F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Postprzez Solo » piątek, 10 maja 2013, 11:41

No i to jest już jakiś kierunek, bardzo dziękuję, zrobię jak napisałeś.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Reklama

Re: F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Postprzez ariel007 » piątek, 10 maja 2013, 12:43

A nie lepiej poglądać trochę zdjęć jak wyglądały oryginalne samoloty i ich koncówki :mrgreen:
Wszak mamy internet.
Niech się rury pną do góry...
In thrust we trust!
ariel007
 
Posty: 199
Dołączył(a): niedziela, 29 sierpnia 2010, 18:09
Lokalizacja: Wawer

Re: F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Postprzez Solo » piątek, 10 maja 2013, 13:07

Też wpadłem na ten pomysł. :)
Obawiam się jednak, że na zdjęciach dyszy silnika F-8 nie za bardzo widać jakiekolwiek przebarwienia.
Być może tak jak Piotr napisał, faktycznie one w tym samolocie nie występowały, ale chcę je zrobić, ot tak, dla nauczenia się czegoś nowego.
Stąd moje pytanie, bo w ogóle nie dałem rady znaleźć żadnego sensownego zdjęcia jakiegokolwiek silnika myśliwca, na którym wyraźnie byłoby widać takie przebarwienia.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Postprzez ariel007 » piątek, 10 maja 2013, 13:21

tu, w mojej galerii f-100d jest zdjęcie "pięknych" przebarwień (trochę dalej)
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=15521

poogladaj sobie inne zdjęcia f-100
Niech się rury pną do góry...
In thrust we trust!
ariel007
 
Posty: 199
Dołączył(a): niedziela, 29 sierpnia 2010, 18:09
Lokalizacja: Wawer

Re: F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Postprzez Solo » piątek, 10 maja 2013, 13:23

Hmmmm, sam kształt przebarwień - ok.
Ale kolorystyka - inne są przebarwienia na burnt-iron, inne na srebrzystym.
Moje mają być na tym pierwszym, więc obawiam się że to musi wyglądać trochę inaczej.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Postprzez Jiloo » piątek, 10 maja 2013, 13:47

Burnt Iron z definicji jest już przepalony.
| keep-disco-evil |
Avatar użytkownika
Jiloo
 
Posty: 666
Dołączył(a): sobota, 19 listopada 2011, 15:54
Lokalizacja: Warszawa

Re: F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Postprzez Solo » piątek, 10 maja 2013, 13:54

No fakt, jednak po pomalowaniu nim dyszy, nie ma na niej takich charakterystycznych, czerwono-niebieskich refleksów.
Myślę, że moją dyszę zrobię takimi delikatnymi pręgami jak w tym Super Sabre Ariela007, używając pigmentów w kolorze błękitnym i rdzawym. Zobaczymy co wyjdzie.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Postprzez GrzeM » piątek, 10 maja 2013, 17:46

Solo napisał(a):Obawiam się jednak, że na zdjęciach dyszy silnika F-8 nie za bardzo widać jakiekolwiek przebarwienia.
Być może tak jak Piotr napisał, faktycznie one w tym samolocie nie występowały, ale chcę je zrobić, ot tak, dla nauczenia się czegoś nowego.

To może zrób mu jeszcze wieżyczkę strzelca, torpedy protonowe i pływaki?
A serio - nie będziesz potem żałował, że dorobiłeś w modelu rzecz, która w prawdziwym samolocie nie występowała?
Avatar użytkownika
GrzeM
 
Posty: 3152
Dołączył(a): poniedziałek, 19 stycznia 2009, 22:39

Re: F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Postprzez Solo » piątek, 10 maja 2013, 18:21

W modelu testowym? Nie.
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Postprzez Voltan » piątek, 10 maja 2013, 19:01

Solo napisał(a):Też wpadłem na ten pomysł. :)
Obawiam się jednak, że na zdjęciach dyszy silnika F-8 nie za bardzo widać jakiekolwiek przebarwienia.
Być może tak jak Piotr napisał, faktycznie one w tym samolocie nie występowały, ale chcę je zrobić, ot tak, dla nauczenia się czegoś nowego.
Stąd moje pytanie, bo w ogóle nie dałem rady znaleźć żadnego sensownego zdjęcia jakiegokolwiek silnika myśliwca, na którym wyraźnie byłoby widać takie przebarwienia.


Może takie przebarwienia nie występują w tym samolocie.

