P-47D-25-RE 'reaktywacja' Academy 1/48

[Gienek]

Zatem:

Kurcze - stoi już na kółkach

A tymczasem:

Tymczasem jeszcze jedno okrążenie

Świetny ten Dzbanek...

[LazyCat]

Swietnie!
Errr... kółkach? Wiesz o czym mowie

[Jaho63]

Zatem:

Proszę! Pięknie!

Ha! Rybka wpływa na wszystko!
Super jest! Już go chcę zobaczyć gotowym!

[piotr dmitruk]

A co tu się stało ze sterem wysokości?

[Kuba Galicki]

Gonzo, świetna robota ! Muszę przyznać, że jest to najlepszy model mojego ulubionego myśliwca jaki do tej pory widziałem !!!

Nie wiem, czy ten temat był już wałkowany, ale dzbanek gabbiego miał kołpaki innego typu tj. "pełne"

[greatgonzo]

dzbanek gabbiego miał kołpaki innego typu tj. "pełne"

Kilka stron temu wprawiłem Fraglesa w dobry humor relacją z procesu wycinania kołpaków.Także są, leżą, czekają cierpiwie.
Przy okazji - ten Jug miał kołpaki po prostu założone, a nie innego typu. U mnie są jeszcze gołe felgi.
Ten temat często się powtarza. Ja osobiście brak kołpaka w modelu, którego pierwowzór legitymuje się się jego posiadaniem uważam za rzecz zupełnie dopuszczalną. Nie różni się to niczym od zdjętego panelu, czy wykręconego korka wlewowego.

najlepszy model mojego ulubionego myśliwca jaki do tej pory widziałem !!!

Jeżeli N-ka Ci nie śmierdzi to pogmeraj w sieci za modelem Gienka. Czasem pokazuje wyrywkowe wyjątki z procesu budowy. Jak już znajdziesz to grzecznie wymaż cytowane powyżej zdanie .
Tę koloryzowaną fotkę trzymałem na galerię. I cały misterny plan poszedł w p...

A co tu się stało ze sterem wysokości?

Usprawniłem konstrukcję wprowadzając system wspomagania zwrotności, polegający na różnicowym wychylaniu sterów wysokości .
Piotrze - stery są jedynie wetknięte w zawiasy i pozostają ruchome.

Podobnie podwozie tylko wcisnąłem w gniazda do zdjęcia. Wszystko wyłącznie po to by zdenerwować/zmotywować* Gienka.

Jacho, jaka znowu rybka?!

Dzięki za dobre słowa

*niepotrzebne skreślić w zależności od posiadanego charakteru.

[Jaho63]

Jacho, jaka znowu rybka

Jaho! Jaho!
A na rybkę nie zwracaj uwagi, ewentualnie jak kiedyś będzie okazja to weźmiemy ją na "zagrychę".
Ważne, że:

Kurcze - stoi już na kółkach

[fragles]

Kilka stron temu wprawiłem Fraglesa w dobry humor relacją z procesu wycinania kołpaków.

Ładne mi "kilka stron"! Konkretnie: 14

[greatgonzo]

14 stron! A jakby wczoraj…

Jaho! Przepraszam. Usprawiedliwienia niestety brak .Postaram się poprawić.

Kiedy kończy się jakiś etap, a plan prac przygotowany jest tylko po łebkach – trzeba zastanowić się chwilę co dalej. W moim przypadku taka chwila to dobra godzina wpatrywania się w model tępym wzrokiem, urozmaicona ponownym wykonaniem stabilizatorów podwieszenia, które dawno odleciały w niebyt.
Kiedy już tępe spojrzenie zaczęło się nieco wyostrzać i pojawiły się jakieś konstruktywne pomysły (pierwszy to postanowienie, żeby jednak nie wyrywać celownika, a drugi dotyczy poprawy deski rozdzielczej) - przystąpiłem do wykonania prowadnika limuzyny. Na pewno wszyscy pamiętają , że pierwszej jego wersji nie udało się dopasować i trzeba było zrobić Mk II. Ostateczną wersję Mk II widać tutaj:


Uznałem jednak, że to głupi pomysł. Raz, że mało podobne do oryginału, dwa, że niełatwo to przyjdzie zamontować. Zatem pourywałem te druciane uszka, które wklejałem pół dnia, poszlifowałem trochę i zabrałem się za Mk III. Ponieważ koncepcja była już jasna - robota poszła śpiewająco i wyszło tak:


OK, przesadziłem z tą połową dnia. Przerwy wykorzystywałem np na przyglądanie się jak Marco Simoncelli, pomimo trzech glebnięć w kwalifikacjach, idzie ogniem cały wyścig i jeszcze, kolejny raz, aplikuje kolegom fastest lap na ostatnim kółku! I to w Indianapolis!
Mistrz!

[greatgonzo]

Z tego wszystkiego największą frajdę sprawiła mi muszka .

[Jaho63]

Z tego wszystkiego największą frajdę sprawiła mi muszka

No a ta reszta? Gonzo co Ty robisz mojemu ulubionemu modelowi???

[greatgonzo]

No co?

[Jaho63]

co Ty robisz mojemu ulubionemu modelowi

Mojemu ulubionemu TEMU modelowi! Nic, nic, ale prosze Cię ostrożnie z nim!

[greatgonzo]

Nie frasuj się. Ostatnimi czasy obchodzę się z nim tylko tak:


Fajnie jest tak mieszać sobie kolory i wlewać do zbiorniczka jeden po drugim nie przejmując się myciem aerografu .

[greatgonzo]

Browningi jeszcze niezsynchronizowane. Ale za to z blachami uszczelniającymi skrzydło.


Blachy uzyskałem przy pomocy poniższych wybijaków. Jak widać trwało trochę zanim udało mi się dobrać średnice i sposób montażu (bodaj tylko pięć blaszek straciłem na skutek odfrunięcia, czy krzywego wybicia). Nie znalazłem wystarczająco dużej igły i mocno zastanawiałem się skąd wytrzasnąć wybijak. Ostatecznie w ogólnowyścigowej skrzyneczce narzędziowej znalazłem taką dziwną końcówkę, która nigdy mi się do niczego nie przydała, a teraz po oszlifowaniu zewnętrznego sześciokąta, okazała się być jak znalazł:

Niestety klej folii jest za słaby i będzie wymagał wspomagania.


To druga i ostatnia w tym modelu schwantzparada: