F-86F-40 Sabre 1/72 Hobby Boss - warsztat testowy

[GrzeM]

Kolorem bym się nie przejmował, za to zdziwiłeś mnie, że zdjąłeś maskowanie przed namalowaniem ciemniejszych plam. Po co?

[Solo]

Przeciez maskowanie będzie po drugiej stronie.
Zreszta chciałem zobaczyć czy nie ma jakiś rzeczy do poprawki i faktycznie były.
W każdym razie wybranie nowego kooru (Gunze C305) to był strzał w dziesiątkę.

[Solo]

Pomalowałem kadłub.
Jak widać (przepraszam, ale aparat zaczął wariować z balansem bieli) ciemny kolor C305 znacznie lepiej pasuje do "góry" kadłuba, więc taki zostanie. Ładnie na nim też wyglądają plamy kamuflażu.
Tak to wygląda po głównym malowaniu i masie poprawek:







Zdjąłem też, z drżeniem serca, maskowanie owiewki.
Wyszło, o dziwo, znacznie lepij niż się obawiałem, choć oczywiście do ideału daleko.
Jak widać jest kilka rzeczy do skorygowania, bo w kilku miejscach podkład wychodzi spod farby. Poprawię to.



No i ta woda... Nalało mi się jak widać do kokpitu.
Czy są jakieś pomysły jak to wysuszyć?

[tytus]

No i ta woda... Nalało mi się jak widać do kokpitu.

Biorąc pod uwagę konstrukcję modelu, woda wlała Ci się wlotem powietrza i tym samym wlotem wyparuje, więc nic nie rób. Żeby przyspieszyć ten proces możesz umieścić model w ciepłym miejscu "nosem" do góry. Za kilka dni nie będzie po niej śladu.

[Slash]

Gorzej jak zostaną smugi jak po zwalonym myciu okien. Raz zrywałem szybki w śmigłowcu.... ale nie żebym krakał

[tytus]

To wtedy trzeba będzie rwać, ale może uda się bez tego zabiegu.

[Solo]

No i ta woda... Nalało mi się jak widać do kokpitu.

Biorąc pod uwagę konstrukcję modelu, woda wlała Ci się wlotem powietrza i tym samym wlotem wyparuje, więc nic nie rób. Żeby przyspieszyć ten proces możesz umieścić model w ciepłym miejscu "nosem" do góry. Za kilka dni nie będzie po niej śladu.

Niestety, woda nie dostała się przez nos - jak wspominałem wcześniej, wepchnąłem tam sporo plasteliny w celu zapewnienia balastu, tak więc woda dostałą się albo przez wylot silnika, albo przez otwory we wnękach podwozia.
Nie wiem, czy ta woda w ogóle wyschnie.

[tytus]

Zadem mogło się coś nalać, ale wnękami podwozia raczej nie. Są pełne, odlane ze skrzydłem.

[spiton]

Oooo nareszcie jakiś konkret. Jest OK. Może jakoś obeschnie ,-)). Teraz i tak wiele nie zrobisz.

[karambolis8]

Możesz wywiercić otwór w burcie kabiny a wyschnięciu ładnie zaszpachlować i zamalować.

[piotr dmitruk]

To zbyt hardcorowe rozwiązanie. Poza tym powstanie sporo opiłków,które na 100% przykleją się od wewnętrznej strony kabiny.
Ja bym trochę poczekał, a jeżeli nie będzie odparowywać, można spróbować delikatnie wlać do środka trochę spirytusu. On powinien związać wodę, a jako bardziej lotny- łatwiej odparować.
Używam często piekarnika z termoobiegiem,ustawionego na 30-40 st.C, do suszenia farb- można spróbować i tego.

Inna sprawa- to po co go wsadzałeś pod wodę? W ciągu ćwierć wieku mojej kariery modelarskiej chyba nigdy czegoś takiego nie zrobiłem.

[Gondol Jerzy]

Spirytus?
Lepiej pojemnik z żelem krzemionkowym.
Ale to może być zbyt proste

[Solo]

Inna sprawa- to po co go wsadzałeś pod wodę? W ciągu ćwierć wieku mojej kariery modelarskiej chyba nigdy czegoś takiego nie zrobiłem.

Nie wsadzałem, po prostu myłem go pod bieżącą wodą i wtedy widać złapał wilgoć, albo coś się nalało.
Ok panowie, zobaczymy co bedzie.
Teraz pytanie co dalej: zostały mi wnęki podwozia i hamulców do zrobienia, a potem kalkomanie.
Jak rozumiem, przed kalkami muszę pokryć cały kadłub lakierem bezbarwnym.
Czy Super Clear III należy także rozcieńczać rozcieńczalnikiem, jak inne farby?
Po położeniu kalek, na sam koniec, kładę lakier półmatowy?
A potem dopiero przyklejam podwozie, klaty itp.?

[greatgonzo]

Tłumaczenie postu Piotra ( ):

Inna sprawa- to po co go wsadzałeś pod bieżącą wodę? W ciągu ćwierć wieku mojej kariery modelarskiej chyba nigdy czegoś takiego nie zrobiłem.

[Solo]

Widzicie, ile się już nauczyłem?