grzegorzu, ja Ci chetnie napisze odpowiedzi ma pytania, ktore wczesniej zadales. Dzis lub jutro jak znajde chwile. Teraz dalsza dyskusja nie ma sensu. Poczekaj az wytlumacze co i jak. Pozdrowienia.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez caughtinthemiddle » piątek, 12 sierpnia 2011, 12:24

Sorry Kuba, ale nie zdzierżę...
Grzegorz, jakie masz podstawy do dyskusji?
Znasz choćby 4 wspomniane książki, przeczytałeś je, przewertowałeś kilkaset zdjęć D-Neun?
Dysponujesz chociaż dobrymi reprodukcjami zdjęć czy odrzucasz pewen tezy na podstawie 1 jpega z netu?
Tiiiiiime is on my side ;)
Avatar użytkownika
caughtinthemiddle
 
Posty: 1772
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 23:11

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Grzegorz2107 » piątek, 12 sierpnia 2011, 12:54

przez Kuba P.
Grzegorzu, ja Ci chetnie napisze odpowiedzi ma pytania, ktore wczesniej zadales. Dzis lub jutro jak znajde chwile. Teraz dalsza dyskusja nie ma sensu. Poczekaj az wytlumacze co i jak. Pozdrowienia.

Nie ma pospiechu, chętnie poczekam.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez marco2607 » piątek, 12 sierpnia 2011, 16:25

Kuba P. napisał(a):Grzegorzu, ja Ci chetnie napisze odpowiedzi ma pytania, ktore wczesniej zadales. Dzis lub jutro jak znajde chwile. Teraz dalsza dyskusja nie ma sensu. Poczekaj az wytlumacze co i jak. Pozdrowienia.


Myślę że o to wszystkim chodzi, bo jak wspomniałeś jesteś jednym z nielicznych którzy merytorycznie są super przygotowani w tym temacie. I myślę że większość z nas chciało by wiedzieć co i jak , ba dlaczego tak ponieważ samolot jest tak inny niż wszystkie foki , że aż piękny. Znając życie Czesi zapewne pójdą dalej i będą robić pozostałe niszowe wersje ( np.d15) .

Model fajny, mi si.ę podoba. :D
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
marco2607

Animal Planet
 
Posty: 3432
Dołączył(a): piątek, 2 stycznia 2009, 17:25
Lokalizacja: Białystok

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez el Rozito » piątek, 12 sierpnia 2011, 18:47

caughtinthemiddle napisał(a):Sorry Kuba, ale nie zdzierżę...
Grzegorz, jakie masz podstawy do dyskusji?
Znasz choćby 4 wspomniane książki, przeczytałeś je, przewertowałeś kilkaset zdjęć D-Neun?
Dysponujesz chociaż dobrymi reprodukcjami zdjęć czy odrzucasz pewen tezy na podstawie 1 jpega z netu?


Nie ma co nie zdzierżać :mrgreen: , a podstawą powyższej dyskusji jest istotnie "1 jpeg z netu", na którym być może odcienie są przekłamane ale przekłamane są wszystkie i na podstawie odniesienia koloru płata do innych elementów zdjęcia stwierdziłem, że to science fiction (jak dla mnie). Kuba co mogę jeszcze wyjaśnić? Model mi się podoba, cieszę się z Twojej dobrej zabawy przy jego budowie i takie podejście do modelarstwa jest super (jak dla mnie ;o) ) ... I nie trzeba wertować kilkuset zdjęć i czytać wspomnianych książek, a o odtwarzaniu koloru z wydrukowanych plansz barwnych już pisałem.
Reasumując, Kuba robisz bardzo fajny model i liczy się to, że jest zgodny z TWOIMI przekonaniami gdyż to TWÓJ model, a z dyskusji o interpretacji zdjęć cz.b. można wiele dla siebie wynieść.
Pozdrawiam, Michał.
Avatar użytkownika
el Rozito
 
Posty: 464
Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2010, 17:42
Lokalizacja: Łódź

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Kuba P. » piątek, 12 sierpnia 2011, 18:56

