Wellington Mk 1c Trumpeter 1:72

[spiton]

A tak zaczynam się zastanawiać, czy nie za dużo Cię chwalimy przed końcem? Jak się nasycisz to nawet galerii nie zrobisz!

Fotę tygodnia już mam, to może faktycznie nie ma się co wysilać ,-))

[Jacek Bzunek]

Fotę tygodnia już mam, to może faktycznie nie ma się co wysilać ,-))

A fotkę miesiąca masz

[spiton]

Fotę tygodnia już mam, to może faktycznie nie ma się co wysilać ,-))

A fotkę miesiąca masz

No tak, ale muszę w takim razie poczekać do czerwca, bo przecież nie ma sensu, żeby w jednym boju o fotę miesiąca spotkał się mój niedokończony Wellington z dokończonym ,-))

[Darek Trzeciak]

Sebo, co to za kolorki we wnętrzu kadłuba występują?

[spiton]

Kiedy zaczynałem robić ten model (dwa lata temu) miałem duży problem ze znalezieniem opisu jak go w środku pomalować. Zdjęcie które wtedy znalazłem musiało mieć przewaloną kolorystykę, bo caponowany materiał był na nim taki sraczkowaty. Teraz wydaje mi się że powinien być znacznie bardziej czerwony. Ale nie chciało mi się przemalowywać, zresztą w ogóle tego nie widać po sklejeniu kadłuba ,-)).

[dzejo]

Jestem w szoku. Naprawdę Wam się podoba ??

Hey, to ja tak dla przeciwwagi . Trochę się dziwie tym ocenom i odnoszę wrażenie ze gdyby to robił kto inny (nowicjusz) a nie sympatyczny Spiton, to oceny byłyby zgoła inne. Dla mnie niestety wygląda to jak brudny model, a nie model ze śladami eksploatacji... niestety. Szkoda to wielka, bo zdolności manualne masz ponadprzeciętne i w Twoich lotniczych modelach brakuje tej kropki nad "i" którą jest malowanie lub może bardziej wyczucie w brudzeniu. Wnętrze w tym Wellingtonie (abstrahując od dywagacji nad kolorem) wyszło naprawdę fajnie, na zewnątrz już nie.

Może to Twoje podróże i spotkania z tymi co głosują, dają wyborcze efekty?

ps. trzymam kciuki za F-18, postęp jest, liczę ze tu będzie jeszcze lepiej. Szkoda ze będzie z zamkniętym podwoziem , bo golenie wyszły Ci tak znakomicie, ze aż sam takie bym przygarnął

[Radek]

Witam,

Ja bym się nie upierał z tą naganą brudzenia, o ile Spiton powstrzyma się na tym etapie, rzecz jasna
Generalnie wojskowe instrukcje regulują wiele spraw, ale to już by chyba była przesada żeby twierdzić, że samolot eksploatowany intensywnie w różnych, czasem skrajnych warunkach nie może się deko upaciać błotem. Oczywiście wszystko powinno mieć ręce i nogi i nie powinniśmy robić zacieków tam, gdzie ich być nie powinno. Ja w stosunku do modelu Spitona mam wrażenia dość pozytywne, choć odpuściłbym te plamy pod kokpitem. Tyle ode mnie - sorry za wrzucenie tutaj moich 3 groszy.
Na koniec jeszcze tylko mała ilustracja, która z resztą może jest moją subiektywną nadinterpretacją tematu - fotki zaczerpnięte z Wellington In Action.



A co do malowania - szacunek za precyzję, opanowanie techniki i pomysłowość.

pozdrawiam
Radek

[spiton]

Jeśli chodzi o zacieki pod oknem, to zauważ, ze okno jest otwierane, i rożny szajs może się z prowadnic wypłukiwać. Taki był mój tor myślenia. A jeśli chodzi o techniki malarskie to jest to coś, czego dopiero się uczę ,-)). I mam poczucie, ze jestem zdolnym przedszkolakiem w tej materii .

Pozdrawiam

[Radek]

Jeśli chodzi o zacieki pod oknem, to zauważ, ze okno jest otwierane, i rożny szajs może się z prowadnic wypłukiwać.

Brałem to pod uwagę
Moje wyobrażenie tego zagadnienia jest mniej więcej takie, że wypłukiwanie następowałoby głównie w trakcie lotu, zaciek byłby więc rozmazany wzdłuż kadłuba. Jeśli coś by ciurkało na ziemi to zaciek byłby prostopadły do ziemi i wyglądem przypominałby raczej cienką kreskę biegnącą w dół od końca rynienki/prowadnicy blistra niż taką "kurtynę" jak przedstawiłeś.
Ponieważ jednak mnie to nie razi, a mam wrażenie że i innych też nie, to zasadniczo bym tak już zostawił - w końcu to i tak o niebo lepszy efekt niż czyścioch o wyglądzie zabawki

Pozdrawiam
Radek

[spiton]

Jeśli coś by ciurkało na ziemi to zaciek byłby prostopadły do ziemi i wyglądem przypominałby raczej cienką kreskę biegnącą w dół od końca rynienki/prowadnicy blistra niż taką "kurtynę" jak przedstawiłeś.

Fakt ,-)).


304 stacjonował na ogół w miejscach w których klimat był mocno deszczowy. Jak pisał jeden z pilotów "wellingtony gniły od ciągłych deszczy".
Ja napisałem wcześniej to co widać to 90-95 % "zniszczę", zatem należny się spodziewać, że efekt końcowy będzie niewiele odbiegał od tego co jest teraz.

Pozdrawiam

[Rafal]

Spiton: tu masz podpuchę - http://www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/10647/h:195/

[Corsair]

kilka fotek z mojej kolekcji. Przedstawiają maszynę z 304

[spiton]

Tak zrobiłem klapy. Straszny skrót, ale przynajmniej są ,-))


Po pomalowaniu i zamontowaniu wygląda to tak :



A tak na chwile obecna wygląda cały samolocik


Teraz poprawki malarskie i detaliki. Silniki odstają od reszty, bo nie przeżyły tylu zabiegów co reszta. Musze to jakoś wpasować jedno w drugie (mam na myśli kolorystykę.Poza tym dodam trochę detalików (napędy trymerów, antenki, podmaluje wieżyczki ) i chyba kończę ,-))).

Dzieki Corsair za super fotki !!

[Przemek - MaXus]

A tak na chwile obecna wygląda cały samolocik

Fajnie wygląda.

Będziesz robił "ugięcie" kół? - nie po polsku, ale nie wiem, jak sformułować w jednym słowie.

[spiton]

Nie będę.
Na zdjęciach w locie były by nie na miejscu, a jak model będzie stał na wykładzinie ( kiepsko udającej trawę) to i tak tego nie będzie widać. Ucierpią na tym tylko foty "studyjne".