Powolutku, powolutku zmierzam do ukończenia budowy całej bryły Drakena.
W tej chwili zakończyłem (no - prawie) montaż całego korpusu, od ogona aż po dziób.
Pojawiło się kilka problemów, ale mam nadzieję że po malowaniu nie będą zbytnio widoczne.
Dziób dał mi trochę popalić, a konkretnie odtwarzanie linii podziału - no mam z tym ogromne problemy i wiele się w tym temacie nie zmienia.
Trudno.
Tak w tej chwili wygląda J-35, jak widać kawał z niego maszyny.
Muszę jeszcze doszlifować miejsce łączenia części ogonowej z główną częścią kadłuba, co ze względu na dziwny profil tej części samolotu (na zdjęciach widać dziwne "przegięcie" na wysokości steru kierunku) ograniczy się do lekkiej szlifierki i przerycia linii podziału w miejscu łączenia.
W planach mam jeszcze zamiar zwaloryzować wnękę podwozia ogonowego, choć wiele tam chyba nie ma do dodania.

