A to ciągła historia prób i błędów, jedyne co tak naprawdę wychodzi, to tojak naciągniesz żyłkę na początku,
Jeśli chcesz ją potem naciągnąć to franca się zwija i wyprawia różne harce.
Jutro jak dobrze pójdzie postawi potwora na kołach i skończę dziób, potem parę drobiazgów i do odlotu

\
Już uważam, że wygląda fantastycznie i jest modelem, który wymagał najwięcej pracy, choć z pewnością daleko mu do ortodoksyjności wielu modeli tu prezentowanych.
