F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Postprzez Komandor » poniedziałek, 3 marca 2014, 22:52

Gienek napisał(a):Właśnie! Skąd w ogóle taka informacja? Gdzie jej źródło?


Witajcie.
Było to zdaje się w Crowood o F4U, nie jestem pewien :oops:, bo sprzedałem tę księgę. Fabrycznie. Nie zmieniło to faktury poszycia. Jak pamiętam autor, chyba Bowman, pisał, że demontowano tylko zawiasy i siłowniki, wręgi zostawały i poszycie też. Miało to na ceku odciążyć maszynę, która i tak nie była przeznaczona do użycia pokładowego. Piszę o F4U-1 i F4U-1A.

Konrad - przepraszam za zaśmiecanie wątku takimi bzdetami, bo dla wykonania modelu, nie ma to żadnego znaczenia. Jak pisałem u góry linia podziału skrzydła zostaje.

Pozdrawiam
Paweł
Pozdrawia Paweł
Obrazek
Avatar użytkownika
Komandor
 
Posty: 1103
Dołączył(a): sobota, 8 grudnia 2007, 11:40
Lokalizacja: Z Domu

Reklama

Re: F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Postprzez konrad444 » poniedziałek, 3 marca 2014, 23:54

Nie masz za co przepraszać sam z ciekawoscią posłucham warto znać historie pojazdu, samolotu czy innyc które się odwzorywuje.
Avatar użytkownika
konrad444
 
Posty: 466
Dołączył(a): poniedziałek, 7 maja 2012, 21:28
Lokalizacja: Warszawa

Re: F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Postprzez greatgonzo » wtorek, 4 marca 2014, 00:13

Komandor napisał(a): Piszę o F4U-1 i F4U-1A.


To mnie już kompletnie zakręciłeś. Znaczy, że już nie tylko Goodyear, ale i Vought też?
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4057
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Postprzez Komandor » wtorek, 4 marca 2014, 11:43

greatgonzo napisał(a):
Komandor napisał(a): Piszę o F4U-1 i F4U-1A.


To mnie już kompletnie zakręciłeś. Znaczy, że już nie tylko Goodyear, ale i Vought też?


No, tak oczywiście powinienem był napisać FG-1. Gonzo podziwiam Twoją wiedzę na temat Korsarza i dążę do takiego poziomu, bo to moja ulubiona maszyna pokładowa, a maszyny pokładowe to pierwszoplanowy temat mojego kontrolowanego lub nie szaleństwa historyczno - modelarskiego. Zamotałem się z oznaczeniami, bo chodziło mi o wczesne wersje. Przepraszam :oops: i pozdrawiam.

Paweł
Pozdrawia Paweł
Obrazek
Avatar użytkownika
Komandor
 
Posty: 1103
Dołączył(a): sobota, 8 grudnia 2007, 11:40
Lokalizacja: Z Domu

Re: F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Postprzez Gienek » wtorek, 4 marca 2014, 12:27

Pawle, mamy te same zainteresowania. Z podekscytowaniem więc przeczytałem Twoją informację o FG-1 produkowanych w 1943 bez mechanizmu składania skrzydeł.
Owszem, z informacją tą w "poważnej" literaturze spotkałem się już, ale uznałem ją za błędną (data). Posiadana dokumentacja fotograficzna Corsairów USMC tego okresu, prędzej czy później poddawała mi tę informację w wątpliwość (zdjęcia złożonych skrzydeł np. w celach serwisowych niemożliwe przy braku mechanizmu).
Opracowanie Martina Bowmana posiadam i czytałem - widać nieuważnie. Siadam więc i robię to ponownie :)
Czy wiesz, gdzie trafiły te samoloty?
Avatar użytkownika
Gienek
 
Posty: 1385
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:24
Lokalizacja: Gdańsk

Re: F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Postprzez greatgonzo » wtorek, 4 marca 2014, 12:37

