Modelarstwo z pasją

Wojciech Perkowski napisał(a):Polecam metodę z zastosowaniem mocno rozcieńczonej mieszanki werniksu matowego (lub półmatowego) z bardzo niewielkim dodatkiem farby białej lub jasnoszarej

Będę próbował - zobaczymy co z tego wyjdzie

Witam.

No Kozacki, Ci powiem szanowny Panie !!!!!

Pozdrawiam
K.

Naniosłem niektóre malarskie poprawki, pokryłem całość Sido, pojawiło się kółko ogonowe...
Teraz mam technologiczny problem - co dalej ?
Czy już częściowo kłaść kalki, czy "łosiować", czy zająć się podwoziem i innymi pierdółkami ?
Będę myślał na dzisiejszej "nocnej zmianie" w pracy

Zdjęcia oczywiście na tarasie

Aleksander napisał(a):Teraz mam technologiczny problem - co dalej ?

'


Teraz jest bardzo dobry moment, aby nakleić kalkomanie...

Przydymisz mu z rury.. ? Bo chyba po kalkach a przed montażem wydechu na to najlepszy moment.
pozdrawiam Ireneusz

Chyba macie tracje - jak zdążę, to jutro, jak nie, to dopiero w czwartek - kalki i troszkę brudzenia (ale tylko troszkę )

A "rura" juz czeka na swoją kolejkę

Ale okopcenia od wydechu mu zrobisz?

Stratocaster napisał(a):Ale okopcenia od wydechu mu zrobisz?

Musowo ! Trochę okopceń z wyrzutników łusek pewnie też. Najgorzej mi idzie z zaciekami oleju i błotem/kurzem - zobaczymy

Dziasiaj rano, jeszcze przed kalkami, postanowiłem mu "zapuścic" linie podziałowe, żeby je było lepiej widać - potem chyba poprawię światła do lotów w szyku - zobaczymy co z tego wyjdzie.
Na raze wygląda tak:


a potem tak



Nabrałem rozpędu - nowe zdjęcia wkrótce !

Tylko, że jak teraz położysz kalki na wash to będą się "świecić" (w sensie swojej niepowaszowanej czystości).

Oj... najpierw kalki, potem sido, i dopiero wash...

Spoko - tearz kalki i potem dołożę na nie "łosia" - kiedys próbowałem odwrotnie i nie udało mi się bezboleśnie wyczyścić nadmiaru washa z klek.
Pracujemy
Zrobiłem też wstęp do świateł "w szyku" - ale fotki najwcześniej w czwartek...

Aleksander napisał(a):Spoko - tearz kalki i potem dołożę na nie "łosia" - kiedys próbowałem odwrotnie i nie udało mi się bezboleśnie wyczyścić nadmiaru washa z klek.
Pracujemy
Zrobiłem też wstęp do świateł "w szyku" - ale fotki najwcześniej w czwartek...

hmmm...
ja to robie tak:
1- malowanie
2- lakier gloss
3. kalki
4- lakier gloss
5- wash; linie panelowa
6- lakier matowy
i czas na dodatki, okopcenia, odpryski i na to jescze raz delikatnie matowy lakier

Jesli miales problem z myciem "losia" z kalek to moze byc to spowodowane albo brakiem warstwy lakieru ochronnego (#4) albo brakiem "wilgotnosci" losia czyloi braku mydla w "losiu" albo oba naraz.

Kolejność działań oczywiśćie znam, z tym że zamiast lakieru gloss stosuję Sidolux (ale rozumiem, że o to chodzi), a z liniami podziału i kalkami robię różnie - ostatnio (Spit VIII) zrobiłem tak jak teraz tzn. kolejność była taka:
- malowanie
- Sido
- "łoś"
- Sido
- kalki (i na kalki Sido)
- poprawki - "doróbki" łosia
- mat/satin
- brudzenie
Aha - i tą kolejność stosuję tylko do spodu, ze względu na to, że bardziej widać ślady - góra tak jak u Ciebie
Teraz chcę zrobić podobnie, "załosiowałem" tylko dół.

Nie bez pewnej tremy położyłem kalki - muszę przyznać, że są bardzo cienkie i delikatne - pod wpływem płynów Badgera wsiąkły w linie bez problemu, nawet na wybrzuszeniach lampek na stateczniku pionowym ! Niestety, w dwóch miejscach troszkę się postrzępiły, ale chyba może tak zostać...
Lampki do lotów w szyku - te na spodzie - też zrobiłem - wydłubałem trochę plastiku w zaznaczonych miejscach, pomalowałem srebrną, a potem kolorami. Na to KristalClear. Wyszło tak sobie - będę jeszcze poprawiać. Teraz znowu Sido - i za Waszą radą - spróbuję linie ... (też z duszą na ramieniu )