Modelarstwo z pasją

Z kronikarskie obowiązku odnotuję tylko przyklejenie kilkudziesięciu napisów eksploatacyjnych w stylu NO STEP, INSPECTION czy MAIN FUEL TANK.

Coraz ładniejszy

artro219 napisał(a):Coraz ładniejszy

Dziękuję ale teraz będzie najlepsze i najważniesze czyli błotko, okopcenia i obicia. Na geografii za bardzo się nie znam ale sądzę że błotko z Guadalcanalu powinno być gliniastordzawe.

Jacek Bzunek napisał(a):Na geografii za bardzo się nie znam ale sądzę że błotko z Guadalcanalu powinno być gliniastordzawe.

Z własnego doświadczenia i butów ( ) wiem, że północna Australia i okolice to "red earth" - więc masz rację !
A BTW - zdopingowałeś mnie do wyjęcia Edkowej Kobry - na razie dłubię na sucho, bo nie mam jeszcze zainstalowanej lakierni, ale mam nadzieję, że już wkrótce !

Parę fotek z lotniska Hendersona

http://www.pacificghosts.com/guadalcana ... henderson/

http://www.pacificwrecks.com/people/vis ... erson.html

PZDR

Dziękuję za fotki.

Aleksander napisał(a): A BTW - zdopingowałeś mnie do wyjęcia Edkowej Kobry - na razie dłubię na sucho, bo nie mam jeszcze zainstalowanej lakierni, ale mam nadzieję, że już wkrótce !

Powodzenia bo Iron Dog to bardzo ładny i oryginal samolot chociaż nie do końca udany. Model Eduarda pod względem jakości wyprasek i ilości szczegółów nie ustępuje Hasegawie, w dodatku ma jeszcze blachę. Wielką wadą są za grube skrzydła i to zarówno krawędź natarcia jak i spływ płata. Zaletą jest lepsze niż w Hasegawie spasowanie osłony kabiny z połówkami kadłuba i drzwiami.
Zapytam się jeszcze jaką wersję robisz i jakie malowanie planujesz?

Brudzenie i lakier matowy.

Gratulacje Jacku - kolejny świetny model.

pozdrawiam

Jak zwykle świetne malowanie i realistyczne brudzenie. WIELKI respekt !

Robi b. dobre wrażenie . Jest jeden mały "bug". Gwiazda jest taka czysta, a linie podziału blach przecież przez nią przebiegały...Chodzi mi o konsekwentne wybrudzenie całej linii.

Brudzenie gicior

Dziękuję za uznanie ale to naprawdę nic wielkiego. Suchy pigment CMK, woda prosto z kranu i pałętający się po kuchni płyn do mycia naczyń. Paćkam tym modelu a jak przyschnie ścieram.

Grzegorz2107 napisał(a):Jest jeden mały "bug". Gwiazda jest taka czysta, a linie podziału blach przecież przez nią przebiegały...Chodzi mi o konsekwentne wybrudzenie całej linii.

Wiem, sprawa jest oczywiście do małej poprawki. Kalkomania Hasegawy jest na tyle gruba i śliska że bród się jej nie trzyma. Trzeba będzie poprawić wykałaczką.
Przedemną kolejne wyzwanie-zrobienie modelu czystego Hellcata.

Jaki kolor mają rury?

piotr dmitruk napisał(a):Jaki kolor mają rury?

Wściekłej miedzi czyli taki w jakim wydechy Moskita do mnie dotarły. Założyłem je na przymiarkę, żeby nacieszyć oczy i się zaklinowały. Żeby było weselej musiałem je jeszcze zamaskować przed położeniem matowego lakieru bezbarwnego i stąd pod rurami jest kawałek niepoprawnie czystej farby do zlikiwidowania przy tworzeniu imitacji okopcenia. Oczywiście zostaną doprowadzone do gunmetalowo-sadzowego koloru.

Jacek Bzunek napisał(a):Wielką wadą są za grube skrzydła i to zarówno krawędź natarcia jak i spływ płata.
Zapytam się jeszcze jaką wersję robisz i jakie malowanie planujesz?

W sumie to mam 4 Kobry - dwie edkowe (p-400 i P-39Q profi) i dwie Monogramu. Chętnie bym też dorzucił do kompletu przynajmniej jedną Hase .
Ten rozgrzebany IronDog to P-400 - zacząłem go robić w czasie strajku głodowego , ale musiałem przerwać z powodu przeprowadzki - znaczy budowę - strajk skończyłem wcześniej . Płaty juz trochę zeszlifowałem. Co do malowania - jeszcze nie wiem - nie mogę się zdecydować - najchętniej coś z Nowej Gwinei lub Australii (jestem wielkim fanem tej okolicy !) ale z dodatkowymi kalkami krucho - jak na razie bardziej podchodzi mi AH736 Pilot - Norb Ruff, Milne Bay, New Guinea, 1943 - ale jest mnóstwo wątpliwości co do malowania, a edkowe kalki też nie są do końca poprawne.
Na pewno nie będę robił Sowietów, ani Włochów. Przynajmniej jedna z Monogramu będzie w takim malowanie jak twoje, ale jeszcze nie wiem kiedy (i czy wogóle )