Super Karaś 1/72 konwersja

[Jaro_Su]

Może się czepiam, ale jak montaż działek w skrzydłach wpłynął na wytrzymałość kesonu czy może przekonstruowano płat na dźwigarowy ?

[hadzi]

Wersja z brązem zdecydowanie lepsza tak jak i ostatnia wersja ogona. Kamo przypomina R.XIII i Potezy XXV więc jest bardzo w stylu epoki. Nazwy samolotów malowano na szczycie steru kierunku, więc może weź to pod uwagę. Numer maszyny raczej by się znalazł na kadłubie lub stateczniku.
Fajna sprawa z tym modelem, może jako następny jakiś mysliwiec, np. P.50 Ardpola lub Broplanu z mordą z D.520 Hobby Bossa (bo wzglednie tani)?
Ja może skończę P.50 Broplana z Herculesem

[Mac Eyka]

Ostatni wygląda fajnie, ale gdzie tu jest Karaś ?

Ja myślę, że Karaś jest już w śmietanie.



A twoje boje Sebastian są super.
Zdobyłeś już szacunek ludzi ulicy.

[spiton]

Może się czepiam, ale jak montaż działek w skrzydłach wpłynął na wytrzymałość kesonu czy może przekonstruowano płat na dźwigarowy ?

Pytam bo nie wiem, czy keson Karasia nie opierał się o dźwigar ??

[GrzeM]

Super, że przywróciłeś "rodzime" oznaczenia. Robi się niezła brzytwa z tego samolotu.
Keson był zamiast dźwigara. Tzn. był wielkim, pustym w środku dźwigarem, taki jest sens kesonu.
Nie podoba mi się, co wyprawiasz z ogonem. Po pierwsze zatracił całkowicie "karasiowość" i nawet "pezetelowość", a po drugie ten samolot byłby nadstateczny kierunkowo, niezwrotny.
Sens poszczególnych elementów ogona jest w uproszczeniu taki, że ster kierunku (jego wychylenie) powoduje powstawanie siły "przesuwającej" ogon na boki. Statecznik ustatecznia, czyli stabilizuje kierunek lotu, im większy, tym samolot bardziej stateczny, czyli tym bardziej chętnie leci prosto i nie świruje. Trójpłatowy Fokker w ogóle nie miał statecznika pionowego i skręcał jak wariat, podobnie Nieuporty. A ogon to dźwignia, na której to wszystko działa, im dłuższy, tym mocniej. Z kolei nos jest przeciwwagą dla tej dźwigni i tego statecznika, dlatego Mustang z długim i płaskim nosem musiał mieć płetwę, tak samo Tempest z żaglem w postaci ogromnej chłodnicy. A Boleń nos ma krótki. Zobacz, jakie malutkie stateczniki i stery mają krótkonose samoloty, np. I-16 czy Boeing P.26.

[spiton]

No cóż, ogon już pomalowałem . To chyba 3 wersja jaką dorobiłem realnie, nie licząc pierwszego. I chyba mnie już ten temat zmęczył. Ale uwagi o ogonie z miła chęcią czytam.
Generalnie wiem do czego służy statecznik pionowy. i co to jest stateczność (nie tylko kierunkowa). Samoloty z pierwszej wojny miały masę skupioną w środku ciężkości poza tym potężny moment skręcający od silnika rotacyjnego, i myślę sobie, że może dzięki temu mogły skręcić na samych lotkach praktycznie. Ja zrobiłem potężny ster mocno wyważony, żeby był skuteczny na ziemi i przy małych prędkościach. Samolot niestateczny bez skutecznych sterów nie tyle jest zwrotny co niebezpieczny.
Ale ja się nie bardzo znam.

Dzięki za komentarze. Jak widzicie wpływają one na kształt i nazwę. Słowem jest jakaś interakcja ,-)).

[Slash]

Samoloty z pierwszej wojny miały masę skupioną w środku ciężkości poza tym potężny moment skręcający od silnika rotacyjnego, i myślę sobie, że może dzięki temu mogły skręcić na samych lotkach praktycznie.

Wręcz przeciwnie. Zakręt na niektórych typach zaczynał się od steru kierunku (nie pytaj skąd wiem )

[GrzeM]

myślę sobie, że może dzięki temu mogły skręcić na samych lotkach praktycznie.

