Potez 63-11 "Azur" 1/48 open

[el Rozito]

Cóż to za sylwetka - rekompensuje trud

Jak go skończysz (na dechy go!) to na pewno wynagrodzi trudy walki.

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Zaznaczyłem miejsca, które mają wysoki współczynnik regulacji "gula". Każda kolejna warstwa surfacera na nich ujawnia niedoskonałości obrobionej powierzchni. Szczególnie spód - przejście oszklenia w kadłub i góra skrzydło w kadłub. Liczę, na przekłamanie w mitologii i że jednak Syzyf wtoczył

[Jacek Bzunek]

Zapewniam Cię że jakaś połowa rysek pokazanych przez wredną naturę Surfacera zniknie pod warstwami Sidoluksu, farb i lakieru matowego. Zauważyłem też że Surafacer ma wredny zwyczaj reagowania z Mr. Dissolved Putty-szczególnie taką mającą mniej niż kilka dni. Polecam szpachlę Tamiya.

[lejgo_inc]

(...) Zauważyłem też że Surafacer ma wredny zwyczaj reagowania z Mr. Dissolved Putty (...)

W sumie nic dziwnego - ta sama baza, ten sam rozcieńczalnik, ten sam zmywacz. Ładnie schodzą też jak się je potraktuje debonderem.
Surfacer ma coś takiego że nie tylko łatwiej na nim wypatrzeć nieciągłości powierzchni - on wręcz te niedoskonałości uwypukla.

Mariusz, masz nad Syzyfem przewagę kilku tysięcy lat rozwoju technologii :)

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

No to kamień znowu poooszedł w dół dodatkowo przetrącając moją psychę. Po kolejnym pomalowaniu Surfacerem, zayważyłem niewielką nierówność, którą zacząłem szlifować. Nierówność okazała się bąblem, której wierzchnia powierzchnia uległa przetarciu i dalej poszło jak na zdjęciu. Rowawrstwił się plastik Zalałem dziursko klejem CA i odstawiam model na kilka dni

[Jacek Bzunek]

odstawiam model na kilka dni ]

Dewiant czy Biufajter teraz?

[Artur Domański]

odstawiam model na kilka dni ]

Dewiant czy Biufajter teraz?

Teraz złość

[Jacek Bzunek]

Dziwnie to wygląda. Bardziej jak gruba warstwa Surfacera nie trzymają się powierzchni niż rozwarstiwony plastik.

[Stratocaster]

No, nie zazdroszczę takich przygód. Odechciewa się kończyć...

[spiton]

E tam. A czytaliście w MiniReplice jak to Borys Szczypka kleił Hs- 123 (zdaje się) ??

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Dziwnie to wygląda. Bardziej jak gruba warstwa Surfacera nie trzymają się powierzchni niż rozwarstiwony plastik.

To był plastik. Już przed nałożeniem Surfacera kiedy traktowałem w tym miejscu nitovadłem to pod jego działaniem plastik nabierał jaśniejszej barwy. Nie podejrzewasz chyba, że położyłem aż tak grubą warstwę i z pod niej jeszcze by były widoczne linie Zwróć uwagę z resztą na wcześniejszym zdjęciu widać w tym miejscu spod surfacera prześwituje w górnej częsci po przetarciu plastik. Voo-doo jakieś Chyba zmienię podpis

[dareksommerfeld]

Wiem co czujesz, ale mój He po twardym lądowaniu wyglądał gorzej i gdyby nie tyle włożonej w niego pracy byłby wylądował w koszu.
Uszy do góry, jezszcze będą z niego ludzie-samoloty
Pozdrawiam
Darek

[spiton]

Plastik Hellera też ma taką strukturę "francuskiego ciasta" . Człowiek się stara, a tu taki cios w plecy !!
W swoim czasie Viggen, zaczął mi się rozwarstwiać przy ryciu linii podziału.

[Jacek Bzunek]

Już przed nałożeniem Surfacera kiedy traktowałem w tym miejscu nitovadłem to pod jego działaniem plastik nabierał jaśniejszej barwy.

Czyli zanieczyszczenie palstiku w formie, może jakiś olej?

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Choć ogon wydaje się uratowany..

..to w pozostałych miejscach znów regres. Pod naciskiem pękaja łaczenia oszklenia z kadłubem. Do tego pękła mi górna część kabiny. Całe szczęście, że są części zapasowe do wariantu z otwartym oszkleniem. Oczywiście przy wicinaniu pełno pyłku przedostało się do części przedniej oszklenia więc musiałem je wyciąć do oczyszczenia. Dodatkowo trwa walka z płynnym przejściem płata w kadłub.


Naprawdę, nie ma co oglądać.