Strona 5 z 10

Re: Podskrzydłowy zbiornik warsztatowy

PostNapisane: poniedziałek, 4 listopada 2019, 01:43
przez Rafal
W [S._Kuznecov]_Pervuei_YAk(BookFi).pdf jest tylko 1 układ kabiny z instalacją na prawej burcie.

Re: Podskrzydłowy zbiornik warsztatowy

PostNapisane: poniedziałek, 4 listopada 2019, 12:25
przez Bogdan Stanek
Obrazek

Autor sporządził plany w oparciu o pomiary muzealnego samolotu w Saratowie.
Wydawnictwo jest dostępne w internecie /PDF/.
Na stronie 35-tej jest fotografia lewej strony kabiny.

Re: Podskrzydłowy zbiornik warsztatowy

PostNapisane: środa, 6 listopada 2019, 00:30
przez Artur Rzepka
Oczywiście jak zwykle musiały mnie wziąć wątpliwości, jak już kalkomania była położona na tablicy - więc dawno po ptakach. Nie do końca rozumiem, czemu Jak-1 się wyłamał z konwencji, bo reszta rodziny, 3,7 i 9 na grafikach mają te manometry umieszczone na tablicy. Z drugiej strony. na pewno prościej jest je w modelu usunąć/nie wklejać na tablicy, niż rzeźbić w kadłubie.

Po zabawie w modulacje w Hienie vol. II, kompletnie mi się nie chciało ponownie cyzelować aerografem w tak małej skali, i ograniczyłem się do podstawy - czyli olejowanie i kredkowanie. Zwłaszcza, że dwa komplety wymagały zmalowania. Szary z zestawu AK Real Colors - RC319.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tu wersja nieblaszana, w zasadzie gdyby nie brak pasów, to by tego było nie czuć:

Obrazek

Obrazek

Re: Podskrzydłowy zbiornik warsztatowy

PostNapisane: środa, 6 listopada 2019, 14:44
przez Bogdan Stanek
bo reszta rodziny, 3,7 i 9 na grafikach mają te manometry umieszczone na tablicy.


Obrazek

Na tej grafice /dwa sklejone zdjęcia/ na tablicy manometrów nie widać a różnice do Jak-1, tak.

Re: Podskrzydłowy zbiornik warsztatowy

PostNapisane: środa, 20 listopada 2019, 14:05
przez Artur Rzepka
Eh, z tą wymianą całej rodziny faktycznie się rozpędziłem. ;o)

Kandydat na francuza po poprawkach vol. I:
Obrazek

Manewr z igłami iniekcyjnymi zostaje wpisany do listy tricków i sztuczek:
Obrazek

Magazynek za bardzo i za szybko się chyba rozrasta, więc po tym jak dojdą niedługo trzy nowe pudła, nakładam na siebie bana do czasu, aż przynajmniej nie dowiozę kilku modeli - a prócz Jaków najbliżej jest ta długoskrzydła piękność. Muszę się tylko zmusić do doprowadzenia do końca górnej osłony silnika i wnęk podwozia, a niestety moja motywacja w tym przypadku jest na poziomie zerowym. :lol:

Obrazek

Obrazek

Re: Podskrzydłowy zbiornik warsztatowy

PostNapisane: środa, 27 listopada 2019, 23:49
przez Artur Rzepka
Jaczek został pozbawiony pewnych artefaktów w stylu - usunięcie zgrubienia na górnej masce przy szoferce (+ cztery nakłucia płasko ściętą igłą 0,5mm) bądź śladów po frezie na łopacie śmigła. Dopiero po podkładzie wyszły delikatne schodki przy krawędzi spływu steru wysokości i skrzydła - ale jest to bardzo delikatne i zaryzykowałem w tym egzemplarzu, zostawiając to po prostu tak jak jest. Mam nadzieję, że nic nie będzie widać po kilku warstwach lakieru. 8-)

Obrazek

Trochę inaczej się pobawiłem w cieniowanie niż zwykle - tzn. podszedłem do tematu "majnstrimowo" co widać na drugim zdjęciu. W sumie, może jednak nie warto rezygnować z czarnego koloru, jak to dotychczas robiłem. Kolorek to RC316 z palety AK.