No właśnie wręcz przeciwnie, niektóre w ogóle nie miały lotek (Fokkery E.III, jednopłatowe Morany). I nie miały także stateczników, tylko ster kierunku. No a moment od silnika jest w jedną stronę, co z drugą?
No - ale jeśli wiesz, po co i jak działa statecznik pionowy, to po co w Boleniu go tak rozbudowujesz? Przecież chciałeś, żeby był zwrotny. Powiększenie statecznika - to fakt - przekonywająco równoważysz powiększeniem steru, ale po co tak obciążać samolot? Mniejszy ster i mniejszy statecznik doskonale spełniłyby swoje zadanie, a parę kilo by można zaoszczędzić na amunicję.
Oczywiście moje komentarze - mam nadzieję, że rzeczowe - wynikają z entuzjastycznego zainteresowania tym świetnym projektem

[Slash]

Choć przedmówca zgadza się ze mną wręcz dosłownie dodam, że samoloty bez lotek nie skręcały na samym kierunku. Wzorem natury zastosowano 'wypaczanie' końcówek skrzydła. Działa jak lotki, a nawet opór jest mniejszy.

[net_sailor]

Witam,
Ostatnie kombinacje z całkowitym przesunięciem steru kierunku poza obrys usterzenia poziomego absolutnie mi się nie podobają. O ile sam większy statecznik i większa powierzchnia steru jakoś dadzą się ze sobą pogodzić, to zwiększenie ramienia "dźwigni", wydłużenie sylwetki i przesunięcie środka ciężkości już mniej.
Karaś był "nadstateczny" kierunkowo bo miał potężną budę u góry, mniejszą u dołu i stałe podwozie z owiewkami. Po likwidacji tego wszystkiego obawiałem się, przegięcia w drugą stronę stąd pomysł niewielkiej płetewki, od której wszystko się zaczęło...
Tak naprawdę nie jestem pewien czy większa masa silnika i składanego podwozia oraz zdjęcie obu bud nie spowoduje, że samolot będzie zbyt ciężki na pysk a większa masa dalej wysuniętego ogona mogłaby to równoważyć.

[Grzegorz2107]

Witam,
Ostatnie kombinacje z całkowitym przesunięciem steru kierunku poza obrys usterzenia poziomego absolutnie mi się nie podobają. O ile sam większy statecznik i większa powierzchnia steru jakoś dadzą się ze sobą pogodzić, to zwiększenie ramienia "dźwigni", wydłużenie sylwetki i przesunięcie środka ciężkości już mniej.
Karaś był "nadstateczny" kierunkowo bo miał potężną budę u góry, mniejszą u dołu i stałe podwozie z owiewkami. Po likwidacji tego wszystkiego obawiałem się, przegięcia w drugą stronę stąd pomysł niewielkiej płetewki, od której wszystko się zaczęło...
Tak naprawdę nie jestem pewien czy większa masa silnika i składanego podwozia oraz zdjęcie obu bud nie spowoduje, że samolot będzie zbyt ciężki na pysk a większa masa dalej wysuniętego ogona mogłaby to równoważyć.

Przecież znikają kabiny obserwatora i strzelca i ich uzbrojenie, a z przodu przybywa trochę więcej masy silnika. Super Karaś staje się ciężki na nos. Dodatkowe parę kilo na wiekszy statecznik równoważy te zmiany w jakimś skromnym zakresie.
Ja jestem za maszyną stateczną, to nie ma być zwrotny myśliwiec, a stabilna platforma strzelecka dla broni przeciwpancernej.
Bo ten samolot zatrzyma niemieckie dywizje pancerne jeszcze w czasie bitwy granicznej.

[spiton]

Chłopaki, wszyscy mądrzę mówicie, ale mi się kolejny raz przerabiać ogona nie chce.
Najpierw wycinam z papieru- przymierzam, poprawiam ,potem z super grubego plastiku i piłuje, potem poleruje, potem wycinam ster itd. W pierwszym to nawet linie podziału wyryłem ,-)))
Nie jest to straszna praca, ale niedługo będę miał przed sobą stertę urwanych ogonów !! ,-))
A ostatni nawet pomalowałem już na zielono ,-))

[kugelblitz]

Nie jest to straszna praca, ale niedługo będę miał przed sobą stertę urwanych ogonów !! ,-))

Nie desperuj, mając ogony mozesz dorobic do nich samoloty

A co do wyważenia to chyba z tyłu miał być zbiornik paliwa . Nawet były obawy że samolot będzie "ciężki na ogon", a tu okazuje się że problem jest wręcz przeciwny.

Aha, ma być Wzdręga i już !

[spiton]

Aha, ma być Wzdręga i już !

Chyba zrobię ankietę ,-))

[Jostein]

Daj więcej piaskowego a gotowy model podpisz lotnisko Nowe Kościelisko polskie terytorium mandatowe Kamerun 1942

A może tak: Baza Nowe Jasło, województwo nowokrakowskie, północno-zachodnia Afryka, 160 staj od granicy z Kalifatem mauretańskim? (Z "Krzyżackiego pokera" Dariusza Spychalskiego")