Michale, dziekuje ale ja nie odtwarzam koloru z wydrukowanej planszy barwnej. Ja wiem, jak ten RLM 81 ma/moze wygladac bez zagladania na zadne rysunki i plansze :)
Dlatego nie zrozumialem, czemu napisales sci-fi o tym malowaniu. To jest "educated guess" jak dobrze pisal Pawel.
Pozdrowienia.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Stratocaster » piątek, 12 sierpnia 2011, 20:06

Zgadzam się z Kubą i Maćkiem. Fakty, Panowie! Jak się rzucamy w wir dyskusji to z argumentami popartymi jakimiś dowodami. Trzeba podać źródło, jakieś opracowanie, publikację. Inaczej zarzucanie nieprawdy nie ma sensu.

Innymi słowy: nie znasz się na fretkach, nie pisz na forum o fretkach. Tylko czytaj.
Stratocaster
 
Posty: 656
Dołączył(a): wtorek, 25 września 2007, 08:00
Lokalizacja: Łódź

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Pawel Burchard » piątek, 12 sierpnia 2011, 20:39

Stratocaster napisał(a):Innymi słowy: nie znasz się na fretkach, nie pisz na forum o fretkach. Tylko czytaj.


No ja już będę grzeczny, obiecuję nie wklejać więcej jpegów z netu :)
Pawel Burchard
 
Posty: 1037
Dołączył(a): wtorek, 7 lipca 2009, 09:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fw 190 D-9, 1:48, Eduard

Postprzez Grzegorz2107 » piątek, 12 sierpnia 2011, 21:49

Stratocaster napisał(a):Zgadzam się z Kubą i Maćkiem. Fakty, Panowie! Jak się rzucamy w wir dyskusji to z argumentami popartymi jakimiś dowodami. Trzeba podać źródło, jakieś opracowanie, publikację. Inaczej zarzucanie nieprawdy nie ma sensu.

Innymi słowy: nie znasz się na fretkach, nie pisz na forum o fretkach. Tylko czytaj.


Dlaczego przy interpretacji fotografii chcesz się opierać tylko na cudzych opiniach? Sądzisz, że ktoś, kto wydaje książkę z setką fotografii poświęca każdej z nich chociaż ułamek czasu jaki tu już poświęcono? Często tylko powiela jakąś wcześniejszą opinię, albo jeszcze gorzej, nie znając wcześniejszych źródeł sam tworzy dziwaczne interpretacje nie mające nic z rzeczywistością wspólnego. Takim przykładem niech będzie żółty kołpak w Hurricane BE500 u jednego z wytwórców kalkomanii, chociaż istnieje kolorowe zdjęcie tego samolotu (do którego niestety projektant nie dotarł, a jest do wygooglania...) pokazujące kolor czerwony. Zarówno schematy malowania zamieszczane przez producentów modeli, jak i to co można znaleźć w książkach, jest b. często obarczone sporymi błędami, a dyskusje na forach bywają lepsze i dochodzą do bliższych prawdy wyników, co miałem nie raz okazję obserwować, lub nawet w nich uczestniczyć. Niedawno, zbiorowym wysiłkiem (również osób, które nie są uczestnikami forum, bo nie potrafią znieść ignorancji i stylu dyskusji tu uprawianego) udało się przekonać kolegę el Rozito, do przemalowania ogona sowieckiego P-40 na srebrno, chociaż Hasegawa i kanoniczne wydawnictwa widzą tam błędnie biały.

W naszej sprawie dowód rzeczowy jest. Dotyczą go wszystkie te same prawa co innych fotografii. Chcesz wiedzieć jakie książki o fotografii czarnobiałej zgromadziłem i przestudiowałem? Tytuły, lata wydanie i autorów? To jest ta fretka, o której próbujemy rozmawiać, ja i paru kolegów lubiących Kubę i jego modelowanie i cieszących się na dyskusję o tym przypadku. Więc nastaw się raczej na odbiór i zrób miejsce dla lepszych od Ciebie. :mrgreen:
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości