Potez 63-11 "Azur" 1/48 open

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Jeszcze jedna rzecz. Od spodu kołpak trzeba umocować patafixem.

A to jeszcze cenniejsza uwaga bo zastanawiałem się nad szczelnościa tej konstrukcji
Niby "po ptokach" ale model skończyć trzeba - tym bardziej, że kilka miesięcy mi z życia ujął. Drobna modyfikacja tylnego podwozia i częściowo już na kołach. Do Jambusowej finezji daleko ale zawsze to bliżej końca.

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Z wklejeniem podwozia trochę się pospieszyłem bo nie chciały wejść te różne "kabłąki" więc ponownie odłamywałem, napakowałem i ponownie skleiłem

I już na nóżkach

Teraz doklejanie wszystkich patyczków co jeszcze w ramkach zostały. Przy okazji złapałem się na tym, że nie zasklepiłem otworu w dolnej części kadłuba bo myślałem, że zostanie on zakryty przez osłonę km-u. Niestety jak się okazało osłona ta ma być umiejscowiona nieco dalej. Czyli znowu szlifowanie i podmalówki. Zmieniłem też stopień na druciany bo ten producenta gdyby był w skali 1:1 to Potez miałby skłonności w powietrzu do skrętów w lewo

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Miro poległem na Twoim patencie malowania kołpaków. Z tym kółkownikiem to tylko tak prosto wygląda. Oskara Ci przyznam jak napiszesz metodę idealnego ułożenia w pionie kołpaka w kółkowniku. Najmniejszy odchył powoduje że namalowane koło sie centruje i niestety to jest zauważalne po wyciągnieciu z kółkownika. Przy czterech kręgach jakie mam do namalowania przy każdej próbie jeden czy dwa mi sie rozłażą. Ponadto kształt kołpaka powoduje, ze niestety kręgi mają różną grubość. Poddaję się i szukam innego patentu

[K.Y.Czart]

Poddaję się i szukam innego patentu

Podpowiem podobny "patent", tylko zamiast szablonu do rysowania kółek, spróbuj użyć pudełeczka wypełnionego plastetiną tackit. Łatwiej wycentrować kołpak, bombę lub co tam chcemy malować. I nie ma ograniczenia szerokości i położenia pasków. Wadą jest to, że nadal musimy "centrować" obiekt. Ale jak pudełeczko zastąpić np. okrągłą zakrętką precyzyjnie umieszczoną na trzpieniu, aby całość się obracała bez "bić" na boki, to i centrowanie nie jest takie trudne.

[potez]

Mariusz,
chciałem Ci podpowiedzieć coś takiego:

uzywam tego patentu do cięcia na równej wysokości.
Ale Ci tego nie podpowiem bo tu sa małe możliwości regulacji ale znalazłem coś lepszego:

Z wątku Chucka na ARC o Me-410. Oklejasz żółtą tasmą i RÓWNIUTEŃKO tniesz. Czysto, łatwo i przyjemnie
Mam nadzieję, że pomoże

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

GENIALNE !!! A już dorabiałem kolejne krążki

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Przerobiłem wydechy bo te z zestawu to tylko jakaś płaskorzeźba i to jeszcze o nieprawidłowym kształcie górnego otworu. Przewierciłem wzdłuż po czym wygrzebałem tak aby powstało koryto następnie zmieniłem kształt brzegów po czym dodałem górne i tylne płaskowniki.

[GrzeM]

Ej, a może nie doklejaj tego pechowego nosa tylko wsadź mu wielki reflektor i zrób Poteza Turbinlite? W końcu i tak będzie angielski, nie? ;-)

Kółka świetne.

[potez]

MAriusz, zobacz ostatni numer 5-2011 czeskiego Modelara. Zdenek Sebesta pokazuje tam swojego Poteza. Naprawde warto zobaczyć

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Trwało to trochę ale ruszyłem


I tak były dwie próby z doklejeniem oszklenia. Po wyszlifowaniu okazało się, że pojawiły się paprochy więc operację musiałem powtórzyć. Teraz już z górki

[Wojciech Perkowski]

Paprochy na szybkach od wewnątrz sklejonego modelu kąpiel w wodzie skutecznie usuwa (osadów z kamienia nie zaobserwowałem - ostrożni mogą użyć wody destylowanej).
Zestaw dla twardzieli.

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Wojtek a po takiej kąpieli woda nie odparowuje na górne powierzchnie oszklenia ?

[Wojciech Perkowski]

Nie pamietam; ale jesli nawet, to przecież model nie jest hermetyczny i woda zniknie bez śladu.

[Lucas HS]

Ale możesz czekać nawet i parę miesięcy bez wspomagaczy ;-)

[Mariusz Jarzyna ze Szczec]

Dziubek ponownie doklejony i od dołu różne cynkwajsy. Dodałem też klameczkę. Mam nadzieję go ukończyć