Modelarstwo z pasją

Ale jaja A miało być tak pięknie Swoja drogą to mnie wystraszyliście, bo chciałem sobie Edkową Fokę sprawić

A czy takie korekty i dążenie do jak najlepszego modelu nie jest piękne?
Jak chcesz sobie sprawić Focke-Wulfa A w skali 48, obecnie najlepiej chyba Hasegawę. Z Edkiem widzisz co jest, Hase jest prawie wolna od nieprawidłowości chociaż...a może lepiej nic nie powiem

Kuba, przecież nie ma modelu FW 190, który wolny od błędów by był ... Twoim zdaniem

To prawda, Kuba w każdej Foce coś znajdzie, ale skoro mało wiele kiedyś poprawiłem Arii/Otake to i Edziem sobie poradzę.

Myślę Panowie, że modelu idealnego nie ma, są tylko mniej znane samoloty i mniejsza / trudniej dostępna dokumentacja archiwalna

Popatrzcie na Spitfire'y chociażby - jest idealny model?

Wyskrobałem klapę na spodzie kadłuba. Jako szablonu użyłem wypiłowanego do odpowiedniego kształtu kawałka blaszki mosiężnej przyklejonego taśmą dwustronna do modelu.




Wstępnie opiłowany statecznik pionowy. Jest teraz cieńszy o ok 1 mm.




Fotel Tamiyi pozyskałem ze złomu modelarskiego i nie zawaham się go użyć w modelu Eduarda.




Z obserwacji zdjęć wywnioskowałem, że osłonę silnika trzeba opiłować tak jak to pokazują czerwone linie. Czy tak?




Sklejone są już skrzydla, kiokpit i takie tam...

Wojtek, ta klapa pod kadłubem to nie taka. Ta była od wersji A-8 wzwyż. W A-5/A-7 była mniejsza, owalna.
Zerknij TUTAJ

Wrzucę po południu zdjęcie tej pokrywy.

Co do okapotowania silnika, to raczej należałoby podnieść nieco tył tej górnej pokrywy, nie spiłować.
Ogon zaczyna wyglądać OK i to jest fajne, zaszpachluj tylko to owalne coś pod punktem mocowania statecznika.
Fotel możesz podpicować na wzór tego Airesowego z zestawu w 32. Będzie OK.

Luknij na mój zalążek modelu:

Kuba Plewka napisał(a):Wojtek, ta klapa pod kadłubem to nie taka. Ta była od wersji A-8 wzwyż. W A-5/A-7 była mniejsza, owalna.

Hmm... Klapa jest wyrysowana dokładnie z planów w czterotomowej monografii Kagero, tom I, Arkusz 06, Fw-190A-6 rzut z dołu.

Kuba Plewka napisał(a):...zaszpachluj tylko to owalne coś pod punktem mocowania statecznika.

Z obu stron?

Uwierz mi, że powinna być inna...
Nawet tu już widać:



Wrzucę wieczorem fotkę.

Z obu stron?

Tak. I z przodu za silnikiem też.

Kuba Plewka napisał(a):
Tak. I z przodu za silnikiem też.

Te po lewej stronie tak? obie, tę przy silniku i pod kokpitem? Na planach nie ma żadnej z nich...

Chyba tak. Piszę z pamięci, nie mam modelu przed oczami. Na moim kadłubie widać co zaszpachlowałem.

Nie mam aktualnie skanera, więc jeno zdjęcie zdjęcia mogę zaoferować...

Źródło: And'al, J., HT Model Special No.916 Focke-Wulf Fw 190 A/F/G/S, 2006
Nawiasem mówiąc, plany w HT Modelu w ogóle nie uwzgledniają tego panelu

caughtinthemiddle napisał(a): jeno zdjęcie zdjęcia mogę zaoferować...

Dzięki Maciej.
Na razie zostawię tę klapę, ruszę ją jak dotrę do jakis materiałów, które pokażą jakiej jest wielkości i w którym miejscu. Lub zostawię taką jak jest tylko dorobię te prostokątne zatrzaski zamiast śrub po obwodzie.


Wyrzeźbiłem statecznik. Mam nadzieję, że zdjęcia oddają jego kształt.











Wyciąłem też miejsca na żaluzje i zaszpachlowałem wichajstry, na które Kuba zwrócił uwagę.

wojtek_fajga napisał(a):Lub zostawię taką jak jest tylko dorobię te prostokątne zatrzaski zamiast śrub po obwodzie.

Oj nie nie, nie zostawiaj jej takiej!
Ta klapa* jest niezwykle istotna!




Fotki stąd

Tu masz zdjęcia na których też coś może uda Ci się wypatrzyć.
Po tej klapie, tak nawiasem, udało się rozpoznać wariant wraku Focke-Wulfa z Kołobrzegu (przy tym z Kołobrzegu pokazany wyżej samolot z Flugplatzmuzeum Cottbus to wręcz nówka).
Była klapa i były pod skrzydłami ślady ETC więc razem takie coś oznacza wariant F-3/R1.
Wiesz, klapy nie można bagatelizować...

Zerknę w domu, co jeszcze na ten temat mam i powrzucam.

*-wiem że to nie klapa tylko pokrywa, dekiel etc ale mi się spodobało to określenie w tym kontekście...

Kuba Plewka napisał(a):(przy tym z Kołobrzegu pokazany wyżej samolot z Flugplatzmuzeum Cottbus to wręcz nówka).

Przy czym należy zaznaczyć, że w latach 90tych elementy tego wraku były błędnie opisane jako Bf 109 Pojawiają się wciąż wątpliwości czy kawałki blachy spoczywające przy owiewce silnika w muzeum są od tego samego samolotu - ponoś znaleziono je w miejscach oddalonych od siebie o dobre 8km
Istnieje teoria, że właśnie te kawałki metalu wprowadziły w błąd "uczonych". Ciężko jednak nie rozpoznać charakterystycznej dla Fw 190 owiewki silnika

Przepraszam za off-topic