Bowman rzeczywiście pisze o stałych skrzydłach FG-1A w tym Crowoodzie. I to jakby o całej produkcji. Ta informacja się powtarza tu i ówdzie w różnej formie. Np Swanborough i Bowers w United States Navy Aircraft Since 1911 wspominają o tylko niewielkiej liczbie Korsarzy z GoodYeara wyposażonych w stałe skrzydła. Na podstawie wypowiedzi Jacka Elliotta, fachowca od historii lotnictwa USMC można wysnuć wniosek, że 60 FG-1A wyposażono w mechanizm składania skrzydeł, ale bez instalacji hydraulicznej, co de facto równało się ze skrzydłem stałym. Zresztą, jeden z pilotów Marines wspominał, że choć był oczywiście zaznajomiony z mechanizmem składania skrzydeł, to w czasie swojej dwuletniej służby nigdy z niego nie korzystał i nie widział, żeby ktoś to robił.
John Ball z archiwum Uniwersytetu w Akron w Ohio, gdzie przechwuje się archiwalia GoodYeara z okresu od konca XIXw do lat 90-ych ubiegłego stulecia informuje, że w części dotyczącej lotnictwa jest mowa wyłącznie o Korsarzach ze składanymi skrzydłami i nie ma żadnej wzmianki o innej wersji.

Moim zdaniem wygrzebany przez Dana Bella biuletyn, o który wcześniej wspominałem i w konskwencji zmiany w polowych warsztatach doprowadziły do powstania wersji o samolotach produkowanych ze stałymi skrzydłami. Ale to tylko spekulacja.

Komandor, przy Korsarzach to naturalne uproszczenie, powtarzane przez każdego jak sądzę. Chciałem się tylko upewnić na potrzeby rozmowy. Dzięki za miłe słowo. Chciałbym, żeby ten podziw był zasłużony, bo to by znaczyło, że dysponuję informacjami o F4U w znacznie większym zakresie niż ma to miejsce w rzeczywistości :).
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4057
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 16:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Postprzez Komandor » wtorek, 4 marca 2014, 16:41

Czołem Chłopacy ;o)
Pierwsze dla Konrada, bo to jemu należy się pierwszoplanowy szacun, bo jest Ojcem Założycielem ( wątku ). Poniżej dwa skany widać na nich linię składania skrzydła i również linie podziału blach poszycia. Na czerwono linia składania skrzydeł, a na niebiesko inne linie łączenia paneli. Możesz porównać jak jest gruba, ta od składania skrzydeł.

Obrazek

Obrazek

Gienek - nie pamiętam gdzie trafiły te maszyny. Mam podziw dla Ciebie i Gonzo, bo wnikacie w historie produkcji dość głęboko. Ja jestem tez detalistą, ale przyznam, że tak głęboko nie sięgałem. Mignęła mi ta informacja, w Crowoodzie ( zresztą mój angliczański jest słaby ) o demontażu zawiasów i siłowników, ale dalej nie szukałem. Bowman wydawał mi się trochę "beletrystyczny", poza tym mam go gdzieś w PDFie, dlatego oddałem go drogą sprzedaży.

Gonzo - ciekawe rzeczułki piszesz i jak mawiały Leśne Elfy " słuchaj innych, bo niekiedy wiedzą więcej niż Ty", a "Wiem, że niewiele wiem" - to moja dewiza, w moim hobby.

Konrad - lep i maziaj dalej, dobrze Ci idzie, jestem ciekaw kolejnego modelu mojej ulubionej II wojennej maszyny ( sa jeszcze cztery Fw-190, Spitfire, z naciskiem na Seafire, Hellcat i Bf-109 ).

Pozdrawiam
Paweł
Pozdrawia Paweł
Obrazek
Avatar użytkownika
Komandor
 
Posty: 1103
Dołączył(a): sobota, 8 grudnia 2007, 11:40
Lokalizacja: Z Domu

Re: F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Postprzez konrad444 » wtorek, 4 marca 2014, 18:09

Dziękuje wam bardzo za pomoc. A tak jak mowiłem narazie mała przerwa bo szkoła wróciła może w weekend coś zrobie
Avatar użytkownika
konrad444
 
Posty: 466
Dołączył(a): poniedziałek, 7 maja 2012, 21:28
Lokalizacja: Warszawa

Re: F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Postprzez konrad444 » czwartek, 6 marca 2014, 20:10

Witam jakoś znalazłem czas i udało mi się zrobić łączenia skrzydeł góry nie było potrzeby łatać więc tam jedynie przejechałem igłą pogłębiając tym samym linie zgięcia skrzydeł w miejscu gdzie ziały dziury zrobiłem to samo uprzednio wprowadzając w nie klej CA w tym przypadku była to "kropelka w żelu"
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Niestety pojawił się problem ponieważ przednia część owiewki została wygięta i chyba najlepszym rozwiązaniem jest kupno nowej przeglądałem już różne kabiny vacu co o tym sądzicie. Czy ta owiewka jest wykonana dość dobrze będzie to moje pierwsze zetknięcie z kabinami vacu
To jest ta którą znalazłem:http://www.martola.com.pl/pl140/produkty47931/vought_f4u_1a
A tu zdjęcie uszkodzenia:
Obrazek
chodzi o tą białą szramę
Ostatnio edytowano czwartek, 6 marca 2014, 22:48 przez konrad444, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
konrad444
 