Obrazek

Obrazek

Re: Podskrzydłowy zbiornik warsztatowy

PostNapisane: piątek, 29 listopada 2019, 11:26
przez Artur Rzepka
Długo się boksowałem, czy robić maski dla plam, czy też wałeczkować, próbowałem jedno i drugie na zmianę - aż w końcu stwierdziłem, że ze względu na dwa miejsca dość problematyczne, spróbuję walnąć kamuflaż z ręki. Poza tym, ciężko by mi było dokonywać poprawek na krawędziach. Tak więc i walnąłem z ręki - tam gdzie trzeba było poprawiać odkurz, plamy tym bardziej odstają od instrukcji :mrgreen: . Z jednej strony jest pole do "poprawy osiągów", z drugiej strony nie taki diabeł straszny, pomimo dyszy 0,3 (w zasadzie ciutkę ponad) i operowania farbami AK. A co do farb, to użyłem RC315 i RC071.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Podskrzydłowy zbiornik warsztatowy

PostNapisane: piątek, 29 listopada 2019, 11:42
przez HubertKendziorek
Ładnie wyszło, zapewne od masek byłoby bliżej oryginałowi w tej skali, ale paradoksalnie - malowanie z ręki daje większą kontrolę i fun - tyle że ja w takich wypadkach raczej idę w MRP albo Gunze, z farbami typu AK czy Vallejo mam przykre doświadczenia, gdy pracować trzeba na niskim ciśnieniu i maleńką ilością farby, w zasadzie bez względu na rozcieńczenie - ciągłe zasychanie na igle, plucie jakimiś farfoclami. Choć te Real Colors ponoć niezłe, kupiłem kilka zestawów, ale jeszcze nie próbowałem.

Re: Podskrzydłowy zbiornik warsztatowy

PostNapisane: piątek, 29 listopada 2019, 12:04
przez greatgonzo
Większą kontrolę czego?

Re: Podskrzydłowy zbiornik warsztatowy

PostNapisane: piątek, 29 listopada 2019, 16:47
przez Łukasz_K
Fajnie idzie ten jaczek, czekam na galerię.

Re: Podskrzydłowy zbiornik warsztatowy

PostNapisane: piątek, 29 listopada 2019, 17:06
przez Artur Rzepka
Danke szyn :) - to w sumie pierwsze szranki z kolorami RC. Na ile to chwyt marketingowy, na ile faktycznie badali te kolory, nie wiem. Po prostu bardzo mi się podobają te odcienie "na pastelową modłę" (pierwsze skojarzenie, ale jeśli nietrafione, to ciężko mi to niestety inaczej to ująć). W zasadzie mam już nabyte cztery sety, o palecie się US Navy nie wypowiadam, natomiast w setach fińskim/radzieckim/raf zawsze jeden z czterech kolorów jakoś pasuje mi mniej. Ten czarny tu użyty pochodzi z fińskiego seta i nie jestem przekonany, że bez jego przyciemnienia, byłby adekwatny na Finie. Z drugiej strony - to też nie jest dedykowany fiński kolor, bo podrzucili z innej palety ;o)

Re: Podskrzydłowy zbiornik warsztatowy

PostNapisane: piątek, 29 listopada 2019, 18:51
przez HubertKendziorek
greatgonzo napisał(a):Większą kontrolę czego?


Kontrolę zachowania jednolitości efektów cieniowania / zużycia, tak to bym określił.

Często widzi się modele, w których wielobarwne kamuflaże wyglądają dziwnie, albowiem kolory malowane później, w kolejnych warstwach, coraz mniej zostawiają zróżnicowania wynikającego ze stosowanej techniki cieniowania - czy to preshadingu, czy blackbasingu, czy innego marmurkowania.

Zasłoniwszy sobie pole już pomalowane maską nie widzę go, więc siłą rzeczy maluję trochę inaczej, zaś szczególnie wyjdzie to na styku plam. Zwłaszcza, że nie ma wtedy mobilizacji i motywacji do zmniejszenia ciśnienia, mocniejszego rozcieńczenia, malowania małym strumieniem farby.

Piszę mając na względzie własne doświadczenia, a mistrzem nie jestem jeno zwykłym partaczem, więc ta ocena nie musi się do wszystkich odnosić. Tak samo z radością pracy.

Re: Podskrzydłowy zbiornik warsztatowy

PostNapisane: piątek, 29 listopada 2019, 18:58
przez greatgonzo
Kontrolę zachowania jednolitości efektów cieniowania / zużycia, tak to bym określił.

Dzięks.

Re: Podskrzydłowy zbiornik warsztatowy

PostNapisane: niedziela, 1 grudnia 2019, 22:10
przez Artur Rzepka
Poprawiłem na prawym skrzydle krawędź jednej plamy, i teraz już nie przypomina linii prostej - jakoś zbyt mocno na zdjęciach mnie dręczył ten "dysonans".

Nigdy nie lubiłem żonglowania farbami w aerografie, ale przy rurach wydechowych okazało się to niesamowitą przyjemnością. Może też i dlatego, że osiągnąłem mniej więcej to, co zamierzyłem. Choć pewnie jeszcze fajniej byłoby w większej skali, bo tu było małe pole do manewru. 8-)

Obrazek

Obrazek

Re: Podskrzydłowy zbiornik warsztatowy

PostNapisane: niedziela, 1 grudnia 2019, 22:30
przez Puskal
Rury wyszły świetnie. Całość również trzyma poziom.