Strona 4 z 5

Re: SF PZL P 77 BIELIK 1:72

PostNapisane: wtorek, 9 czerwca 2009, 23:42
przez spiton
Sopol bądź mężczyzną!! ;-)). Spójrz krytycznie na swojego "Bielika", i zobacz, że to jest Salamandra, lub choinka. Ja oczywiście szanuję takie eksperymenty, ale jeszcze bardziej będę szanował Twoją umiejętność, przemalowania drania po bożemu ;-))).
Pozdrawiam

Re: SF PZL P 77 BIELIK 1:72

PostNapisane: wtorek, 9 czerwca 2009, 23:54
przez SOPOL73
Po bożemu czyli jak ha ha????
Malowanie mi przypomina jakąś rybę drapieżną. Bielik to tylko nazwa Orzeł Bielik - to nie znaczy że nie może być tak pomalowany.
Swoją drogą to przyznaję się, że w tym projekcie nie poszło wszystko tak jak powinno. Nie wiem czy ma sens przemalowywanie - jakieś uzasadnienie konkretne poproszę i może to rozpatrzę. :roll:

Re: SF PZL P 77 BIELIK 1:72

PostNapisane: środa, 10 czerwca 2009, 01:59
przez piotr dmitruk
Dajcie spokój Sopolowi!
Przecież to jego pomysł, jego model, jego kamo, jego sprawa, co zrobi z tym kawałkiem plastiku.
Ma chłop lotną wyobraźnię, niejednemu z nas taka wizja w ogóle nie wpadłaby do głowy
Mi się model podoba, nie uważam, żeby się trzeba było sztywno trzymać ramek.
Kończ Waść, wstydu nie ma!

Re: SF PZL P 77 BIELIK 1:72

PostNapisane: środa, 10 czerwca 2009, 10:12
przez Mac Eyka
Robert nie patrz na krytyków. Kolejny model na którym widać postęp w warsztacie. Czekam z niecierpliwością na finisz.

Re: SF PZL P 77 BIELIK 1:72

PostNapisane: środa, 10 czerwca 2009, 10:44
przez spiton
Włożyłeś w ten model trochę pracy. Wyszedł Ci fajny samolot. Kiedy był jednobarwny wszystkim się podobał. Trzymaliśmy kciuki. Zrobiłeś eksperyment. W "sekcji" SF to oczywiście standard. Ale tym razem nie wyszedł. Malowanie psuje efekt. Model nie wykorzystuje potencjału jaki w nim jest. Będzie Cię denerwował. A przemalowanie go na srebrno to chwila moment. Wystarczy przetrzeć powierzchnie włókniną ścierną, i prysnąć farbą. I będzie rasowy myśliwiec, a nie ozdoba na choinkę ;-)))
Ale wybór należy do Ciebie ;-))
PS. Malowanie kadłuba, mogłoby być, Ma to sens.wróg zaczął atakować lotniska, i trzeba były prysnąć na blachę trochę zieleni, żeby samolot nie był widoczny ze 100km ;-)). Ale ten wzorek na skrzydłach jakoś nie daje się uzasadnić. Mustangi z pomalowanymi podobnie do Twojego "Bielika" kadłubami miały zielone płaty.
To taka sugestia.
Krytyka wypływa z sympatii ;-))

Re: SF PZL P 77 BIELIK 1:72

PostNapisane: środa, 10 czerwca 2009, 10:56
przez SOPOL73
Fakt że włożyłem troszkę pracy, jestem sobie winien że taka była zmiana koncepcji malowania. Muszę dodać że właśnie ździeranie i ponowne malowanie to bedzie dopiero dla mnie duży eksperyment - nigdy tak nie ingerowałem!!! No ale taki pozostanie będą nastepne projekty to się poprawię i nie będe wszystkiego robił tak na hura ale będę słuchać więcej porad i podpowiedzi.
Spiton masz rację w wielu sprawach, ale jednak nie będę samolotu obdzierać bo jak coś nie będzie po myśli to już takiego drugiego mogę nie zrobić. ;o) :?

Re: SF PZL P 77 BIELIK 1:72

PostNapisane: środa, 10 czerwca 2009, 12:26
przez michalp78
piotr dmitruk napisał(a):Dajcie spokój Sopolowi! (...) Kończ Waść, wstydu nie ma!

spiton napisał(a):Krytyka wypływa z sympatii ;-))

Pewnie, że ogólnie nie jest źle. Szkoda, że ustalenia w sprawie wykończenia wysokościowego myśliwca wzięły w łeb, ale powinieneś go skończyć, mądrzejszy o lekcję z "metaloplastyki". Widać, że niektóre błędy trzeba popełnić samemu. Ja miałem dokładnie te same przejścia z metalizerem i jego lakierowaniem i próbowałem ostrzec - dobrze, że zrobiło Ci się to przy takiej okazji, a nie na końcu budowy jakiegoś drogiego wypasionego sprzętu. Przy okazji przećwiczyłeś malowanie wzorków aerografem (choć równie dobra byłaby wprawka na kartce). Mam nadzieję, że wykorzystasz tym razem te doświadczenia w budowie modelu redukcyjnego.

Re: SF PZL P 77 BIELIK 1:72

PostNapisane: środa, 10 czerwca 2009, 13:58
przez Grzegorz2107
. Malowanie kadłuba, mogłoby być, Ma to sens.wróg zaczął atakować lotniska, i trzeba były prysnąć na blachę trochę zieleni, żeby samolot nie był widoczny ze 100km ;-)). Ale ten wzorek na skrzydłach jakoś nie daje się uzasadnić. Mustangi z pomalowanymi podobnie do Twojego "Bielika" kadłubami miały zielone płaty.