Posty: 466
Dołączył(a): poniedziałek, 7 maja 2012, 21:28
Lokalizacja: Warszawa

Re: F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Postprzez Siema » czwartek, 6 marca 2014, 20:21

Witam, oglądam z ciekawością Twój warsztat, zwłaszcza, że też ma aktualnie Korsarza na wykończeniu.
Jeśli chodzi o linie łączenia skrzydła- pomaluj ja teraz cienką warstwą Surfacera albo jasnoszarej farby z aerografu- zobaczysz dzięki temu, czy powierzchnia jest dobrze oszlifowana i gładka- unikniesz problemów przy właściwym malowaniu kamuflażu.
Jeśli chodzi o owiewki Rob Taurus to polecam- sam użyłem do swojego Corsaira i jestem zadowolony. Uważać trzeba jedynie przy wycinaniu, ponieważ jest dość cienka i elastyczna, ale możesz spróbować swoich sił z nią, w końcu do odważnych świat należy ;o)
Pozdrawiam!
Paweł Siemaszko
Avatar użytkownika
Siema
 
Posty: 515
Dołączył(a): czwartek, 25 października 2012, 14:28
Lokalizacja: Siedlce/WWA

Re: F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Postprzez konrad444 » czwartek, 6 marca 2014, 21:06

Zrobiłem tak jak mówiłem z tą różnicą że użyłem czrnej farby (i tak ją zmyje przed nałożeniem podkładu) i lepiej widać tą linie teraz dlatego wstawiam zdjęcia:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
konrad444
 
Posty: 466
Dołączył(a): poniedziałek, 7 maja 2012, 21:28
Lokalizacja: Warszawa

Re: F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Postprzez Komandor » czwartek, 6 marca 2014, 22:13

Czołem Waszmościom.
Kolega Siema napisał już wszystko, co trzeba. To co zrobiłeś nie wygląda źle. Poprawić trzeba w/g mnie to co zaznaczyłem :

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam
Paweł
Pozdrawia Paweł
Obrazek
Avatar użytkownika
Komandor
 
Posty: 1103
Dołączył(a): sobota, 8 grudnia 2007, 11:40
Lokalizacja: Z Domu

Re: F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Postprzez konrad444 » czwartek, 6 marca 2014, 22:39

Ten dół już poprawiony bo skrzydło odkleiło się zaraz po zdjęciach i po ponownym sklejeniu ta szpara znikła natomiast górę poprawiałem już po malowaniu w rzeczywistości tworzy jedną linie
Avatar użytkownika
konrad444
 
Posty: 466
Dołączył(a): poniedziałek, 7 maja 2012, 21:28
Lokalizacja: Warszawa

Re: F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Postprzez Kuba P. » czwartek, 6 marca 2014, 22:40

konrad444 napisał(a):Czy ta owiewka jest wykonana dość dobrze będzie to moje pierwsze zetknięcie z kabinami vacu
To jest ta którą znalazłem: http://www.martola.com.pl/pl140/produkt ... ght_f4u_1a


Akurat dziś ją sobie kupiłem, dokładnie to vacu Rob Taurus do Korsarza i śmiało możesz w to inwestować. Jest bardzo tania a wykonana jest pięknie. Zaskoczy Cię jaka jest czysta.
Vacu jak vacu, jest dość delikatne więc wycinanie trzeba prowadzić z wyczuciem ale ostatecznie rezultat powinien być świetny. Zawsze możesz kupić ze dwie, masz zapas na wypadek wpadki. W tej cenie można zaszaleć :)
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 00:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: F4U-1A Corsair, Tamyia 1/48 M

Postprzez konrad444 » czwartek, 6 marca 2014, 22:51

Już ją zamówiłem w martoli teraz tylko czekam na potwierdzenie dostarczenia do sklepu mała wycieczka na bruna i będzie moja :D
Avatar użytkownika
konrad444
 
Posty: 466
Dołączył(a): poniedziałek, 7 maja 2012, 21:28
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 43 gości