Modelarstwo z pasją

Można też kupić folię Oramask 810, z metra tną, grosze wychodzi. Kibicuję

piotr dmitruk napisał(a):Na pewno firmy farmaceutyczne podrzucają Ci reklamówki leków w formie samoprzylepnych karteczek typu Post-it Notes.

Nie pomyśłałem o tym - oczywiście - zastosuję !

Nie bardzo nadążam, nakleiłeś szablon na surfacera i preshading a na to kładziesz Foliage Green, a gdzie biały?

Biały (i Sky/Blue) są już zdaje się położone i zamaskowane:





Jarek

Dokładnie tak - położony Surfacer, preshading, biały na ogon i krawędzie natarcia, coś ala SkyBlue na spód, maski - a szablon literkowo-kokardowy (nie najlepszej jakości niestety w moim wykonaniu) naklejony dla ozdoby jeno - przed Foliage będzie zdjęty.

Aleksander,
W Łodzi na Dowborczyków 17, w firmie Artbit kupisz folię Oramask 810, która genialnie nadaje się na szablony. Dużo lepiej się w niej wycina niż w tradycyjnej taśmie maskującej. No i jest dużo tańsza w maskowaniu "wielkopłaszczyznowym" niż Tamiya - Oramask tez ma lekki klej.

Sam podchodziłem do tego "z lekką dozą niepewności". Okazało się, że warto. Na dniach pokażę nowy model w galerii na forum, gdzie wykorzystałem Oramask prawie rezygnując z kalek. Szczególnie warto stosować szablony po nitowaniu. Duże kalki położone na nity trzeba dziurawić, podlewać itd.

pozdrawiam

Stratocaster napisał(a):...Dużo lepiej się w niej wycina...

A czym ją Tomku tniesz? Plotter tnący, zwykły skalpel, coś innego?
Czy Oramask pod wpływem 'większej' siły się odkształca - innymi słowy - czy trzeba z nią bardzo ostrożnie, zwłaszcza w przypadku 'roundeli' itp.?

Jarek

No właśnie - gdzie ją "ciąć" ?

Jarek, ja już szukałem taniego plotera na aukcjach Ale 1000 zł to lekko za dużo, by postawić stosunkowo duże pudło w domu do wycinania szablonów. Oramask się nie odkształca. Każdy, kto przyklejał szablony wie, że czasami ciężko trafić za pierwszym razem. Odlepiamy i jeszcze raz. Pomimo dosyć mocnego szarpania tej folii i jej kilkakrotnego odklejania szablon nie zmienił kształtu. Oczywiście wszystko z umiarem.
Oramask to folia, którą stosuje np. Montex. Nie jest więc to żadna Ameryka. Cięcie jest dosyć proste. Używam skalpela i cyrkla Olfy do wycinania kół.

Kończę właśnie korsarza, gdzie użyłem własnoręcznie zrobionych masek. Po prostu nie dostałem takiego Montexu w sklepie, dlatego się na to porwałem. Ze względu na nitowanie kalki musiałbym strasznie maltretować. Zaznaczyłem jedną rzecz na zdjęciu - za bardzo naciąłem folię i potem ją wyginałem, by dopasować tę gwiazdę. Farba "złapała" tę szczelinkę, jak widać. Model jest w trakcie washa, więc te plamy - wiadomo...

Dzięki Irkowi (iras67) i Cichociemnemu, mogę ruszyć dalej, do przodu. Na razie baaardzo powolne tempo, ale może wreszcie ruszę z kopyta. Dzisiaj prysnąłem pierwszą warstwę Foliage Green (Pactra A31 FS 34092) - zachwycony nie jestem, ale to moja wina (dałem na "dzieńdobry" za dużo rozcieńczalnika). Efekt na zdjęciu .



Zdjecie jedno, ale to sygnał, że się jeszcze nie poddałem...

Olku, do czego używasz fajkowych wyciorów?

LukaszS napisał(a):Olku, do czego używasz fajkowych wyciorów?

Do czyszczenia aerografu !

Druga warstwa Foliage Green nieco poprawiła wygląd modelu (zachwytu nadal nie ma, ale jest lepiej) - nie fotografowalem, bo i nie ma co. Jutro maski,a w niedzielę coś co ma imitować Dark Earth i powoli w dobrym kierunku...

Witam
Wypas - będzie dobrze !!!!!!!

Pozdrawiam
K.

Dzięki Kiidd - ale do wypasu to mi daleko... Nie mniej się staram , może coś z tego będzie. Powiedz mi - jakiego P-40E możesz mi rekomendować na Australijczyka ?