Mustangi miały różnie malowane płaty, ale to nie jest Mustang ;o)

Ja bym uzasadnił to malowanie np. maskowaniem na tle chmur w księżycową noc. Malowanie we wzorki lub plamy na jasnym tle miało takie zadanie zarówno na niemieckich jak i brytyjskich nocnych myśliwcach.
Nie daj się przekonac, bo to jest b. dobry kamuflaż. :mrgreen:

Re: SF PZL P 77 BIELIK 1:72

PostNapisane: środa, 10 czerwca 2009, 14:33
przez Aleksander
Grzegorz2107 napisał(a):Nie daj się przekonac, bo to jest b. dobry kamuflaż. :mrgreen:


Też tak uważam !

Re: SF PZL P 77 BIELIK 1:72

PostNapisane: środa, 10 czerwca 2009, 18:01
przez greatgonzo
piotr dmitruk napisał(a):Przecież to jego pomysł, jego model, jego kamo, jego sprawa, co zrobi z tym kawałkiem plastiku.


No nie wiem. Niby rzeczywiście, ale idąc dalej tą drogą trzeba by wogóle zrezygnować z komentarzy.

O ile się nie mylę kamuflaż (nie mylić z malowaniem i pomińmy te wszystkie 'elektroniczne' wynalazki) ma na celu ukrycie samolotu przed wzrokiem przeciwnika w określonej sytuacji. Mnie znane są dwa rodzaje kamuflażu:
- mający na celu wtopienie samolotu w tło,
- deformujący, mający na celu wykorzystanie właściwości ludzkiego oka tak by zmienić kształt obiektu i tym samym ukryć go przed nastawionym na określone kształty wrogiem.

Te dwa typy, oczywiście, przenikają się czasem.
Nie mogę się dopatrzeć w malowaniu modelu elementów, które nie spełniałyby tych wymogów i nie miały odpowiedników gdzieś w historii.

Re: SF PZL P 77 BIELIK 1:72

PostNapisane: środa, 10 czerwca 2009, 21:31
przez SOPOL73
Dziękuję wszystkim za wsparcie i aprobatę bo już zaczynałem sobie wmawiać że ten projekt to będzie gigantyczna wtopa. ;o) Modelarstwo to specyficzna dziedzina, trudna i nie lubiąca pośpiechu, przeradzająca się czasem w sztukę wysokich lotów. Pewne jest to że wasze podpowiedzi są bardzo cenne i często potrafią uchronić od dużych pomyłek podczas budowania miniatur.
Sprawę podwozia i kabiny odkładam na później teraz będę dobierać kalkomanie.
Pozdrawiam wszystkich ;o)

Re: SF PZL P 77 BIELIK 1:72

PostNapisane: środa, 10 czerwca 2009, 22:15
przez skoto
Racji trochę każdy z przedmówców ma. Ale jest jedno wielki (jak dla mnie ALE). Kolega jasno określił Swój projekt jako SF. Tak więc nawet gdyby wymalował maszynę na różowo z pomarańczowymi wstawkami, to jest to JEGO wizja nie poparta żadnymi fotami, opisami, wspomnieniami czy też realiami lat powojennych - bo to jest SF. I tak na prawdę pozostaje nam komentowanie w kategoriach "podoba się albo nie" . Mi malowanie się nie podoba (ale moja żona Wam się też podobać nie musi, a i tak z domu jej nie pogonie :lol:) co nie oznacza że nie jest to fajny pomysł. Róbta co chceta znaczy koko dźambo i do przodu, że klasyków zacytuje. Przyjemność ma być z tego hobby a nie smutek, marazm i samoumartwianie w imię idei. Tak mi wyszło że sobie chyba w podpis wrzucę :lol:

Re: SF PZL P 77 BIELIK 1:72

PostNapisane: czwartek, 11 czerwca 2009, 11:44
przez Mac Eyka
Robercie jak mogę ci coś doradzić, to pomyśl o pasie przeciw odblaskowym przed kabiną pilota. Podniosło by to troszkę rasowość modelu.

Re: SF PZL P 77 BIELIK 1:72

PostNapisane: czwartek, 11 czerwca 2009, 14:47
przez Grzegorz2107
Mac Eyka napisał(a):Robercie jak mogę ci coś doradzić, to pomyśl o pasie przeciw odblaskowym przed kabiną pilota. Podniosło by to troszkę rasowość modelu.


Macieju, to ma byc nocny myśliwiec...Blask gwiazd i Księżyca nie wymaga moim zdaniem tego dodatku.

Re: SF PZL P 77 BIELIK 1:72

PostNapisane: czwartek, 11 czerwca 2009, 15:57
przez SOPOL73
Grzegorz2107 napisał(a):
Mac Eyka napisał(a):Robercie jak mogę ci coś doradzić, to pomyśl o pasie przeciw odblaskowym przed kabiną pilota. Podniosło by to troszkę rasowość modelu.


Macieju, to ma byc nocny myśliwiec...Blask gwiazd i Księżyca nie wymaga moim zdaniem tego dodatku.


Muszę dodać sprostowanie. To już nie będzie stricte nocny myśliwiec a myśliwiec wysokościowy tak jak Ta 152. W nocnym trzeba dorobić radar i reflektor oba miały być w małych owiewkach na połowie rozpiętości skrzydeł. Dodatki te już nie powstaną bo na zwykłym wysokościowcu to zbędny balast i bałagan w aerodynamice.
Myślałem że jako kolor - pasa antyrefleksyjnego przed kabiną wystarczy obecny jako matowy ale zastanawiam się czy nie zrobić czarnego. Proszę o podpowiedzi.