Skoro koniecznie chcesz takie zrobić, może weź jakąś plastikową rurkę o zbliżonym kształcie i na niej poćwicz, zamiast psuć model?
Voltan
 
Posty: 1728
Dołączył(a): piątek, 12 października 2012, 19:37
Lokalizacja: Wrocław

Re: F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Postprzez Solo » piątek, 10 maja 2013, 19:56

No dobrze, skoro tak mnie od tego odwodzicie, to nie zrobię tych przebarwień.
Ale z drugiej strony - kupiłem Tamiya Weathering Set F, a tam są takie metaliczne cienie, więc może tym troszkę mógłbym nieco "zróżnicować" monotonną powierzchnię tej dyszy?
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Postprzez merlin_PL » sobota, 11 maja 2013, 07:11

Solo napisał(a):W modelu testowym? Nie.


Jaki model testowy ? Wiesz co to jest test ?. Zobacz w słowniku co oznacza pojęcie "test" ""testować". Co my tu testujemy ? Ciebie ? Ty siebie testujesz ile jeszcze pytań zadasz , albo ile czasu wytrzymasz bez napisania czegoś na forum ?
A może testujemy cierpliwość innych. Ile czasu jeszcze będzie można tak błąkać się po forum aż ktoś Ci zwróci uwagę ?

Już wiem. Testujemy czy za każdym razem gdy Ty zadasz pytanie znajdzie się ktoś życzliwy kto będzie Ci tej rady merytorycznej udzielał i dalej się nie połapie, że szkoda Ci tak naprawdę ich udzielać ? Bo tak naprawdę nie o problem ze sklejaniem modelu chodzi.

Siedzisz zalogowany okrągły dzień na forum i tylko czekasz, żeby coś napisać. Zwyczajnie najbardziej podoba Ci się pisanie, , a nie sklejanie. Pytasz co zrobić z malowaniem, dołączasz zdjęcie z którego widać jeszcze x więcej byków ( nierówna powierzchnia , ślady szpachli ) Ponieważ nikt Ci nie odpowiada to paluszki świerzbią i jest kolejne pytanie tym razem o przebarwieniu dyszy. I tak w kółko. Rano, południe, wieczór Solo zalogowany, gotowy zadania pytania i czegoś napisania.
Dostałeś już kilkaset rad i na podstawie nich jesteś w stanie samodzielnie skleić model, to go w końcu sklej .
Ale nie Ty będziesz dalej pytał, ględził i tak bez końca może jeszcze 20 stron wątku zejdzie.

W sklejaniu jak zwykle brak konsekwencji i odwracanie kota ogonem w zależności od sytuacji . Z jednej strony na początku napinka przy tym Crusaderze, z drugiej gadanie o testowym sklejaniu modelu. Tu rozterki jak ładnie zrobić przebarwienia, a tu straszy źle przygotowana powierzchnia modelu, ślady po kleju i szpachli.
Jak mniemam Crusader nie wychodzi jak było w planach to teraz będzie można pisać, że testowy.
A wystarczyłoby by zwyczajnie napisać ,że ten model to za wysokie na ciebie progi.

Solo napisał(a):No dobrze, skoro tak mnie od tego odwodzicie, to nie zrobię tych przebarwień.
Ale z drugiej strony - kupiłem Tamiya Weathering Set F, a tam są takie metaliczne cienie, więc może tym troszkę mógłbym nieco "zróżnicować" monotonną powierzchnię tej dyszy?


Kolejny post o niczym, byle coś napisać wyraźnie sugerujący , że to czy ktoś Ci coś radzi nie ma znaczenia.
I znów przy kolejnym pytaniu będzie ktoś kto będzie z czystej życzliwości Ci doradzał. Tylko po co, przecież i tak zrobisz po swojemu, a potem znowu zadasz pytanie.
Robią się różne rzeczy
merlin_PL
 
Posty: 890
Dołączył(a): poniedziałek, 20 lipca 2009, 21:34
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Re: F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Postprzez Solo » sobota, 11 maja 2013, 10:58

Dziś do 2:00 w nocy "wykańczałem" kadłub i skrzydła.
Poprawiłem to paskudne przetarcie na skrzydle - pozostałość po odcisku palca, uzupełniłem washa i pomalowałem cały blok lakierem półmatowym.
Potem wziąłem się za kadłub i pokryłem go lakierem bezbarwnym błyszczącym.
No i się zaczęło. :)

