Przez ostatnie kilka dni bawiłem się wpasowując żywiczne dodatki w kadłubie.
O ile przednia wnęka podwozia oraz hamulec aerodynamiczny pasują w "firmowych" otworach jak klocki Lego, tak główna wnęka podwozia wymagała ode mnie znacznego usunięcia plastiku kadłuba, żeby w ogóle się zmieścić.
Nie wyszło to dobrze, jak wspominałem pojawiły się szpary, które teraz pracowicie utykam kawałeczkami polistyrenu. Zdaje się, że uda się to w miarę ładnie pozatykać i nie będzie zbytnio razić w oczy.
A tak wygląda w tej chwili kadłub, praktycznie gotowy do zamknięcia: w prawej połówce umieściłem wlot powietrza, kabinę, przednią komorę podwozia, hamulec aerodynamiczny, główną komorę podwozia i silnik.

A dla relaksu przygotowałem sobie zestaw dwóch rakiet AIM-9B Sidewinder wraz z pylonem, które będą towarzyszyć przenoszonej bombie atomowej. Bardzo ładne rakietki zrobił Trumpeter, ja tylko dodałem kalkomanie od TwoBobs.
Zrobiłem też soczewki głowic z kleju UHA Plus.