"Wykańczanie" modelu można w tym wypadku odebrać dosłownie: narobiłem tyle szkód, że mało mnie szlag nie trafił (2:00 w nocy, przypominam).
Tradycyjnie już: odciski palców. Ale ile...
Okazuje się, że mam jakąś dziwny odruch, że wszystko muszę wziąć w łapy, nie czekając aż wyschnie.
Efekt?
W bloku skrzydła mam do poprawienia tę czerwoną końcówkę grzbietu, której farba (rozpuszczona bezbarwnym, a ten roztarty palcem) zabrudziła mi sam grzbiet... Nie wiem jeszcze jak usunę te czerwone smugi, ale chyba po prostu przetrę je papierem, a jeśli zetrę za bardzo (nie ma mowy w tej chwili o ponownym malowaniu tego elementu), to jakoś postaram się to zamaskować washem i cieniami do oczu. Akurat będzie dobra okazja żeby się czegoś nowego nauczyć. :)

Żeby było jeszcze gorzej, po wyschnięciu lakieru na skrzydłach, okazało się że niepomny jego działania na kalkach, po prostu pokryłem je kilkoma warstwami. Efekt: mam fenomenalnie postarzone gwiazdy na skrzydłach, pokrytę drobniutką siecią mikropajęczynki. :)
Cóż, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, bo mi tu wiele razy pisaliście, żeby uważać z lakierami bezbarwnymi i kalkami.

Kadłub: zostawiłem kilka paskudnych odcisków na brzuchu, które jednak bez problemu zapoleruję.
Po prostu nie mogę uwierzyć, ile tych błędów narobiłem i to w tak głupi sposób...
Cóż: czegoś na pewno się nauczyłem. :)

W ogóle to muszę wykombinować jakąś obrotową podkładkę do malowania dużych obiektów, żeby nie trzymać ich w ręku. Prawdopodobieństwo uszkodzenia powłoki farby/lakieru będzie wtedy mniejsze.
Tym razem zdjęć nie będzie, bo nie za bardzo jest czym się chwalić. :)
Solo
 
Posty: 6005
Dołączył(a): środa, 19 grudnia 2012, 09:05

Re: F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Postprzez ewpiga » sobota, 11 maja 2013, 11:27

merlin_PL napisał(a):Jaki model testowy ?

Ogólnie nie miałem zamiaru pisać bo nie chce mi się polemizować z resztą Twoich wypowiedzi i mimo, że wyczuwam tu potencjał do rozwlekłej dyskusji to prawdę mówiąc zdecydowanie nie chcę tego dalej ciągnąć. Nie wiem jak to się fachowo określa, ale ja zawsze uważałem, że jeżeli osobnik jest w pełni fizycznie zdolny do rozmnażania, to można o nim mówić jako o dorosłym. Dojrzałości psychicznej i życiowej nie uwzględniam, bo wyszłoby na to, że niektórzy nie dorośli jeszcze po trzydziestce, a poza tym nie znam metodyki ani metodologii, którą można by to oceniać. O ile psychiczna granica dorosłości zawsze będzie sztuczna, to fizyczna jest raczej naturalna. To dziwi mnie, że starasz się patrzyć na solo jak na unikat, który Tobie wydaje się w jakiś sposób nieodpowiedni. Daj sobie spokój i w pełni to akceptuj, ma prawo przeżyć "modelarstwo" tak jak uważa za stosowne, a Ty za wszelką cenę chcesz mu uczestniczenia w tym "frajdolowaniu" zabronić. Jego życie - jego własność - jego decyzje - jego "FUN" Szanuj i akceptuj tak długo, dopóki bezpośrednio nie wpływa to na Ciebie..poza tym zawsze podkreślasz swój stosunek do modelarstwa w sposób mocno wyluzowany więc w czym problem ?
Avatar użytkownika
ewpiga

rpm1+mod
 
Posty: 3291
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 21:12
Lokalizacja: Słubice

Re: F-8E Crusader // Academy // 1/72 - warsztat testowy #2

Postprzez SKYRAIDER » sobota, 11 maja 2013, 14:59

Piotruś,
ale jak na model 1:72 to wątek tak rozległy jak budowa Dromadera.
Bez przesady, może się nauczy albo nie, tyle rad co dostał starczy na k-dziesiąt modeli.
Hej....Przyjaciele Modelarze.
Avatar użytkownika
SKYRAIDER
 
Posty: 1111
Dołączył(a): piątek, 30 listopada 2007, 10:26
Lokalizacja: EPTO

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości